są świetne. ten aktor jest wspaniały. ostatnio mnie zaskoczył gdy zobaczyłam film Dowód życia z jego udziałem. to było bardzo ciekawe. osoba kojarzona mi z takim Horatio, była z wyglądu i charakteru o wiele młodsza i żywsza.
Mnie osobiście sama postać porucznika Caine rozwala a raczej wkur... maksymalnie, sceny gdzie porucznik jak ostatni sprawiedliwy obraca się wypowiadając jakiś błyskotliwy tekst apropo zaistniałej sytuacji z jednoczesnym zakładaniem okularów przeciwsłonecznych jest karykaturalne, cała postać jest grana przez Caruso jest karykaturalna i sztuczna.
Caine mi pasuje bardziej na postać do komiksu albo do filmu o jakiś super bohaterze.
Ogólnie rzecz biorąc Horatio Caine nie umywa się do swoich odpowiedników a William Petersen bije go na głowę.
nie zgadzam się z tobą. bez Horatio ten serial spadł by na psy. to on nadaje tak niepowtarzalny, czasami intrygujący charakter CSI:Miami. gdyby nie on, serial był by do kitu. jak Ci się nie podoba, to nie oglądaj. po co komentujesz.
racja w 100%. Frazesy, którymi caine nas obdarza po rozwiązanej sprawie/ przesłuchaniu wprawiają mnie w dziwny irytację ;].
Horatio wygląda jak zombi. Jego garb i zawsze ta pochylona szyja i uniesiona głowa. Jak oglądał ktoś "28 dni później" wie o czym mówię ;)
jest, jaki jest. mi się on jako aktor bardzo podoba. to, że pochyla głowe i przygarbia się nie odejmóje mu nic. świetny aktor, świetna postać w CSI.
Mr.Blue nie rozumiem cię. najpierw go ktrytykujesz, a potem się ze mną zgadzasz?
Nie do końca krytykuje. Aktor czasami śmieszy, ale jest nieodłącznym członkiem zespołu CSI, bez którego film nie wyglądał by to tak samo.
Zresztą możemy się przekonać o tym w 1 odcinku 7 sezonu.
a właśnie! niektórzy z was oglądają odcinki, które nie są jeszcze puszczane w polsce. oglądacie w amerykańskich stacjach telewizyjnych czy przez internet? jak przez internet to proszę o linka. :)
i tu jest problem, bo to forum całego filmwebu. nie wiem jak mam Ci podać moje gg. zastanawiam się czemu ludzie któży nie mają punktów nie mogą do siebie wysyłać wiadomości. to bezsensu. no dobra, podaje:10800753. tylko potem weź i NA TYM WĄTKU potwierdź po napisaniu do mnie na gg komenterzem, że to byłeś ty. Ok?
Jak dla mnie, jego teksty przed czołówką, ten garb i wciąż obracanie się na bok są żałosne. Uwielbiam kryminalne Las Vegas, z checią zobaczyłam, że polsat wyemituje Miami, gdy zobaczyłam, że główną role ma mój ulubieniec z pierwszego sezonu "NYPD BLUE", niezmiernie się ucieszyłam, jednak z każdym kolejnym odcienkiem, coraz bardziej mnie wkurza postać przez niego grana. Horatio, gdyby co jakiś czas poruszał się i mówił w specyficzny dla niego sposób, ale kurna, nie każde ujęcie z nim! Każde jest takie samo, gada coś przekonywująco i zawsze robi to bokiem ustawiając sie do kamery, po czym zakłada okulary- co druga scena z okularami, jeśli tylu zauważyło to, to jest coś nie tak:)
Pozdrowienia!!!
To że sie obraca na bok i ma garba to nie są filmowe sztuczki tylko aktor ma wrodzony kręcz szyi. I Jego boczna postawa poprostu ułatwia Mu to gre bo nie jest w stanie trzymać przez dłuższy czas głowy wyprostowanej. Zapraszam do lektury na temat kręczu szyi to zrozumiecie
Pozdrawiam :)
Horatio rozwala i to konkretnie. Czasem te teksty są dodane jakby na siłę, ale czasem niezłego kopa dają. Bez Caine'a ten serial nie miał by praktycznie prawa bytu - przez niego oglądam wyłącznie tą podserię CSI.
Czasami teksty Horatio są drętwe jak denat z początku odcinka, ale zdarza się że rzeczywiście rozwalają :D
zeby nie zaczynac nowego tematu:P
mnie najbardziej rozwalil tekst Horacego po tym jak wybuchła bomba w samochodzie w odcinku Curse and Coffin (bodajze):
"Burn, baby burn!"
ZGON bejbi ZGON:D hahah:D
Płoń mała,płoń!
To był taki nietani wóz i aż mi się łezka w oku zakręciła!
Dla zainteresowanych:http://www.youtube.com/watch?v=VfuqtcRXTsA
Mnie potrafi powalić(pozytywnie) słowami "Excuse me", albo "Thank you", a inne wyrażenia to w ogóle. Zastanówmy się, ile procent ludzi tak często komuś dziękuje albo przeprasza tylko dlatego, że odejdzie na chwilę coś sprawdzić?
albo mnie za kazdym razem rozwala "Mr Wolf" albo "Eric" jak do nich mowi. Z taka arcydramatyczna pauza po imieniu...
I jest np. "Eric. (pauza) co to za dziwna substancja?"
"H" jest rzeczywiście jak jakiś heros z bajki, nienaturalny, pozerski, a jego teksty są jak z księgi tanich aforyzmów ... Na dodatek zauważyliście, jak on przesłuchuje świadków? Wystarczy, że na kogoś spojrzy zza swoich słynnych okularów, a gościu już przyznaje się do winy, mówi dlaczego zabił i gdzie ukrył broń!!! Caine to postać nierealistyczna, ale w tym tkwi jego urok. Jest inny, dziwny, tajemniczy, jakby nie pochodził z tego świata, tylko był jakimś aniołem sprawiedliwości (mimo, że często sam staje ponad prawem). Poza tym jest niezniszczalny ... i zabójczo skuteczny. Słowem, gliniarz idealny. Czysta utopia ... ale i tak bardzo lubię tę postać. Zwłaszcza z pierwszych serii, kiedy miał jeszcze trochę cech zwykłego człowieka. Pozdro.
TO może moje ulubione
**********
-Horatio,ktoś zabił tę kobietę...problem w tym że nie ma tam ludzkiego,DNA,jedynie zwierzęce w tym śluzie który ja oblepia.
-A więc nie ktoś<wkłada okulary>tylko coś .
Yeaaaaaaaaaah!!!!!!!!!
**********
Przejechał go samochód ...wstępnie wiemy ,że nie przypadkowo, a celowo. Po pierwsze nie ma śladów hamowania. Ślady są lekkie co wskazuje na dużą szybkość jazdy ...
-Wiesz co mówią Frank...<okulary>-Prędkość zabija
Yeeeeeeeaaaaaah!!!!!!!!
************************
-Kobieta przed śmiercią robiła zakupy
- Jak widać <okulary>jej ostatnie.
Yeaaaaaaah!!!!!!!!
*************************
<Cała drużyna przyjeżdża na miejsce zbrodni >
Bierzcie się Do roboty.
Yeaaaaaaaaaaaaaaah!
*************************
Ktoś go zabił a ja <okulary>dowiem się kto .
Yeaaaaaaaaaaaaahhh!!!
*************************
<W pomieszczeniu znajduje sie Horatio i niebezpieczny terrorysta.Następuje moralizatorska wymiana zdań . Terrorysta denerwuje się i wyciąga pistolet>
-Nie żyjesz stary!
<Celuje , ale H jest szybszy . Gangster pada zakrwawiony na ziemię . >
-Witaj w klubie
Yeaaaaaaaaaaaaaaaaaah!!!
*************************
apropo:P wiem co znaczy "Burn baby burn" jakby ktos mysl ze nie wiem;d a jeszcze byl taki tekst cos o tych glosach przyszlosci... kojarzy ktos? z tego odcinka co mieli dom laserami podzielony o ile sie nie myle?:D
To naprawdę jest zabawne;) Ale jednak musi co się to podobać, skoro Ci się chciało wyszukiwać tych fragmentów.
OK, niektóre teksty są tanie i tylko po to aby aktor miał jakąś kwestię, ale wole słuchać czegoś takiego niż non-stop jak ktoś mówi, jaki ten Edward ze Zmierzchu przystojny i tym podobnych albo jeszcze gorzej przekleństw co drugie słowo. Czasem (bardzo często) też powiem coś może równie bezsensownego co Horatio, ale niektórzy od tego ze śmiechu nie wytrzymują.
Taka jego rola w tym serialu taki bezkompromisowy,twardy samiec alfa :) a bez żartów ogólnie cały serial sklada się z podobnych tekstów nie tylko jego mnie osobiście rozwalają spostrzeżenie (Emily Procter)jak w ostatnim odcinku bezcenne a z Rudym obejrzyjcie sobie http://www.filmweb.pl/film/Jade-1995-6522
ogólnie na necie tego filmu nie widziałem ale mam gdzieś jeszcze na VHS
Horatio Caine to już klasyk ; )
uwielbiam tą parodię haha http://www.youtube.com/watch?v=8NCTUwfTq2I
Cóż prawda jest taka, że można mówić co się chce o nim, ale bez niego Miami nie byłoby Miami. Jak by odszedł to byłby koniec serialu. Bo nie widzę nikogo innego jako jego zastępca.
Ja oglądam Miami tylko ze względu na Horatia, jest to jeden z najlepszych postaci serialowych ; )
Inne CSI typu NY, a zwłaszcza Vegas to dno ;P