PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

2010 - 2017
8,5 238 tys. ocen
8,5 10 1 237546
7,9 46 krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

Przerażająco denne tłumaczenie, lektor nie mogący nadążyć z czytaniem, przez co
interpretacja do d.. a czasem wręcz niezrozumiała, a na dokładkę niemal zupełnie
przesłonięty dźwięk oryginału. Porażka na całej linii. Gdyby ktoś miał zaczynać przygodę z
"Sherlockiem" od oglądania go w tak zmasakrowanej wersji, to szybko by się znudził i
doszedł do wniosku, że nie rozumie, skąd tyle zachwytów.

ocenił(a) serial na 10
Firthlady

Dlatego właśnie nie lubię oglądać seriali w telewizji i po prostu NIE ROZUMIEM jak ludzie preferują filmy z lektorem bądź dubbingiem od oryginału! Co do Sherlocka to dialogi są jego niesamowicie mocną stroną i nie potrafię sobie wyobrazić jak lektor może nadążać ze scenami w których Holmes popisuje się swoją dedukcją i wypowiada z pewnością kilkaset słów na minutę. Poza tym jak można odmówić sobie przyjemności słuchania głosu Benedicta Cumberbatcha? :D

Firthlady

Zgadzam się, zarówno lektor jak i tłumaczenie wyjątkowo kiepskie. Obejrzałam ledwie pół studium w szkarłacie, resztę obejrzałam z napisami. Niektóre tłumaczenia kompletnie nie oddawały gry słów, a już nie wspomnę o najlepszych scenach, dialogach... zrujnowane. No i przez lektora ledwo było słychać wspaniały soundtrack :

ocenił(a) serial na 10
Narvany_Chochlik

Fakt, zapomniałam o soundtracku - wspaniały!

ocenił(a) serial na 10
Narvany_Chochlik

Raz przypadkiem zobaczyłem Lśnienie na TVP 2... z napisami właśnie. Ale wiadomo że takie przypadki są bardzo rzadkie i też nie rozumiem, czemu ktokolwiek mógłby woleć lektora...

ocenił(a) serial na 10
NastyHero

Kubrick postawił warunek - żeby uzyskać licencję jego filmy mogą być puszczane tylko z napisami. Szkoda, że twórcy nie robią tego częściej ...

NastyHero

Dlaczego niektórzy wolą lektora? Zwykle są to ludzie którym nie chce się czytać napisów, albo mają problem ze skupieniem wzroku na literkach z jakiejś przyczyny (wada wzroku?). Często też kobiety oglądające seriale podczas prasowania, albo robienia czegoś, gdy nie mogą cały czas patrzeć na ekran, a nie znają angielskiego na tyle dobrze, żeby załapać co się dzieje przez ten moment. Ja tak nie potrafię, kiedy oglądam muszę się skupić na fabule i nie jestem w stanie robić czegoś innego (np. zastygam na 10 minut z widelcem w pół drogi z talerza do ust :D ), ale znam taką jedną, która telewizję ogląda tylko i wyłącznie z netbookiem na kolanach, robiąc na nim bóg wie co w czasie filmów. To bywa wkurzające, bo chce człowiek pokazać komuś dobry film i nie może, bo 1,5 godziny bez internetu nie wytrzyma :/.

ocenił(a) serial na 8
Annkoo90

lektor jest dla leniwych.

poziomka4

Moja mama powiedziałaby że dla pracowitych :) Często prasowała, albo składała coś podczas oglądania i lektor jej pomagał, bo nie nadążała z czytaniem napisów.

ocenił(a) serial na 8
Annkoo90

Racja,o tym nie pomyślałam ;D

ocenił(a) serial na 10
Firthlady

Zgadzam się. Czasem nawet pojawiały się błędy logiczne w samym tłumaczeniu np. dyskusja Molly i Sherlocka na temat wagi Molly w The Great Game. W oryginale Sherlock mówi, że Molly przytyła trzy funty a ona na to, że dwa i pół. Po polsku Sherlock mówi "Przytyłaś. Kilogram." A Molly na to "Półtora." Gdzie sens, gdzie logika?

Basiek11

Też to zauważyłam :/ Lepiej by było w ogóle bez napisów. Ahh, żeby tak w końcu nauczyć się rozumieć ich szybki, brytyjski terkot... Wyłapuję góra połowę sensu gdy mówią, a to bardzo denerwujące, po potrafię mimo wszystko wyłapać błędy w tłumaczeniu. No i słuchać głębokiego głosu Benedicta, jednocześnie skupiając się na twarzy, a nie... Koniec! Zaczynam oglądać odcinki bez napisów! Co zrozumiem, to zrozumiem, a przynajmniej coś mi w głowie zostanie ;)

ocenił(a) serial na 10
Firthlady

Zgadzam się. Tłumaczenie nie oddaje gry słów, niszczy wszystkie fajne momenty i zagłusza genialny głos Benedicta :C Niestety, polski lektor często psuje klimat i zamierzony efekt twórców. Od kiedy zaczęłam oglądać seriale w Internecie, jakbym dostała alergii na tłumaczenia - nie znoszę tego, choć kiedyś zupełnie mi nie przeszkadzało. No cóż, oryginał ponad wszystko :D

ocenił(a) serial na 9
Firthlady

Głos lektora nie jest taki zły. Tłumaczenie jest dosyć słabe, ale miało całkiem niezłe momenty (miało też okropne momenty...). Dziwię się jednak, dlaczego kanały BBC nie emitują programów w wersji z napisami. Przecież, target większości programów, to ludzie, który angielski znają, bo lubią angielskie filmy/seriale/programy.

ocenił(a) serial na 10
pendrive_non

Nawet jeśli nie znają, to cholera jasna, jest takie coś jak oczy i za pomocą nich można czytać. Jeśli ktoś jest na poziomie intelektualnym w stylu "ee napisy za szybko :////", to i z Sherlocka mało zrozumie, nawet z lektorem. Potem pojawiają się takie tematy jak "Sherlock&Watson 2gether 4ever <3" (true story, niestety).

ocenił(a) serial na 10
Firthlady

Oczywiście nie mogłam się oprzeć i drugi odcinek też obejrzałam. Na szczęście inny tłumacz i zdecydowanie lepiej. Jeśli chodzi o tych, którym tłumaczenie niepotrzebne, to można sobie przełączyć na oryginalny dźwięk. U mnie w chacie nie wszyscy daliby radę. Dlatego przyznaję wam rację - opcja napisów byłaby idealna.

ocenił(a) serial na 9
Firthlady

Lepiej, jednak szkoda że zignorował żart "Abbott i Costello", oraz potraktował "hound" i "dog" jako "pies". Trudno to przetłumaczyć na polski, ale to ważny motyw dla fabuły... Można by naciągnąć tłumaczenie i "hound" przełożyć na "ogar".

ocenił(a) serial na 10
pendrive_non

Wydaje mi się, że Abbott i Costello są w Polsce na tyle mało znani, że dowcip i tak raczej nie zostałby zrozumiany. Ja bym raczej przetłumaczyła klimaty w stylu "Mine is a snorer" jednego z właścicieli pubu. A z tym psem - fakt, trochę dziwnie to brzmiało, jak się Sherlock zastanawiał, dlaczego psa nazywają właśnie psem:) Ale zrobienie z niego ogara dużo by nie pomogło, bo HOUND i tak musiało się pojawić - a do tego powieść, do której odniósł się Gatiss, jest znana w Polsce jako "Pies Baskerville'ów", więc ten ogar by niektórym mocno zgrzytnął. W każdym razie - jak pisałeś wyżej - przydałyby się napisy.

użytkownik usunięty
Firthlady

....myślałam że podołam i obejrzę ostatni odcinek Loka z tłumaczeniem, że chociaż tyle zniosę bo w końcu to TEN odcinek ale..NIE. To boli fizycznie..FIIZYYCZNIE!!! kto to tłumaczył?!

ocenił(a) serial na 10

Jakiś człowiek który nie wie, że jest TA molekuła a nie TEN molekuł... Jak w ogóle można coś takiego zrobić!?

użytkownik usunięty
Basiek11

na końcu odcinka podali kto jest tłumaczem....let's burn her.

Mnie jeszcze URZEKŁ sposób w jaki pan lektor wymawiał Moriarty (Morarty?!) Ja wiedziałam, że będę wyć na tym odcinku, ale nie przypuszczałam że z powodu tłumaczenia!

*SPOILER SPOILER*
Moje ulubione perełki z Reichenbach:

The Final Problem= Końcowa zagadka
"You machine"= Ty śmierdzący gnojku

i moja ulubiona, w trakcie sceny przy grobie:
John: "You were the most human..human being" przetłumaczono jako " Byłeś dobrym facetem"



ocenił(a) serial na 9
Firthlady

Filmwebowicze! Piszemy petycję do BBC, żeby seriale emitowali w wersji z napisami? :)

ocenił(a) serial na 10
pendrive_non

Popieram! Seriale ( i oczywiście filmy) powinny być emitowane w wersji z napisami! No chyba, że uważają nas za takich idiotów, którzy nie umieją poradzić sobie z przeczytaniem tekstu. Dobrym rozwiązaniem jest to, które dało nam HBO. Można wybrać sobie wersję po angielsku, z lektorem lub z napisami, jak kto woli. W jaki sposób można wystosować petycję do zarządu stacji BBC? Kto wie, może nam się uda? ;)

ocenił(a) serial na 10
hahahxd96

Hmm chyba zależy od programu, jak leciała 1 seria na BBC entertaiment to po prostu wyłączyłam sobie lektora (na niektórych kablówkach,satelitach, n-kach itp da się to zrobić) Wystarczy wyłączyć lektora i można normalnie obejrzeć

Venea

Ja też tak robię, można wybrać sobie wersję oryginalną i tak oglądać. Polecam!

pendrive_non

Podpiszę się dwiema rękami!!

Firthlady

Miałam ten problem gdy chciałam pokazać rodzince serial "The Big Bang Theory". Byłam pewna, że żarty im się spodobają i będą oglądać ze mną. Problem w tym, że znalazłam wtedy tylko odcinki z lektorem, który zniszczył każdy żart, czasami pomijając całe kwestie, albo zamieniając je na jedno słowo typu "tak". Po 15 minutach każdy z domowników znalazł sobie pretekst by wyjść z pokoju i porobić coś innego. Już nie udało mi się ich namówić.

Firthlady

dlatego jak tylko mogę oglądam filmy z napisami; w dobie dźwięku 5.1 DTS grzechem jest niszczyć cały efekt poprzez lektora,

ocenił(a) serial na 8
Firthlady

zgadzam sie! Dlatego po pierwszym odcinku przerzuciłam się na Sherlocka z napisami w necie. Napisy nie są idealne oczywiście ale jak się nie tylko czyta ale też słucha, znajduje się brakujące detale.

ocenił(a) serial na 10
Firthlady

Lektor jest straszny:) Dla kogoś kto zna choć trochę angielski oglądanie serialu z lektorem jest mordęgą. Mimo wyciszenia oryginalnych głosów nieraz słychać, że coś zostało źle przetłumaczone:(
Pomijając fakt, że na 10 słów Sherlocka lektor mówi ze 2:D I w ten sposób zabijany jest sukces serialu.
No i pozbawiają nas możliwości słuchania soundtracku i głosów aktorów, a akurat w przypadku Cumberbatcha czy Andrew Scotta to błąd. W ogóle dobry aktor (czyli wszyscy w tym serialu:D ) gra też głosem. I jest to bardzo ważny element, którego jesteśmy pozbawiani:(

W ogóle mam wrażenie, że ludzie z BBC Entertainment sobie z nas robią żarty. Oglądałam kiedyś tam serial Doctor Who z lektorem- to dopiero jest droga przez mękę. Niesamowite nagromadzenie błędów i niezrozumiałych zmian... :(