Ferdek na stałe wykopcił Jolancie .Chociaż było by to zbyt piękne by prawdziwe ...
Pierwszy raz od dawna obejrzałem Kiepskich - co prawda jak zobaczyłem opis odcinka to nie bardzo wierzyłem że coś dobrego z tego będzie. A tu proszę - po kolejnych beznadziejnych występach tej postaci wreszcie jest nadzieja że dawni Kiepscy wrócą. Może nie ma już Feldmanowej która była jedną z sił napędowych serialu ale przynajmniej nadzieja na to że znika piąte koło u wozu które ten serial w mojej opinii ciągnie na dno. Wystarczyło mi 3-4 odcinki z tą babką i nawet powrót Żukowskiego do serialu nie ratował tego co się wyprawiało z tą Joasią w tle.
Pewnie tak jak wielu fanów dawnych serii będę czekał na kolejny odcinek licząc na to że tej postaci już nie będzie. Już tylko brakuje powrotu choćby czasowego Waldka do mieszkania przy Ćwiartki do wisienki na torcie:).
I Edzia ,ale on to już raczej nie powróci ... Wielka szkoda bo był moją ulubioną postacią jego rymy wymiatały.
Widać przegapiłem bo nie oglądałem większości odcinków po powrocie Waldka = kiedy ostatni raz wystąpił i czy aktor po prostu zrezygnował z dalszego grania?
No jeśli tak to szkoda - mimo wszystko był zawsze taką najbardziej charakterystyczną postacią drugoplanową licząc wszystkich oprócz Kiepskich i najbliższych sąsiadów.
"Widać przegapiłem bo nie oglądałem większości odcinków po powrocie Waldka"
No to nie musisz żałować tego co przegapiłeś - nie ma czego, a co do Smolenia - zdaje się zdrowie już nie to.
He, żebyś wiedział. Gdyby tak się stało można by dać temu odcinkowi 10/10, choć był taki sobie.
Też mi się tak wydaje.
Parcie społeczne było, a odcinek specyficzny i raczej bym się zdziwił gdyby tak nie było.
"parcie społeczne było" :]
"parcie społeczne" mogłoby być, gdyby Kiepskim drastycznie spadła oglądalnośc, poniżej jakiegoś rozsądnego pułapu,
zrobiono badania i wyszło, że to postać Jolanty odpycha widzów od oglądania. Tymczasem, nic takiego nie miało i nie ma miejsca.
fora to nie jest miarodajne narzędzie. na forach można multiplikować nicki, więc jedna osoba może tworzyć wrażenie
mnogości. taka opinia nie ma znaczenia. miarodajne są wyniki oglądalności i dopóki zadowalają Polsat - nie ma sensu
opowiadać, że ktoś lub coś psuje serial.
nie liczyłbym na to - Ferdek z 10 razy wyleciał przez okno, a nadal jest w serialu.
jakiej "róznicy" ? :]
Paździoch w odcinku "Bezsenność" teleportuje się na Księzyć, jako nowe wcielenie pana Twardowskiego.
W następnym odcinku znów jest Marianem Mendą Paździochem.
Zreszta, przykładów jest multum, postaci dowolnie ewoluują i zmieniają się w poszczególnych odcinkach, a
potem wracają do klasycznego wyglądu i usytuowania.
Tak samo będzie z Jolaśką.
po 420 odcinkach wypadałoby już wiedzieć takie rzeczy, panie kolego.
to jedna z niewielu rzeczy ktore tworcy zrobili z mozgiem..ten serial powinien miec wiecej realizmu w pewnych sprawach
Dla mnie nawet dobry odcinek 8/10. Było w miarę mało Jolanty a sporo scen z Ferdkiem i Boczkiem (rozmowy o Pokuciu). Końcówka jedna ze śmieszniejszych.
nadzieja malutka ,ale zawsze jest, gdyby Jolancia odeszła polubił bym też Yoke ,bo to babsko sprowadziło kiepskich na nie dobrą drogę
ciekawe, na jakiej podstawie opierasz swoją nadzieję ?
po 420 odcinkach chyba już wszyscy powinni wiedzieć, że każdy odcinek Kiepskich jest zamkniętą całością, a zatem bohaterowie mogą w jego trakcie doznawać metamorfoz, które w żaden sposób nie wpływają na status quo z jakim zaczyna się każdy kolejny odcinek.
ziewam już tymi "nadziejami na lepszych Kiepskich", z powodu Jolaśki.
jak Jolaśka w oczy kole, to można oglądać bez niej, wyłączac w ttym czasie tv, albo wychodzić albo oczy i uszy zatykać.
to jż takim dziecinnym patosem i heroizmem trwania zalatuje, że naprawdę - odpuśc, odpuśćcie tę śpiewkę.
No co wy! Jolancia jest super! Jakoś nie wyobrażam sobie kogo innego w roli żony Waldusia. Piszecie tak, bo przyzwyczailiście się do starej obsady. Ciężko jest przekonać widzów do nowej postaci w serialu będącym na rynku ponad 10 lat, to zrozumiałe. Mi się jednak Jolancia bardzo podoba.
zawsze tydzień przed premierą telewizyjną jest odcinek na IPLI - a więc oficjalnie Jolasia stety/niestety została w serialu:)
Też mam taką nadzieję. Oczywiście, faktem jest że wiele razy bohaterowie lecieli w kosmos, teleportowali się czy wypadali przez okno i były to zamknięte historie jednoodcinkowe. Pamiętajmy jednak że dotyczyło to GŁÓWNYCH bohaterów, do których Jolasia nie należy. Więc jestem zdania, że twórcy nie mogą jej przywrócić, byłoby to granie na nosie widzom, którzy chyba mają już serdecznie dość tej żenującej postaci. Trzeba przyznać że 18 sezon jest niespodziewanie dobry !
Człowieku weź ty tak nie dramatyzuj, Jolasia jest postacią drugoplanową, pojawia się w co którymś odcinku, osoba, która ją gra jest bardzo wiarygodna więc o co ci chodzi? Granie na nosie widzom, dobre sobie.
"Jolasia jest postacią drugoplanową, pojawia się w co którymś odcinku..."
Kawał roku na tym forum... :)
A jest w każdym odcinku? Nie sądzę... Nie oglądałam wszystkich a wręcz tylko kilkanaście z tych nowych serii i nie w każdym odcinku była Jolaśka.
Odkąd ją wprowadzili (czyli jakieś ponad 60 odcinków temu) , to nie wiem, czy na palcach jednej ręki zliczyłbyś te, w których jej nie było. Mniej od niej to było np. Boczka.
o jakim "przywróceniu" piszesz ? kiedy Jolaśka została wyrzucona ? nie wiesz, że żeby coś przywrócić najpierw trzeba to coś
wyrzucić ? to takie proste, aż dziw, ze nie wiesz :]
w następnych odcinkach Jolaśka pojawi się normalnie, jako żona Waldka. Nawet śmierć niektórych postaci w poszczególnych odcinkach nie kończy ich serialowego żywota : przykład - wujek Władek, który już raz był w zaświatach, a w następnych odcinkach pojawiał się jak gdyby nigdy nic.
dlatego, radziłbym nie siać dziecinnej paniki, w Kiepskich każdy odcinek jest zamknięta całością i w jej obrębie postaci mogą dowolnie się zmieniać, a nawet umierać. co nie zaburza status quo, z którym kazdy kolejny odcinek startuje. jak pooglądasz i pooglądacie Kiepskich przez 14 lat, to dowiecie się o tym :] ech, świeżaki, świeżaki, nic nie wiecie, trzeba was na każdym kroku edukować :]
nie wiesz, że żeby coś przywrócić najpierw trzeba to coś
wyrzucić ?
no właśnie wiem, dosłownie wyrzucona przez okno - przegapiłeś odcinek kolego, więc dalszej części postu nie czytam, póki nie nadrobisz...
"kolegi" do sobie poszukaj w swojej piaskownicy.
jakbyś czytał dalszą częśc mojego postu, to byś wiedział na czym polega "wyrzucenie z serialu" i że z Kiepskich nie można zostać wyrzuconym "przez okno" w pojedynczym odcinku.
rozumiem, że czytanie cię męczy i przyswajasz głównie obrazki. nie zapomnę się uśmiechnąc ironicznie, kiedy przywieziesz mi
pizzę do domu. może nawet z litości dam ci napiwek :]
bredzisz chłopaczku i mam nieodparte wrażenie, że gdzieś już czytałem Twoje wypociny. Dobrze, że wspomniałeś o pizzy, ale wybacz więcej Cię karmić nie będę :]
wyszło na moje, Jolaśka została, jakby nigdy nic. nauczyłes się już, że w tym serialu nikt nie zostaje "wyrzucony"
nawet z powodu śmierci w jednym z odcinków ?
uciekaj, myszko, uciekaj.
to jedyne co mozesz zrobić w zaistniałej sytuacji.
skompromitowałes się.
oprócz mojej zdolności rozśmieszania ludzi, potrafię również rozśmieszać...podludzi, czego jesteś dobrym przykładem
A ja tam ją lubię, fakt jest czasami wkurzająca, ale ogólnie to fajna postać. I na szczęście nie znika z serialu. :)
Jak zwykle to samo, narzekanie na postaci Jolanci, Badury i Kozłowskiego wzięte z tyłka. Ktoś zaczął i cała gawiedź nie mająca swojego zdania powtarza teraz po nim.^ Czy to się kiedyś skończy?