kolejna scena w której widać jaki świr z Pabsta najpierw się śmieje jak głupi a potem chce ją zabić bo ona powiedziała bardzo śmieszne.
chodzi o to że Niemcy w 1944 nie leżały między Odrą a Renem, to granica współczesna, wpadka scenarzystów.
W wątku o Szycu też o tym napisałem.
Trochę żenada że takie wpadki ekipa zalicza. Nikt nie zauważył ?
Wpadka tak, jednak zamysł dobry i zostanie ten dowcip zapamiętany.
Podobnie jak w pamięci zapisał się dowcip ze Stawki:
Jak powinien wyglądać nordyk? Blondyn jak Hitler, smukły jak Goering, wysoki jak Goebbels.