Kiedyś ktoś pisał gdzieś albo mówił że kobiety mają specjalne wkładki ...a faceci skarpetkę założoną :) więc pewnie ocierają się jakoś..ale nic nie jest naprawdę.
;)

Pewnie normalnie się "kochają", aktorzy dla kasy zrobią wszystko, potrafią poniżać się do takiego stopnia żeby pokazywać się nago i to i nie zawahają się zagrać sceny erotyczne na żywo, widz i tak się nie zorientuje czy grają czy robią to na prawdę a tak przynajmniej mają z tego chociaż trochę przyjemności. Bleeee obleśne to wszystko. Ciekawe co czują oglądając potem (przepraszam za stwierdzenie) - swoje gołe tyłki w akcji ... Pewnie sobie myślą - świetnie wyglądam, jestem taka sexiii! OHYDA !!!!

Jesteś nienormalna chyba dziewczynko.
Ktoś kto nie potrafi odróżnić serialu/filmu od rzeczywistości ma spore problemy psychiczne więc zgłoś się lepiej do psychiatry.
A prawdziwe sceny erotyczne są w filmach porno które i tak są nagrywane i odpowiednio przygotowywane..
Więc puknij się w głowę dziecko.

Po przeczytaniu komentarza Iwoniczanki stwierdzam ,że mamy do czynienia z jakąś 13 latką badz też nienormalną starszą dziewczyną.


A z twoim komentarzem zgadzam się w 1000%

kiedyś oglądałam film dokumentalny o tym i tam mówili że ujęcia są tak zrobione że widz jest przekonany że kochali się na serio ale w rzeczywistości jest inaczej. nie pamiętam jak dokładnie oni to tam tlumaczyli, ale na sto procent nie robia tego na serio :)

albo mają wkładki, albo specjalne cieliste majtki, które są w postprodukcji usuwane
Wiadomo że muszą się dotykać czy leżeć na sobie ale nie "dotykają" się przecież swoimi narzadami i nikt nie robi tego naprawdę
ludzie

istnieje coś takeigo jak postprodukcja-tam można wymazać lub dorobić wszystko

a jak się ten film nazywał ? chętnie się dowiem dokładnie, jak wygląda praca nad takimi scenami :P

oj nie pamiętam to leciało na czymś typu discovery albo coś w tym stylu :)

Już parę osób wyjasniło sprawę z wkładkami, skarpetkami, itp. Co do Stephena Moyera, czytałam kiedyś wywiad, że nie przeszkadzają mu sceny Anny z innymi aktorami, ale też nie przychodzi na zamknięty plan, żeby nikt nie czuł się niekomfortowo. Zażartował też zamontował nadajnik GPS w skarpetce Alexandra. xd

poza tym przecież są też dublerzy :P główni aktorzy często takich scen nie nagrywają...

No oczywiście że się naprawdę kochają, tak samo jak ludzie którzy giną w serialu giną również w rzeczywistości. No i tak samo jak wampiry i te wszystkie inne śmieszne stwory - wiadomo, że istnieją, przecież nikt by nie potrafił udawać że mu się zęby wysuwają.

o Jezu świetny komentarz Panie Cogito :) rozbawił mnie, a tak na serio co za głupi temat, jak w ogóle można zakładać ze robią to na prawdę? Być może wielu aktorów jest wyzutych z moralności ( jak ludzie wykonujący inne zawody również) ale nie podejrzewam żeby upadli do tego poziomu, może sceny z TB zakrawają na soft porno ale to chyba nie ta produkcja

to są AKTORZY czyscioch. taki zawód. taka praca.