Jak dobrze wiemy seria o Powstaniu Warszawskim zbliża się ku końcowi, póki co nie ma jakiś
informacji na temat finałowego odcinka. Czy ktoś ma jakąś wizję końca tej transzy, że kogoś " Nasi
chłopcy" zabiją czy np będzie ten finał całkowicie inny niż sobie wyobrażamy ?! Jakie jest Wasze
zdanie.
Mam nadzieje że jak już pisałem w innym temacie założonym przez Ciebie nasi rozwalą jeszcze paru szwabów i ruskich, a z młodych Powstanie przeżyją Irenka i Apacz
Gościu pod każdym postem pieprzysz o tej dwójce,a są lepsi bohaterowie. Wilk i Adam to dwaj najfajniejsi bohaterowie którzy jeszcze żyją. (Bambo i Mickiewicz też byli fajni). Zarówno Musiał i jak i ta Ruda są słabi,dodaj do tego Katarzynę Sawczuk i masz super ekipę aktorską. Według mnie Wilk jest najlepszy i to bezdyskusyjnie,Adam też daje radę a reszta to piach,przynajmniej ci których wymieniasz regularnie.
Akurat wątek Apacza i Irenki mi się podoba takie moje prawo, Musiał gra przyzwoicie, to samo Humaj, Sawczuk owszem gra sztucznie, ale za to jak śpiewa. Adam rzeczywiście budzi sympatię widza, kolejna dobra rola Pawłowskiego( oglądałem także O mnie się nie martw tam także gra dobrze) Postać Wilka czasem mnie irytuje ze względu na jego cwaniactwo. Jeżeli oglądałeś odcinek 9 to możemy później jeszcze podyskutować.
okey ale tylko o 9 bo 10 jeszcze nie oglądałem
Odcinek 9 był dosyć dobry, fajnie że pokazali powstańcze śluby, przecież ludzie mimo bestialstwa II Wojny Światowej zakochiwali się w sobie i brali śluby. Znakomicie pokazana jest choroba psychiczna Pabsta(Szyc świetnie gra tego psychopatę). Fajnie było wspominanie Bambo przez Adama, w kontenansie picia wina przez Apacza. Przejmująca ostatnia scena gdy Wilk niesie na rękach ciało swoje żony, z którą pobrał się raptem parę godzin wcześniej.
Czytałem na blogu w opisie odc. 10 że ten ruski skoczek wydaje się dziwnie znajomy Wilkowi. Zasapania mnie jedno skąd go może Wilku znać, i mam co do tego dwa tropy.
1. Ten ruski skoczek jest może jakimś polskim komunistą(pamiętasz postać Zawiszy z 5 sezonu). Ale to uważam za mało prawdopodobne
2. Albo Wilk spotkał go na jakieś akcji przeciwko NKWD, coś, mi się zdaje że to on strzelał do Inżyniera w pierwszym odcinku serii.
Proszę nie mów mi który trop jest prawdziwy pozdrawiam .
Powiem Ci tylko że masz ciekawe hipotezy. Postać Wilka już tak nie cwaniaczy i jest bardziej trzeźwa umysłem. Bardzo mi się podobało to wspomnienie Bambo i pomyślałem że dobrze,iż nie było tam Krawca,bo albo Adam dostałby w łeb albo Krawiec by się popłakał.
Rzeczywiście Wilku przestał cwaniakować w odcinku w którym zginął Bambo, szkoda mi bardzo tej postaci. Choć Bambo powinien skojarzyć Karkowskiego, przecież był przy sprzedaży RKM-u, i ataku Niemców, powinien parę faktów skojarzyć, mimo że miał dopiero 16 lat i nie był tak doświadczony jak chłopaki. Wracając do szyfru Inżyniera, zdaje mi się coś że jest to lista ruskiej agentury(pisałem o tym już wcześniej). W odcinku pierwszym podczas rozmowy z Bronkiem, Inżynier powiedział że Sowietom zależy na tym aby on nie dotarł do Warszawy, więc z tego wywnioskowałem swoją tezę(o tym też wspomniałem przy okazji innego tematu)
Karkowski,Von Hackel jakoś ostatnio zniknęli z pola widzenia i mogę tylko powiedzieć że w odcinku 10 się nie pojawi nawet wzmianka o nich
von Hackel pewnie jeszcze się pojawi co do Karkowskiego to wątpię, osobiście mam nadzieje że nasi rozwalą von Hackela. Ciekawe jak zakończy się wątek Pabsta? Wcześniej jeszcze podobała rozmowa Wilka z Bambo, niestety Wilku miał rację nie ma sprawiedliwości na świecie.
Wilku pokazał klasę kiedy wypuścił jednego niemca,jak obiecał Bambo.
niemca specjalnie z małej litery ;)
No ale mógł go rozwalić, ciekawe czy niemiec zachowałby się tak w stosunku do niego
Wilk po prostu dotrzymał obietnicy,co do zmarłego kolegi.Niemiec by tak nie postąpił bo to była kwestia honoru,a tylko jedna strona sie kierowała takimi wartościami
Wilk pewnie zginie bo i tak jego ukochana nie żyje.Może właśnie przeżyje Apacz,Adam,Irena i Zosia choć wolałbym żeby przeżył Wilk zamiast Apacza.
pewnie tak,mogą zrobić że Adam będzie z Ireną a Apacz z Zosią.Jak Apacz ma na imie?
Imię Apacza, nie padło jak na razie przez cały sezon, chyba że coś przegapiłem.
Mi się zdawało że była także zakochana w Bronku, choć w Adamie też, była rozmowa Apacza z siostrą, Irenka powiedziała mu Zosia jest taka cudowna, bardzo ją lubię, na to Apacz opowiedział jej że Adam też jest cudowny.
Mi się wydaje że wątek Ireny i Apacza są jest dosyć słaby,tak samo jak bohaterowie. Najfajniejszym wątkiem było podrywanie Rudej przez Wilka i wściekłość Władka. Ogólnie powtarzam to po raz setny,że Wilk jest najlepszym charakterem.
Wilka ostatnio polubiłem, co do Apacza i Ireny się nie zgodzimy i pewnie pozostaniemy przy swoich racjach pozdrawiam.
Kolokwialnie powiedziałem. Chodzi mi o to że Wilk to generalnie w porządku chłopak,nie taka pierdoła jak Mickiewicz. Lubiłem chłopaka,ale w przeciwieństwie do niego Wilk nie miał problemów z zabiciem wrednego szwaba,który zasłużył na śmierć (mówię ogólnie,bo w tamtych czasach to tylko nieliczni cywile byli spoko). Mickiewicz i Bambo to byli chłopcy nie nadający się do wojska,co innego Wilk i Adam. Wilk swoją porządność pokazał jak Rudą,nie tyle co podrywał,ale był dla niej miły i pokazywał że on jest mężczyzną. Uczył ją strzelać,dał jej spirytus itp,podobne zachowanie pokazał,gdy powiedział do Celiny coś o sanitariuszce.Pozdrawiam
Mickiewicz był osobą, bardzo wrażliwą(był w końcu poetą, a jak zapewne wiesz wielu wybitnych poetów zginęło w powstaniu K.K Baczyński, T.Gajcy czy J.Szczepański ps. Ziutek, gdyby nie ich młodzieńcza śmierć pewnie każdy z nich byłby już noblistą) , to jest właśnie tragizm wojny że też takie osoby szły walczyć, ale był także pierdołom co było widać na przykładzie Zosi, że nie umiał się do niej zabrać. Adam swoją elokwencją budzi sympatię widza, aktor wcielający się w jego postać naprawdę gra go dobrze, myślę że jeszcze usłyszymy o Stefanie Pawłowskim. Na innych forach jest kilka wypowiedzi mówiących o wybielaniu Niemców, ja w tym sezonie nie zauważyłem ani jednego przyzwoitego Niemca. Rainer to typowy czarny charakter, nie ma nic przeciwko mordowaniu bezbronnych ludzi, jeżeli nie są mu potrzebni. Pabst, to chory psychicznie człowiek, chciałbym wiedzieć z czego wzięła się jego choroba? Pisałem wcześniej że wciągu 7 sezonów natrafiłem na dwie pozytywne postacie które były Niemcami, byli nimi dr. Otto i ten gospodarz u którego była Helena, ale zapomniałem o matce Fischera, która mimo początkowej niechęci do Marii, później nawet z nią się zaprzyjaźniła i uratowała jej życie,
Co do Mickiewicza to myślę że o wiele bardziej poruszyła mnie śmierć Bambo,bo Mickiewicz poeta i wrażliwy chłopak,ale jednak Bambo to takie dziecko które zginęło przez to że chciało pomóc cywilowi,który okazał się tchórzliwym sukinkotem. Adam myślę że jest fajnym bohaterem,lecz jego gra aktorska jest trochę dziwna. Wydaje mi się że Stefan i Józef Pawłowscy (serialowy Adam i Stefan z M44) są tacy mocno specyficzni.Stefan ma ładny głos i ogólnie dobrze wygląda,Józef to oprócz wyglądu jest mocno średni,jednak moja opinia o nich jest zbudowana na bazie Miasta 44 oraz Czasu Honoru,chętnie zobaczę obydwóch w dobrych rolach.Jeżeli chodzi o szwabów,to w całym serialu lubiłem tylko Rainera,Otto oraz Rappkego. Rainer to zło inteligentne,odnoszący porażki,jednakże często mszczący się.Jego postać była trochę zepsuta poprzez 6 sezon w którym zrobiono z niego ofiarę,lecz w końcu udało mu się przeżyć,przynajmniej tak to wyglądało. Otto to biedny człowiek,który miał dobre serce.Rappke to świnia i brutal jednak lubiłem go ze względu na to że groźny wobec biedaków których przesłuchiwał,ale gdy rozmawiał z innymi niemcami to wydawał się straszną porażką osobową. Pabst jest chory i pewnie gdyby jego kochanka Hilde żyła to Celina by zginęła w ruinach szpitala. Najgorszym niemcem pod względem mojej oceny był Halbe.Aktor - Krystian Wieczorek (?) stworzył świetną kreację inteligentnego potwora,który moim zdaniem nie ustępował Rainerowi,a nawet był bardziej skuteczny,rzadziej odnosił porażki.Jednak w końcowym rozrachunku to Rainer tryumfował i załatwił za sprawą Polaków swoich wrogów przez których został upokorzony. Sorry za długość,ale w tym serialu jest wiele interesujących rzeczy. Pozdrowionka
Krystian Wieczorek rzeczywiście świetnie zagrał Halbego, szkoda że teraz gra w takim gniocie jak M jak Miłość. Otto to rzeczywiście, człowiek biedny, i z początku zagubiony, pamiętasz zapewne jak w II sezonie był gorliwym nazistą, ale w momencie zagrożenia życia przyjaciółki, bez wahania zabił agenta Gestapo, stracił także syna. Przemysław Bluszcz, rzeczywiście świetnie zagrał tego typa, aktora tego uważam za takiego polskiego Garego Oldmana, świetnego aktora, szczególnie w rolach zwyrodniałych bandytów. Co do postaci Rainera w sezonie 6 niezgodę się z Tobą że był on taki znowu pokrzywdzony, owszem Woźniak orznął go na kasę. Ale pokazali na przykładzie Rainera jak wielu szwabów uniknęło sprawiedliwości, pisałem we wcześniejszych postach o paru takich co po wojnie zrobiło kariery(zostawali burmistrzami, czy kimś w rodzaju naszych radnych do sejmików wojewódzkich), wielu służyło później nawet jako agencji CIA, czy innych zachodnich służ
No jeśli by popatrzeć ogólnie to Rainer skończył lepiej niż sam Woźniak. Rainer zapewne gdzieś spieprzył a Woźniak (super postać,pomimo tego że był gnidą to bardzo lubiłem) poszedł siedzieć i pewnie został zlikwidowany przez komuchów,bo przecież ta donosicielka go wkopała.Rainer pomimo braku środków pewnie dostał się do Szwajcarii. Jeżeli chodzi o najgorszego bohatera w całym serialu to mam dwóch : Antoni Karkowski (dobrze zagrany przez Bartka Kasprzykowskiego) oraz Sorokin (świetnie zagrany przez Mirosława Bakę). Sorokin był w paru odcinkach trzeciego sezonu,jednak trzeba powiedzieć że razem ze swoim nożem był bardzo nieprzyjemny. Najgorsze co zrobił : zabicie Antka. Można by też wymienić Bociana oraz zabójcę Janka :(,małą rolę,lecz też bardzo ważną odegrał Eryk Lubos który zagrał wrednego Rosjanina. Maciek powiedz jakich bohaterów jest ci najbardziej szkoda,z tobą się dobrze dyskutuje :D Pozdrowionka xD
a jakbyś ocenił które role były najlepsze w przeciągu 7 sezonów wg mnie kolejność wygląda tak
1. K.Globisz jako prof. Sajkowski
2. P.Adamczyk jako Rainer
3. A. Pawlicki jako Janek (ale bez 7 sezonu)
4. E. Lubos jako Lebiediew
5. Damięcki jako Zwonarjew vel Bocian
1.Piotr Adamczyk jako Rainer,mistrz zbrodni i intrygi,nawet nie ma co uzasadniać bo po prostu
Adamczyk pozamiatał
2.Krzysztof Chodorowski "Bambo" - Całkowicie urzekła mnie ta postać,jego śmierć była dla mnie jedną z najgorszych w całym serialu.
3.Piotr Żurawski jako Romek Sajkowski lub Mariusz Kiljan jako Woźniak
4.Łukasz Konopka jako Karol Ryszkowski
5.Borys Szyc jako Pabst, szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego po aktorze komediowym takiej świetnej kreacji.Wielki plus i szacunek dla tego aktora za tą role,świetna rola.
Naprawdę uwielbiam Antka Pawlickiego i pozytywnych bohaterów jednak najlepsze role zawsze mają ci źli,jednak Romek i Bambo to takie wyjątki które mi się bardzo podobały.
A ty co możesz powiedzieć o bohaterach drugoplanowych,często popularnych których zapamiętałeś przez te 7 sezonów ?
Bambo rzeczywiście, bardzo sympatyczna, postać i świetnie zagrana, widzę go chyba po raz pierwszy w TV i naprawdę ma chłopak papiery aktorskie. Wszedłem na jego profil na filmwebie, myślałem że on jest w wieku np. Musiała, a tu zaskoczenie ma chłopak 22 lata.
Woźniak też świetnie zagrany, do tej serii uważałem go bardziej za idiotę, ale w tej serii pokazał całe swoje zło z Polaków to najbardziej odstręczająca postać. Co do bohaterów drugiego planu to najbardziej w mojej pamięci utkwili
1. Mongoł, świetna rola Mariusza Jakusa, bydle do kwadratu (przepraszam ciężko go określić człowiekiem).
2. Antek
3. siostra Józefa.
Antek był bardzo fajną postacią,nie jakąś specjalną jeżeli chodzi o charakter,ale za to bardzo bohaterską i odważną. Ja bym jeszcze wyznaczył Kamila (Antoni Królikowski) który był bardzo fajny.
Chyba został zabity co nie ? Bo nie było pokazane jak go zabijają i można się tylko domyślać.
Ja bym jeszcze podkreślił Okonia i Jelenia z 6 sezonu. Okoń był okrutnie torturowany i zastrzelony a Jeleń trochę nieumyślnie poddał się ruskom i Lebiediew go zastrzelił.