of nie znaczy "w" Tak jak "Hill" nie odnosi się do wzgórza tylko do rodziny/właścicieli. Czy poważnie zatrudnili dzieci do tłumaczeń?
Tylko, że Bly to nie nazwisko, tylko nazwa własna dworku. Tlumaczenie jest poprawne, mieszkancy Bly nazwyali się Willoughby i a po mężu Lloyds. Nie ma żadnego rodu Bly w serialu.
Z tym, że często tłumaczenie tytułu nie oznacza jeden do jednego przetłumaczonego tytułu. Często szuka się czegoś podobnego lub nawet zupełnie innego w znaczeniu, co po prostu będzie atrakcyjne dla odbiorcy w danym kraju, a przy okazji pozwoli w zadowalającym stopniu uchwycić sens serialu/filmu i oryginalnego tytułu.
Ja rozumiem jak kiedyś tłumaczono Die Hard, ale oglądając Hill House, myślałem, że to kolejny serial klasy B o nawiedzonym gdzieś w oddali domu na wzgórzu, gdzie różne osoby się do niego zapuszczają.
Trochę racji masz, nie przeczę. Czasem warto po prostu zostawić oryginalny tytuł.
nie przetłumaczyli nie poprawnie tamtego tytułu. Taki tytuł ma książka na podstawie której powstał serial.
niepoprawnie przetłumaczyli bo tam nie było wzgórza, tylko rodzina się nazywała Hill. Serio az tak nieuważnie ogladacie te sersiale? :)
ale czy ty rozumiesz co ja napisałem? po pierwsze tytuł nie musi być kropka w kropkę jak oryginał. Po drugie no tłumaczę Ci że ten tytuł został wzięty z powodu że jest książka o tym samym tytule która powstała 50 lat temu na podstawie której jest ten serial. Tytuł ma przyciągnąć widza z danego regionu. Mi ten tytuł nawiązywał do klasyki horroru na którym właśnie bazuje ten serial.
Nie bardzo rozumiem, z czym masz problem bo ja w ogóle nie odpowiedziałam na twój komentarz (chyba że masz dwa konta), wiec z łaski swojej daj sobie spokój i spuść z tonu. Ps. Owszem zgodzę się, że tytuł nie musi być kropka w kropkę.
Jeszcze nie oglądałem, ale dzisiaj pewnie w nocy zrobię seans, mi bardziej chodziło o to, co w poprzedniej produkcji Hill House, gdzie podobny jest tytuł, a tam ani miejscowość ani miejsce się nie zgadzało.
To może zamiast zasady "nie znam się, to się wypowiem", zdobądź najpierw jakąś wiedzę. Nawet tytuł oryginału ma w sobie słowo "dwór" (ang. manor). Jesteś zwykłym internetowym trollem, który bije pianę, nie mając żadnej wiedzy i kompetencji w danym temacie.
"W" jak najbardziej pasuje. Bly to miasteczko W KTÓRYM WŁAŚNIE znajduje się ten dwór.
W Bly Manor, faktycznie w tym wypadku pasuje, bo odnosi się do miasteczka Bly, co do Hill House - tutaj się zgodzę w 100%
Co do "Nawiedzonego Domu Na Wzgórzu" taki był tytuł, ponieważ tak przetłumaczono tytuł książki Shirley Jackson z 1959 roku, która była podstawą dla tego serialu i w niej dom był w dołku między wzgórzami, ale zapewne Nawiedzony Dom Między Wzgórzami nie brzmiało tak fajnie. I w książce nie było żadnych Hillów, dom zbudował Hugh Crain (w serialu tak nazwano dla przypomnienia ojca rodzeństwa)
Kiedyś gdy budowano dom/dwór bo było się właścicielem miejskim nadawano mu nazwę (przynajmniej w Anglii, Francji i USA). Dom nosił nazwę "Hill House" co nawet nie ma polskiego odpowiednika bo brzmiało by to trochę jak "wzgórzowy/wzgórzysty dom" i tytuł książki musiał by być tłumaczony jako "Nawiedzenia wzgórzystego domu". Naprawdę słabo to brzmi, a z racji, że tłumaczenie "of hill house" brzmi dokładnie "domu na wzgórzu" wybrano tą wersję bez tłumaczenia, ze kiedyś posiadłości maiły nazwy własne... Jak dla mnie to dużo mądrzejsze i łatwiejsze rozwiązanie. Więc tłumaczenie "The haunting of Hill House" jest jak najbardziej odpowiednie w wersji "Nawiedzony dom na wzgórzu" :)
czy wiesz że ten błąd nie jest do końca błędem, a jeżeli już chcesz się czepiać tłumaczenia to czep się tłumaczenia książki. Bo taki tytuł dostała książka the haunting of hill house. Ale jasne znawca tłumaczeń się znalazł xD
Po obejrzeniu tego serialu stwierdzam, że zawartość horroru w horrorze jest śladowa. Spokojnie mogliby to przetłumaczyć jako Saga Dworu Bly, Dwór Bly nad Jeziorem, Nad Jeziorem Bly, Romanse na Dworze Bly, Tajemnice Dworu Bly, Tajemnice i Romanse Dworu Bly, O tym jak Sasin przeje** 70 mln na wybory, które się nie odbyły i nie poniósł za to żadnych konsekwencji
A jaki to dokładnie był horror? Widzę następny co się nie zna a wypowiada. Znasz takie coś jak horror gotycki? Widzę, że nie.
Nie wiesz, że jak ktoś się w gacie nie zesra to nie ma horroru? Tłumaczenie, że istnieje coś takiego jak horror gotycki, który polega na romansie w nadprzyrodzonych okolicznościach jest totalnie bez sensu. Nie wiesz, że horror zapoczątkowała Anne Rice swoimi książkami (które również w głównej mierze opierają się na relacjach międzyludzkich i skomplikowanych miłościach). Nawet gotyk ona napisała i wymyśliła ;) a wszystko w 1976 roku!
4 lata później, czuję się zobligowana do sprostowania: Anne Rice nie wymyśliła horrorów gotyckich. W postaci książkowej mówi się o powieści gotyckiej, a jego założycielką jest Mary Shelley, autorka Frankenstaina. Jestem całkiem pewna, że w takim razie horror gotycki to jakiś kinowy twór, ale nawet od samego początku kino operowało powieściami gotyckimi i były one całkiem świeże w momencie powstawania kina. Horror w powieściach gotyckich nie jest oparty na faktorze strachu - jumpscary i przerażające obrazy są raczej rzadsze, a bardziej skupienie jest na tym thrillerowym aspekcie i obrzydzeniu. I takim horrorem jest Hill House. I powiem wam, że mimo że nie ma tam zbyt wielu strasznych momentów, to mam ciarki na myśl o ostatnich scenach 5 odcinka i to nie w sensie, że się wystraszyłam, tylko ten obraz i Bent Neck Lady... Cóż, nie powiem tego samego o Anabelle czy laleczce chucky.