PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=563119}
2,5 17 tys. ocen
2,5 10 1 16905
2,2 4 krytyków
Dlaczego ja?
powrót do forum serialu Dlaczego ja?

Skoro scenariusze do tego dzieła może jak widać robić każdy to zróbmy własną wersję odcinka. Może ktoś to przeczyta :) Ja zaczynam.

Włocławek. W dwupokojowym mieszkaniu na osiedlu Kazimierza Wielkiego mieszka rodzina Gołąbków: Irena (45 l.), Marian (43 l.), Paweł (23 l.), Aneta (17 l.) i Mateusz (15 l.). Pani Irena jest gospodynią domową i matką trojga dzieci. Pan Marian stracił po 24 latach pracę w ,,Nobilesie'' i dorabia sobie pracując na plantacji truskawek u rolnika, najstarszy syn Paweł przed czterema miesiącami do Wielkiej Brytanii, a Aneta przeżywa młodzieńczy bunt: nie wraca z imprez przed 22, ubiera się wyzywająco, ma podejrzanego chłopaka. Pewnego dnia wszystko się zmienia o 360 st...

czerwcowy

Gdyż Marian awansował na młodszego zbieracza agrestów, co bardzo zdołowało..

maksioj2

Całą rodzinę. Z Anety i Mateusza nabijali się wszyscy koledzy w szkole i Aneta zrobiła rodzicom awanturę...
"Wszyscy się ze mnie śmieją: TWÓJ STARY JEST MŁODSZYM ZBIERACZEM AGRESTÓW! Mam tego dość, rzucam szkołę! Zamieszkam z Marcelem (imię jej podejrzanego chłopaka) w chatce w lesie...
Trzaska drzwiami i ucieka do swojego pokoju.
Mateusz robi to samo. Irena wpada do jego pokoju ze świeżo uprasowaną koszulą w smoki i nagle zauważa, że syn tnie się cyrklem...

lil_lady_a

zdenerwowana "ciotowatością" swojego syna schodzi do piwnicy i przynosi piłę mechaniczną i daje synowi, po czym wychodzi na zakupy do biedronki...

szumu9

45-latka spotyka w biedronce podejrzanego chłopaka córki i zauważa, że ma on pentagram na koszulce. podchodzi do niego i każe trzymać się z daleka od Anetki.

lil_lady_a

Podejrzany chłopak córki zdenerwowany woła kumpli, po czym pakują biedną kobietę do furgonetki pełną czarnych kotów i zabierają na czarną mszę.

ocenił(a) serial na 3
szumu9

Las, okolice Torunia. W oddali widać nadajniki i słychać głos podający jakiś numer konta. Pani Gołąbkowa trafia na czarną mszę. Uczestniczyła w tym również nasza ekipa. Dwóch karków wywala panią Gołąbkową z auta. W otaczającym pojazd tłumie pani Irena dostrzega swoją córkę i Marcela...
I-,,Kto to jest?''
A-,,Mój chłopak''
I-,,To ch** nie chłopak. Widziałam, jak w Biedronce kupywał dureksy''
A-,,Ale..''
I-,,Co ***** Marcel, koniec imprezy! Dziękuje dobranoc!''
Pani Irena ucieka i dzwoni (z Heyah, bo jest taniej) na policję.

użytkownik usunięty
czerwcowy

Policja przyjechała na miejsce zdarzeniu a i wybuchły zamieszki,w które włączyli się wszyscy mieszkańcy lasu w tym wiewiórki i kleszcze.Nie zarejestrowano tego ponieważ nasz kamerzysta dał upust testosteronowi i przyłączył się do bijatyki.Dwie godziny później nie było już w lesie nikogo oprócz naszych bohaterów i ekipy.Po czarnej mszy nie było śladu.Marcel zapytał...
- I co teraz zrobimy ?

ocenił(a) serial na 3

Zrobili to co Polacy potrafią najlepiej-spi****lili do Niemiec. Tam, na zatłoczonej stacji metra w godzinach szczytu w Berlinie Marcel krzyknął ,,Ludzie! Tu jest bomba!''. Na efekty nie trzeba było długo czekać...

Tego samego dnia. Pani Gołąbkowa i Pan Marian oglądają ,,Wiadomości''. Peter ,,Mineta'' Karashcko pier***, znaczy się mówi, że zatrzymano sprawcę paniki. Po chwili na ekranie widzą oni Anetę. ,,Widziałam, że yyyyyy, że on krzyknął że ten tego, że jest bomba yyyyyyy i znaczy się, że jak mu tam się wszystko posypało''.

I-:Ty patrz, to Aneta!''
M:-,,Że co?''
I:,,Toć to ona. Jedziemy do Niemiec.''

użytkownik usunięty
czerwcowy

zpo przyjeździe do niemiec okazało się że bomba została podłożona ale nie przez Marcela ale przez terrorystów .Była to bomba biologiczna i wszyscy w metrze zostali skażeni oraz zamienieni w zombie.

ocenił(a) serial na 3
czerwcowy

My zaś wracamy do Mateusza. Piętnastolatek niczego nie świadomy szedł sobie ulicą do szkoły, gdy nagle przed nim pojawił się sam Rychu Peja!

ocenił(a) serial na 6
czerwcowy

Ryszard uścisnął dłoń Mateusza, ucałował w czoło i szepnął dobre słowo na pożegnanie.

ocenił(a) serial na 1
Astacius

P- Wiesz co ze sobą zrobić?
M- R******ć w ch*j?
P- Brawo chłopcze. A oto pomoc.

Ryszard wręcza Mateuszowi młotek i odchodzi. Tymczasem nastolatek trzymając w dłoni młotek zastanawia się co z nim zrobić.
"Naprawdę nie wiedziałem co z nim zrobić."
Ta sprawa nie dawała mu dojść do siebie i chłopak wraca do domu. W domu nie zastaje nikogo prócz ojca i między mężczyznami wywiązuje się kłutnia:
M- O pan "młodszy zbieracz agrestu"!
Stary- O co ci chodzi?
M- O co! Ty już wiesz o co!
S- A o pomnik Jezusa w Świebodzinie?
M- Tak ty stary kretynie. Po kiego go stawiałeś. Teraz cała szkoła ma ze mnie polewę że stoi tam plagiat figury z Rio.
S- Słuchaj smarkaczu, nikt nie będzie mnie wyzywał od Kretynów. Wybierz karę, 100 klapsów w gołą dupę czy szlaban na korzystanie z usług Heyah?
M- Wiesz co! Gówno.
Mateusz ucieka do swojego pokoju na piętrze i zamyka się. Myśl o tym że może przestać być użytkownikiem Heyah przyprawiła go o dreszcze.

pionas666

Marian zdenerwowany opinią syna szuka sposobu, aby się zrelaksować. Wyciąga z szafy laptopa, wchodzi na redtube.com i ogląda filma "young asian cumshot". Po obejrzeniu 2 godzinnego filma, nagle słyszy dzwonek do drzwi.

ocenił(a) serial na 1
bandofbrothers

Okazało się, że był to Marcel. Uciekł z Guantanamo, rzucił jego siostrę i po 3 dniowej wędrówce po torach kolejowych postanowił wyznać Mateuszowi swoje uczucia:

M(ateusz): Co ty tu robisz Marcel?!
Ma(rcel): Pamiętasz jak jedliśmy te ogórki?
M: Nie, bo to były buraki!
Ma: Czyli pamiętasz
M: Nie
Ma: No dobra chodzmy do pokoju i...
M: Poczytamy gazetę?
Ma: Gazeta to Ci wychodzi ze spodni!
M: NIE ODZYWAJ SIĘ TAK DO MNIE!

Mateusz z płaczem wybiegł z domu, po 10 minutach zorienował się, że źle postąpił i wrócił.....

ocenił(a) serial na 1
Xedrios

Tam już czekał Marcel z gazetką Media Markt: "Nie rób sceny, liczą się ceny".

ocenił(a) serial na 1
besiedem

Wtedy zdenerwowany mateusz powiedzial:

M: Sluchaj Marcel, jak zjem tą gazetę to pójdziemy do Mam Talent?
Ma: Nie bo nie zakręciłem słoika!
M: Ale o czym ty mówisz?
Ma: No bo kosiarkę po przecenie kupiłem.
M: Aha, no dobra to ja ide na sanki...

Jak powiedział, tak też zrobil i tutaj slad po Mateuszu się urywa... on zaginął...

ocenił(a) serial na 1
Xedrios

Rodzina zrozpaczona tym że Mateusz po 24 h nie wraca do domu za namową Mariana postanawia wezwać detektywa Malanowskiego, aby ten odnalazł chłopca. Tymczasem zrozpaczony Marian dowiaduje się od Marcela że Bronek Malanowski nie istnieje. Chłopak tłumaczy mu że jego ulubiony serial nie jest na faktach a sam detektyw Bronek Malanowski to aktor Bronisław Cieślak...

ocenił(a) serial na 1
Slowianin

Mateusz pełen nienawisci i gniewu z faktu ze Bronislaw to fake popada w silną depresje. Rodzina jest załamana. A sam poszkodowany postanawia poszukać szczęscia w alkoholu...

ocenił(a) serial na 1
lww

Marian(na pewno Ci o niego chodziło Iww) zatapia swoje smutki w alkoholu, a rodzina odczuwa brak Mateusza. Marcel postanawia jakoś pocieszyć Mariana, chłopak usilnie chce namówić Mariana do tego aby przestał pić. Tymczasem do drzwi puka Bronisław Cieślak...

ocenił(a) serial na 1
Slowianin

Drzwi otwiera Marian, patrzy na twarz Bronka, po czym zamyka drzwi (nie wiadomo o co chodzi). Do akcji wkracza sąsiadka, a zarazem koleżanka pani Ireny.

(Spotkanie pani ireny i sąsiadki na klatce schodowej)
I: O cześć sąsiadko.
S: Cześć Irenka, jakieś wieści od Mateusza?
I: Niestety nie. Nie zawracaj mi głowy bo idę polować na sarny.

Zdezorientowana sąsiadka straciła przytomność. Kątem oka przyuważył to pan Mietek (listonosz) i zadzwonił po straż pożarną, która pojawiła się na miejscu po zaledwie kilku minutach.

Straż Pożarna: O co chodzi, otrzymaliśmy wezwanie.
Pan Mietek: Nie wiem, po prostu nigdy nie dzwoniłem na straż pożarną.

W tle konwersacji pana Mietka z funkcjonariuszami straży pożarnej pani Irena wraca. Okazało się, że wracając z polowania wstąpiła do sklepu po jajka i drożdże na ciasto. Wchodząc po schodach potknęła się o nieprzytomną sąsiadkę, ale nie odwiodło to jej od pomysłu upieczenia smacznej drożdżówki, która była przysmakiem zaginionego Mateusza.

ocenił(a) serial na 1
Xedrios

Okazało się że leżąca na klatce schodowej sąsiadka zmarła z powodu tego że pan Mietek nie wiedział co powiedzieć funkcjonariuszom straży pożarnej którzy nawet nie widzieli lezącej kobiety, bo wchodząc do budynku napotkali Mietka przy wejściu którego nie zrozumieli i się wycofali. Kobieta zmarła bo nie udzielono jej pierwszej pomocy, wiadomo też że miała wadę serca.

Slowianin

Po kilku godzinach mocnego snu(prawdopodobnie dostał tabletkę gwałtu)Mateusz, ocknął się w ciemnym i chłodnym pokoju. - Gdzie ja jestem do h**a i co ja własciwie tu robię?(myslał sobie).W głowie miał czarną dziurę...Wstał i sprawdził drzwi,-Niestety były zamknięte od zewnątrz...K***a zaklął siarczyście,-Jak ja się teraz stąd wydostanę.Ale zaraz pomyslał -Mam przecież młotek który dostałem od Rycha,rozpierdzielę te drzwi i zobaczę gdzie jestem.Tak też zrobił,lecz to co ujrzał przeszło jego najśmielsze oczekiwania był bowiem w........

majka77

w......................kiblu sąsiadki, prawdopodobnie przesiedział u niej ostatnią noc na suto zakrapianej imprezce imieninowej chlanie ćpanie i ru.... to pakiet jaki w swojej ofercie miała owa sąsiadka. Po wejściu do kibla zatrzasnął się i zasnął. Ponieważ sąsiadka padła na klatce Mateusz musiał poradzić sobie sam, po raz pierwszy mamisynuś musiał wykazać się sprytem i inteligencją (to drugie przychodziło mu z trudem) w końcu wpadł na pomysl.....

ocenił(a) serial na 1
dorota0711

Pierwsze co zrobił to z wysiłkiem doczołgał się do sklepu i poprosił o miętówki owocowe. Leżąc przy kasie pomyślał: "A jeb%^ tą sąsiadkę, leży na schodach, w domu syf, brudne ściany... a ja cały obesrany... przecież nie będę u niej sprzątał".

Wychodząc ze sklepu miał już obrany nowy cel swojej wędrówki, którym był zakład pracy ojca - Mariana. Jego ojciec pracował w wytwórni żelek kwaśnych, posypywał je tym kwaśnym czymś... jak postanowił, tak też zrobił i ruszył w drogę.

Nagle na jego drodze stanął bezdomny i powiedział, mu że w domu sprawdził w internecie, że jaszczurki nie mają nóg i odszedł... Mateusz zaintrygowany, przerażony, zasmucony, zdziwiony a zarazem szczęśliwy przez całą drogę myślał o znaczeniu tych słów....

"O co mu do ch^&a chodziło? Jakie jaszczurki? Przecież nie miałem słuchawek założonych to czemu do mnie podszedł? Telefon mi wysechł... Co ja pie%^#le? Jaki wysechł? Czy ten wysechł ma jakiś związek z porwaniem telefonu? Co?! Nie wiem już o co chodzi"

Nic mądrego nie wymyślił, ale ta rozmowa z bezdomnym nie dawała mu spokoju, w sumie to nie rozmowa bo bezdomny powiedział mu tylko 1 zdanie, to możemy nazwać to monologiem... No, chodzi o to, że był tak skupiony, że zboczył z trasy do pracy ojca i trafił do zakładu pracy sąsiadki, gdzie trwało dochodzenie odnośnie jej zniknięcia. Mateusz przestraszony starał się wytłumaczyć ochroniarzowi i kierownikowi całą sytuację:

- K(ierownik): Gdzie jest sąsiadka?!
- M(ateusz): Nie wiem... na schodach.
- O(chroniarz): A masz zielonego nosorożca?
- K: Co?! Zwalniam Cię!
- M: Mnie? Po co.
- K: Nie Cie.
- Ka(merzysta): Mnie?
- K: Ja pier%^le...
- M: Chodzi, o to że ja tu przyszedłem, ale nie przyszedłem bo chciałem pójść gdzieś indziej...
(Te słowa tak zadziałały na kierownika, że wyciągnął portfel i powiedział)
- K: Masz, bierz wszytko co mam tylko mnie nie uduszaj.
- M: Nie znam.
(Mateusz poszedł w poszukiwaniu zakładu pracy swojego ojca)

......

Xedrios

Gdy ojciec go zobaczył,był strasznie szczęsliwy ale i mocno wk*****ny.-Gdzieś był gdy cię nie było?-spytał stary. -Jak to gdzie,u sąsiadki-odpowiedział Mateusz .-Przecież ona padła na klatce! - Tak,ale wcześniej niezle zabalowała-odrzekł.-I co masz zamiar teraz robić-spytał ojciec.-Chyba pójdę na chatę pooglądac TV-odpowiedział Mateusz.Jak pomyślał tak zrobił,zapowiadał się bardzo ciekawy dzień przed telewizorem........

majka77

Ale zanim zasiadł przed TV odwrócił się do naszej ekipy i wrzasnął
-M : Ku*** Dlaczego Ja???Dlaczego cały czas mnie śledzicie, o co wam wszystkim chodzi do ku***nędzy, ani ja ładny ani bogaty, weźcie się wkońcu odpieprzcie ode mnie, kim wy właściwie jesteście??
-Ekipa: yyyyyyyyy....co jest ku*****......
I właśnie w tym momencie zostaliśmy wyproszeni za drzwi.....