PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706905}

Gotham

2014 - 2019
7,6 37 tys. ocen
7,6 10 1 36815
4,6 18 krytyków
Gotham
powrót do forum serialu Gotham

O cholera, jaki to był zajebisty odcinek!
Wszystko grało jak trzeba- dużo akcji, bohaterowie byli na ekranie przez tyle czasu ile było trzeba, no i dużo powrotów dawno nie widzianych postaci ( Viktor, Mr Freeze, Martin <3). Chociaż ubolewam, że nadal nie ma Denta :D
No, panie i panowie, w końcu pozbyliśmy się Sofii Falcone! Może tak nie do końca skoro jest w śpiączce, ale satysfakcja jest :)
Duet Jim i Harvey jak zawsze na plus.
Selina i Bruce- w sumie nie mieli jakiegoś dużego wątku, ale nawet miło się ich oglądało.
Pingwin, Nygma i Lee- moje nowe ukochane zabójcze trio <3 Cieszę się, że Lee odzyskała Narrows i zemściła się na tym całym Samsonie; panowie też mieli fajne, wspólne momenty ( ich rozmowa nad rzeką ^_^).
Nie powiem, zdziwiłam się, że ten czarny typ, co go niby Pingwin zabił żyje, ale czy ktoś umiera w Gotham na poważnie? xD
No i oczywiście powrót (?) Ras Ghula i jakieś nowe moce Basieńki.

Swoją drogą naprawdę ciekawe miejsca mają w tym Gotham xD Spa- przedszkole dla dorosłych? Tylko tam mogą wpaść na coś takiego xD

Odcinek 9/10 :D

ocenił(a) serial na 8
jesustookmyphone

Ja również uważam, że to był świetny odcinek, najlepszy po przerwie
Pingwin nareszcie jest na wolności i razem z Edziem dają czadu, w końcu pojawił się Zsasz, co zawsze jest ogromnym plusem, a wątek z Sofii został (póki co) zostałrozwiązany z przytupem. Zastanawia mnie tylko co w tym serialu trzeba zrobić, by permanentnie pozbawić kogoś życia, bo jak widać przestrzelenie czaszki to za mało.
No i oczywiście uwielbiam jak pojawiają się tak kompletnie absurdalne sceny takie, jak ta z panem Pennem. Widać, że twórcy całkiem słusznie traktują serial nie do końca poważnie i czasem po prostu pozwalają sobie pójść na całość.

ocenił(a) serial na 9
jesustookmyphone

Genialny odcinek a następny zapowiada się jeszcze lepiej! Fajnie, że Lee w pewien sposób znowu ma styczność z Gordonem. Lubiłem tę parkę. No i Bruce i Selina... super ogląda się ten duet. Cosik tam iskrzy chyba :D Rozwalają mnie tylko te pancerne samochody w Gotham. Wszystkie naboje po prostu się odbijają, żaden się nie przebija. ALE:

- Kim jest Martin? (ten młody z kartkami). Czy to jakiś przyszły złoczyńca o którym nie wiem?
- Sofia... przeżyła headshota? SERIO? Śpiączka? ŚPIĄCZKA? Tu są w ogóle dwa absurdy w jednym. Ona w ogóle nie powinna przeżyć ale skoro już tak ich poniosła fantazja to w takim stanie powinna być warzywem do końca życia. Ale w to też nikt pewnie nie wierzy, prawda?

mejki

Jeśli coś wyda się atakiem, to przepraszam. To ma być tylko zwrócenie uwagi.

Od którego odcinka oglądasz 4. sezon serialu, że nie wiesz, kim jest Martin?... Odegrał ważną rolę w pierwszej połowie sezonu (pojawiał się przez kilka ładnych odcinków). To w ogóle możliwe, że można było go nie zauważyć?

W Gotham wszyscy zapadają w śpiączkę po postrzale w głowie. Jeżeli TA śpiączka Cię dziwi, to naprawdę nie wiem, jak wyglądała Twoja reakcja pod koniec trzeciego sezonu (i dotyczyła również ważnej postaci). Widzę, że ktoś tu ogląda wyrywkowo.

A odcinek nie jest tak dobry, jak się tutaj (pod postem założyciela tematu) uważa. Należy zachować trochę dystansu i nie popadać w skrajności. Nie mówię, że był zły, jednak twórcy kontynuują celebrowanie masy komicznych błędów - nielogiczności, które odsłaniają równocześnie niski budżet serialu. M.in.:
- druga w serialu śpiączka po postrzale w głowę ważnej postaci;
- Sophia i jej NIEWIELKIE gangsterskie zaplecze (na domiar złego!) złożone z imbecylów, którzy strzelają, nie celując w obiekt (tak się robi, gdy chce się marnować kule); a niby rządzi całym podziemiem miasta!
- prawie niezniszczalne główne postacie (Jim, Sophia itd.) - Jim dostał w brzuch, w plecy, w ramię i w co jeszcze!
- nieinteligencja niby inteligentnego Człowieka Zagadki (poniżające);
I wiele innych.

Właściwie tego typu nielogiczności występują prawie we wszystkich odcinkach. Niektóre można wybaczyć. Producenci szczędzą pieniędzy na dobrych scenarzystów. Trzony sezonów serialu są ciekawymi pomysłami, ale z bardzo niewykorzystanym potencjałem.
Choć muszę przyznać, że relacje między postaciami to największy atut produkcji.

ocenił(a) serial na 9
niepotrzebny100

Nie zrozumiałeś mojego pytania, a napisałem w miarę przejrzyście żeby właśnie ktoś nie pomyślał, że nie oglądam dokładnie. Mówiąc o Martinie nie odnoszę się do serialu. Pytam, czy Martin był jakimś złoczyńcą np. w komiksach. Bo aż tak dogłębnie tego uniwersum nigdy nie śledziłem i o ile postać Poison Ivy zawsze znałem, jak i niektórych innych "chwilowych" postaci, o tyle Martin mi w ogóle nie świta.

A co do postrzału. Tak, tylko chociażby na przykładzie Butcha, jego ciała się pozbyli. I tutaj mieli pole do manewru żeby wrzucić do super radioaktywnej wskrzeszającej cieczy. A o ile zrozumiałem to Sofia jest gdzieś w szpitalu skoro jest w śpiączce. Więc tu pole do manewru jest mniejsze. I tu się obawiam totalnego debilizmu. Że obudzi się i sama z siebie wstanie...

niepotrzebny100

Również nie "atakuję", raczej "uderz w stół a nożyce się odezwą" ;)

"- druga w serialu śpiączka po postrzale w głowę ważnej postaci;"
To ma być, cytując Ciebie, "celebrowanie masy komicznych błędów - nielogiczności, które odsłaniają równocześnie niski budżet serialu"? Co najwyżej jest to odgrzewanie kotleta w serialu, wtórność, brak pomysłu ALE nielogiczność?! :)

"- Sophia i jej NIEWIELKIE gangsterskie zaplecze (na domiar złego!) złożone z imbecylów, którzy strzelają, nie celując w obiekt (tak się robi, gdy chce się marnować kule); a niby rządzi całym podziemiem miasta!"
O ile rozumiem, że to ma pokazywać niski budżet serialu, tak nie rozumiem dlaczego ma być to, ponownie, "nielogiczne"? O strzelaniu w przysłowiowe powietrze nie wspomnę - w każdym lepszym filmie, niekoniecznie z gatunku superhero, ludzie do siebie strzelają i nikt nie trafia bo samo założenie polega na pokazaniu tego strzelania (coś jak klasyka SW: "Luke, zachowaj dystans udając, że nie zachowujesz dystansu"). Rozumiem, nielogiczne, głupio się to prezentuje w ogólnym rozrachunku, nierzadko widzę to w filmach ale próbujesz jeszcze to logicznie tłumaczyć tym, że "tak się robi, gdy chce się marnować kule". Nie, oni tego nie robili aby marnować kule :D

"- prawie niezniszczalne główne postacie (Jim, Sophia itd.) - Jim dostał w brzuch, w plecy, w ramię i w co jeszcze!"
Rzeczywiście, nielogiczne :p To serial "Gotham" a Tobie przeszkadza to w drugiej połowie 4 sezonu. Tutaj chyba nikt nigdy na dobre nie ginie a nawet jeśli - to mimo wszystko serial z gatunku superhero i bohaterowie, teoretycznie, nigdy nie giną (a jak giną to zawsze znajdzie się sposób, aby przywrócić je do życia). Zresztą mniejsza z tym bo mowa o Jimie Gordonie - zakładanie, że może kopnąć w kalendarz w tym serialu to jak obstawianie, że polski klub sportowy piłki nożnej (nie podaję żadnej nazwy aby nikogo nie urazić, wstawić kogokolwiek) nie tylko wejdzie do Ligi Mistrzów ale też ją wygra (czyli szansa, teoretycznie, jest ale bardzo nikła :D).
Sofija to rzeczywiście ciekawy przypadek - myślałem, że skonała po strzale w łeb a tutaj ląduje pod koniec informacja z ust Bullocka, że jest w śpiączce.. ale nie zdziwiło mnie to bo oglądam "Gotham" już 4 sezon. Sam to dobrze ująłeś w trzecim akapicie o postrzale w głowę w tym właśnie serialu.

"- nieinteligencja niby inteligentnego Człowieka Zagadki (poniżające);"
W którym momencie? Koniec końców to jego plan wykonał Pingwin a o Grundym NIE mógł wiedzieć.

ocenił(a) serial na 10
jesustookmyphone

Odcinek był niesamowity. Wróciły praktycznie wszystkie "duety": Jim i Harvey, Bruce i Selina, Oswald i Nygma. Naprawdę wciągająca fabuła. Bardzo dobry początek z Martinem, od razu czułem, że poleje się tam krew. Oprócz Alfreda i Jerome'a pojawił się chyba każdy główny bohater. Wątek z Sofią świetnie poprowadzony i chwilowo zakończony. Nie spodziewałem się takiego zachowana po Lee. Najpierw zdjęła Sofię, a potem Sampsonowi zmiażdżyła dłoń, jakkolwiek było to sprawiedliwe, to do niej takie zachowanie niepodobne. Na pewno znów spiknie się z Jimem, bo w obu jest ten "mrok" czy coś, no bo w sumie jest. Oboje mają teraz swoje za uszami. No i powrót Ras al'Ghula. Jestem ciekaw w jaki niby sposób "wrócił".

jesustookmyphone

Zgadzam się - zajebisty odcinek! ZAJEBISTY! Normalnie jakbym oglądał przyśpieszony mid-season finale albo materiał nawet na finał (choć pewnie w finale pojawiłby się ponownie Jerome ale co ja tam wiem xd). Jak zobaczyłem przypominajkę z Zsaszem już wiedziałem, że się pojawi w odcinku :D Pingwin i Riddler znów w duecie i o ile i jeden i drugi na początku sceptycznie i tak do siebie podchodzili (nie dziwne), tak w tym odcinku ładnie to zgrali z 'zaufaniem' w Gotham. Scena, jak Edzio sobie paraduje jak mastah i że już jest mądry, po czym Butch uzmysławia mu, że też już taki jest - coś pięknego <3 Zdziwiło mnie, że Sofija sobie przeżyła - gdy była scena, jak najpierw do niej strzela zza pleców Lee a potem dostaje kulkę ze znanym tekstem z filmów myślałem, że już totalnie odpada w serialu w tym momencie a tu proszę.. śpiączka. "Sooooo Gotham" xD Nieco mniej duetu Gordona i Bullocka ale fajnie zgrało to w odcinku: na początku scena, jak Bullock mówi co i jak gdy już wsadzą za kratki Sofiję a na koniec Jim wykruszony w szpitalu mówi do Bullocka, że wszystko wypapla po czym Bullock, że nie będzie gadał bo w ten sposób odpokutuje. Bruce'a i Seliny faktycznie mało ale jakoś tak sympatycznie się ich oglądało zważywszy na ostatnie ich sceny (i ten motyw 'ja też cię kocham' w stylu Gotham :D). Lee też zaszalała w odcinku - naprawdę chyba nam ewoluowała za sprawą Sofiji, haha, Narrows należy do niej. No i.. Baśka widząca Ra'sa - mam nadzieję, że zwiastuje to powrót głowy demona bo Sofija odpadła długo przed finałem a Ivy to nie jest raczej materiał na finał (choć.. nie przeczę, ma potencjał po tych ostatnich odcinkach).

Aha, i muzyka w odcinku - podkład był fenomenalny. Fajne kawałki puścili jak np. Freeze zamraża Pingwina albo jak na dokach Pingwin z Riddlerem się dogadują przy końcu tej sceny.

"Swoją drogą naprawdę ciekawe miejsca mają w tym Gotham xD Spa- przedszkole dla dorosłych? Tylko tam mogą wpaść na coś takiego xD"
W rzeczy samej :D "Soooo Gotham" :D

matiiii

Większośc odcinków w tym świetnym sezonie jest bardzo dobrych a nawet świetnych. W tym odcinku wiele się działo, mieliśmy sporo plot-twistów i to bardzo na plus.
Nowa Lee, która w tańcu się nie pi*rdoli i ponownie rządzi w Narrows. Swoją drogą ciekawe co dalej z Sofią bo to było pewne, iż tak szybko nie przepadnie - niezła z niej zimna sucz:D
Bullock wraca do policji i to mnie cieszy, bez niego jest dośc nudno.
Oczywiście najbardziej cieszy powrót Rasa <3 Uwielbiam go bo niszczy system swoimi wejściami.
Nie było w tym odcinku Jerome'a; czyżby uciekł wcześniej ? Czy został jednak w Arkham?
Scena w tym ośrodku gdzie był Penn był mega. Podobało mi się jak Sofia wchodzi tam na wku*wie. Lubię ją.
Jestem zadowolony z powrotu Freeza; bardzo go lubię jako antagonistę oraz jego motywy. Muzyka gdy zamrażał Pingwina była świetnie wkomponowana.
Mówiąc krótko: chcę wiecej :)


AAa no i wisienka na torcie czyli Zsasz mówiący :" Chodzmy na Shake'a" XDD

ocenił(a) serial na 9
jesustookmyphone

Serio, z odcinka na odcinek jest coraz lepiej, a cały sezon jest chyba najlepszy z dotychczasowych :D W tym odcinku przetoczyły się niemal wszystkie postacie (w końcu wrócił Zszasz i Victor!) i doczekaliśmy się powrotu najlepszych duetów - Bruce & Selina, Gordon & Bullock i Pingwin & Riddler!

Urocza była ta scena kiedy Ed przyszedł do Martina i powiedział że wujek Pingwin go przysłał. Ciekawa jestem czy będzie on w przyszłości jakimś złoczyńcą - w sumie był w komiksach niemy złoczyńca? Niestety nie znam całego uniwersum.

Gotham, jak to Gotham, absurdów w nim pełno. Najpierw mamy Spa-żłobek (swoją drogą nieźle się uśmiałam), a kolejny już bardzo dobrze znany absurd - w tym mieście ciężko o śmierć. Szczególnie tym znaczącym bohaterom. O to że Jim fiknie to się nie bałam, bo to zbyt ważna postać, ale miałam wielką nadzieję że Sofia jednak kopnie w kalendarz.... a tu ŚPIĄCZKA. No jaja sobie robicie? Ale przynajmniej będzie uziemiona na jakiś czas i liczę na to że nie obudzi się z tej śpiączki pełna sił. Chociaż przyznam że nieźle narozrabiała w Gotham i ostatnio wychodzi jej zabawa w gangsta.

Lee coraz lepiej wychodzi na plus, coraz to bardziej zaczyna szaleć ;D W sumie spodziewałam się że będzie chciała pozbyć się szwagierki i zacznie współpracować z Edem i Oswaldem. Ale że stanie w obronie Jima? W sumie tak czy siak zabiłaby Sofię, ale nie spodziewałam się że zajmie się Jimem, po tym wszystkim co jej zrobił. Mam taką cichutką nadzieję że jeszcze do siebie wrócą, lubiłam ich jako parę :3

Baśka dostała jakiejś migreny, a tu okazuje się że Ra's powraca - zastanawiam się czy to po prostu objawia jej się moc przez niego przekazana i po prostu ma ona zwidy z tym związane, czy może... Ra's teraz jakoś w nią wniknie? W sumie mam też taką teorię, że Baśka może kiedyś zostać matką Talii - w sumie narazie nic nie wiadomo czy Ra's ma żonę czy dziecko, a że Batman kiedyś będzie miał z nią do czynienia ( ͡° ͜ʖ ͡°), to najwyższa pora żeby się w końcu pojawiła.

Świetne momenty były właśnie między duetami:
Selina & Bruce - oj czuć między nimi chemię, oj czuć... w końcu wiadomo że to BatCat, więc jakżeby inaczej miało być :D
Gordon i Bullock - czekałam na powrót tego duetu już zbyt długo i brakowało mi Bullocka i jego tekstów. Kocham tego człowieka xD
Pingwin i Riddler - w końcu działają razem, chociaż mam nadzieję że nie zaczną ich romantycznego wątku i wzdychającego Oswalda.
Ogólnie scena gdzie Riddler wesoło idzie po kanałach nawołując Grundy'ego, a ten mu uświadamia że Grundy też zmądrzał i wrócił Butch - genialna. Kiedy Butch powiedział do Tabithy że postara się wrócić do dawnej postaci już wiedziałam że raczej nic z tego chłopie nie będzie. Ciekawa jestem czy mimo wszystko do siebie wrócą.

Ogólnie odcinek 10/10, szkoda tylko że Jerome'a nie pokazali... W sumie gdyby zrobili team Jerome+Pingwin+Riddler+Lee.... Oj wtedy by się działo xDD

jesustookmyphone

Strzał w głowę i śpiączka? Hmm nie przemawia do mnie to w żaden sposób. Chyba,że Lee jest tak wyśmienitą lekarka, że wiedziała jak wycelować by nie zabić, a zrobić trwałe uszkodzenie mózgu. Taka kara gorsza niż śmierć chyba większość osób się z tym zgodzi. Tyle tu się robi gangsterskich duetów, trójkątów,czworokątów i każdy jest naprawdę dobry. Nie ma nudy, ostatnie odcinki to akcja za akcją. Nadal obstawiam,że Ivy to może być główny i najgroźniejszy przeciwnik w Gotham póki co. Chyba,że patrząc na ostatnią scenę wraca Ras. Gdyby tak połączyli siły?

ocenił(a) serial na 7
jesustookmyphone

Nie wierzę, że irytujący Headmaster przeżył kosę od Pingwina :D

ocenił(a) serial na 8
Najlepsiejsza1958

W sumie nie wiem po co go sprowadzili xD Viktor by wystarczył :3

jesustookmyphone

A widzieli reakcję Pingwina na jego widok? Przecudna, takiego Cobblepota jeszcze chyba nie widziałem w serialu, haha :D

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Swoją drogą szkoda, że nie było nam dane usłyszeć w jaki to ciekawy sposób Nygma wyciągnął informacje na temat Martina od Zsasza :P Zapowiadało się na bardzo ciekawą historię XD