Oglądałeś w ogóle? Bo pytanie jakby bez sensu.
Wątek wpleciony dość dobrze, i ma swoje konsekwencje w fabule.

Był tak samo potrzebny/zbędny jak każdy inny wątek romansowy w serialu. Tak naprawdę ważny był tylko między matką i tym wysokim chudym panem, reszta to tło. A lesbijski akurat chwilowo podzielił rodzeństwo i namieszał ogólnie w emocjach, zwłaszcza tego biednego zfriendzonowanego kolegi.

Wniosl tyle samo co wątek hetero. W ogole nie rozumiem Twojego pytania :-/ Wsrod watkow hetero, pokazany jeden les jest bardzo na miejscu. Trudno by udawac ze takich zwiazkow nie ma. Nie wiem, zgorszylo Cie to albo moze przestraszylo? Nie rozumiem.

Niektórzy wolą pewnie myśleć, że tylko związki hetero istnieją i boli ich o to d..

Nie mam nic do takich związków... mam tylko za złe netflixowi wciskanie tego tam gdzie to nie potrzebne, jeszcze w serialu o takim gatunku.

A co ma gatunek do związku homoseksualnego? Więc hetero związki mogą wszędzie wciskać a homo nie, skoro to takie same związki (no chyba że jest się homofobem który zatrzymał się w średniowieczu), normalnie przedstawiona postać homoseksualna która woli dziewczyny, nie widzę nic tu w wciskaniu na siłę, równie dobrze mogę stwierdzi że związki hetero były tu wciskane na siłę (poza tym z matkę jak ktoś stwierdził wyżej) i też nic nie wnosiły do serialu :)

a co to, to związki homoseksualne nie mogą się pojawiać w danych gatunkach - fantasy-pseudo horrorach, a to dlaczego? Jakieś wyznaczenie jest w jakich się mają pojawiać gatunkach a jakich nie? Gatunek jak każdy inny, w każdym występują ludzie a ludzie są różnej orientacji, więc ta kwestia "jeszcze w serialu o takim gatunku" jest tak wyciągnięta z dupy że szok, tym bardziej że była tu postać która woli dziewczyny i tyle, nawet tu nich nachalnego ani wciskania na siłę nie widziałem. Miałeś całą resztę postaci hetero. "Wciskanie tego tam gdzie nie potrzebne" No jak dla mnie potrzebne bo again - dla mnie to normalna relacja miłosna, taka sama jak hetero, więc nie widzę nic złego w tym że dali postać homo i to jeszcze wprowadzone całkiem nieźle :)

Chłopie, ale tu nie było żadnego wątku, ponieważ i tak jedna z bohaterek została w tzw friendzone. Więc nie rozumiem po co Ci ta wypowiedź chyba po to, żeby jednak pokazać jaki z Ciebie homofob.

Biorąc pod uwagę, że to film włoski, a we Włoszech jest obecnie wiele filmów gdzie jest masę związków homoseksualnych i jest to zupełnie naturalne, to homofobia to lęk przed ludźmi o odmiennej orientacji, więc i natężone zwracanie na nich uwagi. Gdy ktoś boi się pająków, to widząc krzyżaka będzie panicznie zwracał na niego uwagę i nie zobaczy że mu skorpion wszedł pod ubranie... Zwracanie uwagi na związki homoseksualne to już objaw homofobii, bo gdy czegoś się boimy to chcemy, żeby wszyscy dostrzegli jakie jest odrażające to na co patrzymy... Stąd te wszystkie komentarze na filmwebie o wątkach homoseksualnych... aż strach, ze jest tylu homofobów w Polsce, którzy piszą "nie mam nic do nich, ale po co oni istnieją i po co ich światu pokazywać?" ubrane w ładne słówka o pseudo tolerancji...

Idiotyczne pytanie jak cholera a po co każdy (oprócz tego z matką) wątek hetero w tym serialu? Również nic nie wniosły, ten przynajmniej jak caramilla napisała - namieszał w relacjach i emocjach - to już jest przynajmniej coś wniesionego.

Niby się już przyzwyczaiłem że w tym kraju jest ciemnogród, ale jednak takie homofobiczne komentarze bolą za każdym razem.
Wątek lesbijski potrzebny tak samo jak i każdy inny wątek hetero, to bez różnicy.
Naucz się tolerancji, po co siać nienawiść kiedy można być po prostu dobrym człowiekiem?

Jeśli ogladacie netflixa i ich seriale to dobrze o tym wiecie, ze jest tego typu sytuacji po prostu za dużo. Obracanie mojej odpowiedzi tez jest bezsensu. Mowie przecież, ze nie mam nic do tego typu związków, a wmawiacie mi, ze mam. Ludzie, w tym kraju juz własnego zdania powoli nie można mieć. Wątek hetero był ok jak dla mnie dlatego się do niego nie przyczepilem. Bohaterowie kochali sie myśląc, że to mogą być ich ostatnie chwile w życiu. A tamto wplecione w fabułę? No cóż... Ale widzę lepiej sie nie wypowiadać w ogóle bo zaraz jest się nazywanym od homofobów.

Ale dlaczego ma być takich sytuacji po prostu za dużo? Jedna czy dwie postacie homoseksualne na z 20 heteroseksualnych to nie jest za dużo. Wątek hetero jaki miał wielki wpływ na fabułę? Żaden, jedynie relacja dwóch osób i to w mojej opinii nawet bez chemii, również nie było to znaczące dla głównej fabuły zbytnio, "a tamto?" Już osoba wyżej napisała, był wprowadzony, żeby namieszać w relacjach i emocjach co popchnęło niektóre wydarzenia jak choćby wątek z tym zfriendzonowanym kolesiem, poza tym pokazało po prostu zwykłą dziewczynę która  woli dziewczyny co w tym złego? Jest to prawdopodobne że na tyle postaci hetero będzie ktoś homoseksualny. Dlaczego związek heteroseksualny nie musi mieć wpływu na fabułę ale homoseksualny już musi bo inaczej jest "zbędny?". Osoba homoseksualna może tak samo być wprowadzona do serialu jako po prostu postać która jest homoseksualna tak samo jak i hetero.

Oglądam wiele seriali netflixa i jak dla mnie nie jest za dużo :) wręcz popieram, że pokazują że na jakieś 30 postaci heteroseksualnych też znajdzie się ktoś homoseksualny. Dziewczyna wolała dziewczyny - myślała że druga do której coś poczuła też, mylnie odebrała sygnały i już - naprawdę nie widzę w tym nic złego, normalne przedstawienie normalnej sytuacji.

Ehh kolejny hetero chłopiec na którego wszyscy się uwzięli. To co piszesz to homofobia w najczystszej postaci - pasywna agresja. Toleruje ale nie jeśli jest za dużo.
Bo widzisz, jeśli ktoś Ci mówi, że to co piszesz sprawia komuś przykrość to znaczy, że tak jest.

Ten wątek wniósł tak dużo, że aż poczułeś nieodpartą potrzebę, żeby podzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat na forum. To chyba nie jest nic, prawda? To musi oznaczać, że ten wątek jednak był istotny, bo gdyby nie był, to byś go zobaczył i zapomniał, ale tak się nie stało. Twój wpis jest dowodem na to, że to był ważny element fabuły, to był haczyk zarzucony przez twórców, który Ty raźno połknąłeś.

W punkt. Dopóki pojawia się natarczywa potrzeba zaprzeczania istnieniu ludzi homo, objawiająca się głupkowatymi pytaniami na filmowych forach, dopóty netflix w każdym serialu i filmie powinien wpakować jakiś tęczowy wątek.

A czy ludzie nauczą się czytać? Wszędzie piszę, że nie przeszkadzają mi ludzie HOMO. NIGDZIE. Przeszkadza mi, że praktycznie w każdym serialu taki wątek musi być i widzę, że tak musi powoli być. Denerwuje mnie netflix, a nie ludzie homo. Matko bosko ;/

Przydałoby się podszkolić umiejętność wnioskowania. Homo są takim samym elementem rzeczywistości jak hetero, ojcowie, matki, kochanki, blondynki, szatynki, samochody, jeziora, stoły, komputery, niebieskoocy itp. Nie spotkałam się z postem żalącym się na liczbę seriali z blondynkami czy detektywami o wyglądzie modeli. Zarzuty dotyczą wyłącznie orientacji albo rasy.

Tak napisz jeszcze, że odbyt służy do stosunków analnych a nie jak nas uczyli na biologi do oddawania kału. Ludzie sami siebie oszukujecie a ludzi myślących inaczej próbujecie zmieszać z błotem. cyt "Ehh kolejny hetero chłopiec na którego wszyscy się uwzięli" A jak to nazwiesz ? Tj dopiero dyskryminacja, koleś zapytał czy musi to być nagminne i wciskanie tego ma jakiś sens, bo ja uważam, że odwrotny. Ja nie mam nic przeciwko ale jak narzuca mi się coś na siłę to zaczynam się dusić.

Przywiązali cię do krzesła, odpalili netflixa i kazali niefajne seriale oglądać. Ci przebrzydli ludzie narzucający coś na siłę. A ty się biologii chciałeś pouczyć w tym czasie. Dramat.

Tak, dokładnie, bo widzisz ciemna maso Netflix informuję nas o tym, że w danym filmie, serialu, animacji występuje wątek np przemoc, seks, romantyczny, osobisty itd Jeśli informowałby, że występują takie wątki jak homo, bi itp prawdopodobnie miałbym jakiś wybór. A teraz wyobraź sobie, że w serialu czterdziesto odcinkowym, bez takiego opisu, dojeżdżasz do piętnastego odcinka a tutaj niespodzianka. jednak wolę wiedzieć co mnie spotka. I nie pisz proszę o opisach na filwebie itp, bo akurat z braku czasu nie czytam wszystkich opisów na stronach filmowych. Tak naprawdę to nawet szkoda mi czasu aby Ci odpowiadać, mój czas jest zbyt cenny a sądząc po twoich nicku to raczej mam do czynienia z osobą infantylną, której to chyba lekcja biologii by się jednak przydała. I proszę nie odpisuj, nie rozumiesz o czym się piszę to się nie udzielaj. Dobrej nocki

Coś nie tak jest z twoją wizją świata, skoro nawet mi próbujesz narzucić to, czy mam tu odpisać, czy nie. Nie masz władzy ani nade mną, ani nad scenarzystami netfliksa, ani nad ludźmi, którzy oczekują wątków LGBT w serialach itd. Możesz sobie pisać bzdurki o moim nicku czy "ciemnej masie", by poczyć się mądrzejszym od reszty, ale tak naprawdę nikogo to nie dotknie, bo za mało znaczysz.

Sama przeczysz sobie. Przeczytaj uważnie to co napisałaś, chyba że robiłaś to pod wpływem środków odurzających to będziesz miała zagadkę. Nikomu nic nie próbuje narzucić za to Ty i Netflix próbujecie w sumie większości ludzi narzucić coś czego chcę mniejszość, to raz. Dwa, napisałem o prawie wyboru, jest wątek związany z Homo, bi itd informuję się o tym. Jeśli Netflix byłby platformą całkowicie za darmo Ok, niech sobie wrzuca co chcę, lecz ja zapłaciłem za to, więc oczekuję, że znajdzie się coś dla mnie. Zresztą po co mam Ci to tłumaczyć, jak ty i tak tego nie zrozumiesz, gdyż do ludzi twojego pokroju rzadko coś dociera. Zaślepieni nienawiścią do ludzi innych, niż z "ruchu" LGBT. Nie oczekuj od kogoś tolerancji, jeśli sama tolerancyjna nie jesteś.

W czasie pandemii Netflix zanotował rekordowe wpływy - przychód prawie 6 mld dolarów, prawie 16 mln nowych użytkowników. Gdyby faktycznie większość myślała tak jak ty, zbankrutowałby, a nie zaliczał gigantyczny wzrost i deklasował konkurencję. W każdej chwili możesz przestać płacić, abonenci telewizji nie mają takiej możliwości, mimo że w ogóle nie oglądają TVP.

Teksty o głupim nicku, środkach odurzających, zaślepieniu nienawiścią, infantylności itp. nie zwiększają siły rażenia argumentacji.

OMG. "W czasie pandemi" wszystkie platformy zarobiły Od branży gier po serwisy pornograficzne, wcześniej był bankrutem o czym ty piszesz ? Kończę, bo twoja argumentacja i inteligencja mnie przeraża. Jednak ruch LGBT i Pis mają wspólne cechy, narzucania komuś swojej ideologi.Dobranoc

Machina do robienia pieniędzy nie zarabia, jeśli nie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klienta.

Z twojej strony nie padł ani jeden argument oprócz gołego powtórzania mantry o narzucaniu komuś swojej ideologii, osobistych wycieczek i pożegań.

W trosce o samopoczucie nie oglądam TVP, ty nie oglądaj netflixa i nie angażuj się w wątki o treściach homo. Znajdź swoją niszę (skoro twierdzisz, że jesteś w większości, będzie to łatwe). Proste i logiczne.

Cyt Z twojej strony nie padł ani jeden argument oprócz gołego powtórzania mantry o narzucaniu komuś swojej ideologii, osobistych wycieczek i pożegań. Bo jak widzisz temat nie poruszył tylko mnie ale, także autora tego tematu. Więc nie są to moje osobiste wycieczki. I uwierz mi , że jak będą na siłę wkładane tego typu wątki, będzie działało to w sposób odwrotny do zamierzonego. A że ty jesteś ślepa na setki skarg odnośnie takich treści to już świadczy tylko o tobie.

W życiu częściej się spotyka nastolatki całujące koleżanki niż mordercze sobowtóry wynrzające się z jeziora. Który więc wątek "na siłę" zagina rzeczywistość?
W większości filmów jest jakiś wątek romansowy hetero pasujący jak kwiatek do kożucha. Skąd więc ta obsesja homo, gdy jedna bohaterka na kilkanaście osób w serialu całuje koleżankę, by tata potwór mógł przekazać jej swoje przesłanie, żeby nie wstydziła się siebie?

Ok, ustalmy jedno, jeśli wrzuca się to na siłę, nagminnie to jest problemem i nie zależnie czy to homo, hetero czy bi. Kilka lat wcześniej, gdy nie było nagonki odnośnie LGBT nie raziło to w oczy, bo też tego nikt na siłę nie wciskał do filmów, rozumiesz? Związki homo, bi były czymś naturalnym. To samo z mieszkaniem ras, z tym to już w ogóle jest jazda. W każdym serialu musi być Afroamerykanin , azjata i naturalnie iprzedstawiciel naszej ,białej rasy do tego związek bi , homo i hetero, oczywiście wszyscy się zmieniają i wymieniają między sobą, po jakiego grzyba? Później się dziwić, że ludzie się denerwują i wiesz do czego to doprowadzi? Do niczego dobrego. Jeśli już chcę ktoś pokazać, że gdzieś tkwi problem czy LGBT

Czyt LGBT to nie w ten sposób. Przez przypadek wysłałem, nie kończąc i w nocy. Zatem, pozdrawiam. Miłej nocy

"Kilka lat wcześniej, gdy nie było nagonki odnośnie LGBT nie raziło to w oczy, bo też tego nikt na siłę nie wciskał do filmów, rozumiesz? Związki homo, bi były czymś naturalnym"
jaaasneee na pewno kilka lat temu takie związki były czymś naturalnym (w sensie, że pokazywane w kinie i serialach?), było ich na pęczki, tak że nikt nawet nie mrugnął powieką? No chyba nie. Związków homoseksualnych prawie nie pokazywano na ekranie, jeśli już to w filmach, gdzie były ukazane poważne problemy (Filadelfia, Brokeback Mountain, Milk, Gohatto), natomiast nie było pozycji, w których związek homoseksualny nie jest główną osią, tylko jest sobie po prostu jakaś postać albo para homoseksualna.

Kiedyś nie było takich filmów?
The Gay Brothers, Inaczej niż inni, "Filadelfia", "Tajemnica Brokeback Mountain", "Dziewczyna z portretu", "Samotny mężczyzna", "Tamte dni, tamte noce", "Carol", "Debiutanci", "Obywatel Milk", "Wszystko w porządku", "Śniadanie na Plutonie", "Całkowite zaćmienie"... niektóre z tych filmów powstały pod koniec XIX w lub na początku XX... Chłopcze... nawet na świecie cię nie było...

Nie, ale jest coś takiego, jak wolność słowa. W moim przekonaniu po to właśnie pojawia się pod filmem, bądź serialem możliwość komentowania żeby z tego skorzystać i mówić co nam się podobało, a co nie...

Tak w drodze przypomnienia kmentarz dotyczy twórczości, a nie jest formą jakiegoś ataku czy jak Ty to odbierasz.

No to odpowiadam swoją wolnością słowa na czyjąś wolność słowa. Leewandi, co się nie podoba?

Ja nikogo nigdzie nie atakowałem, w przeciwieństwie do Ciebie. Taka wolność słowa.

Przytocz choć jeden jedyny cytat będący atakiem.
A lepiej nie. Przecież tu każdy ma oczy i wyczyta, co tylko chce.

Dzieki ze przynajmniej jedna osoba widzi to jasno. Tylko i wyłącznie mi chodziło o nagminność LGBT w produkcjach netflixa ale to się musiało tak skończyć, że ludzie zaczną skakać i obrażać.
Już nawet w produkcjach typowo KRYMINALNYCH musi być jakiś nawet malutki wątek lesbijski-gejowski bo to się robi normą, mimo, że nie ma to praktycznie żadnego wpływu na fabułę. Powtarzam, nic nie mam do tych osób jakby ktoś zapomniał.

Dokładnie tak. Uważam tylko, że to się źle dla kogoś skończy. Zaraz zacznie się szczucie jeden na drugiego. Jeśli o mnie chodzi jak i wątki hetero tak i homo, bi i inne nie muszą być wrzucane do filmów o tematyce niezwiązanej.

Tylko, że związki międzyludzkie - seksualne jak i platoniczne, są normalną częścią życia. Akurat w tym serialu pożądanie i obsesja na punkcie drugiej osoby, zawiedziona miłość, jest w przypadku części postaci przyczyną przybycia "potwora". Jeśli zakładamy, że homoseksualizm jest czymś naturalnym, bo dotyczy jakiegoś odsetka ludzi (niedoszacowanego zresztą ;) ), to dlaczego miałby być czymś niepożądanym w przeciwieństwie do przedstawionych kilku związków hetero.

Może w ogóle narzućmy temat tabu i udawajmy, że coś takiego jak sex nie istnieje... ludzie nie srają i seksu nie uprawiają...

O czym Ty piszesz?Jak srasz to rozumiem, że chętnie się tym dzielisz z innymi. Gratulację,

Nie chodzi o to czy ja dzielę się swoimi refleksjami z kibla, ale o to, że nie ma niczego wstydliwego w mówieniu o naturalnych potrzebach fizjologicznych. Naturalna potrzebą, właściwie pięknym aktem jest miłość dwojga ludzi i nie ma w tym niczego zdrożnego, więc dlaczego nie nawiązywać do tego co normalne i naturalne? To nie XIX wiek, żeby kibla na ekranie nie można było pokazać i to samo dotyczy się seksu. Jaki wg ciebie to jest film nawiązujący do seksu? Tylko w porno i erotykach można pokazać, ze ktoś miłość uprawia? Sorry, ale masz jakieś purytańskie poglądy...

https://www.filmweb.pl/news/Oscary+nie+dla+filmów+bez+kobiet%2C+LGBTQ+i+mniejszo ści+rasowych-139224
Takie własnie skutki ma wciskanie wątków tego typu w wiele seriali/filmów.

Ale ten człowiek nie negował wątku LGBT, a to że seks pokazali... Hitchcock tez był krytykowany za pokazanie sceny pod prysznicem, bo wątek prysznica był tam zbędny... czy też uważasz, że scena spod prysznica była niepotrzebna?

To, że był kolejną relacją, która przyczyniła się do wywołania poczucia winy u Miki. Kolejną sytuacją, którą widziała, ale nie chciała dostrzec... może po to...