Jest taki jeden film z Van Damme'm który moim zdaniem zasługuje na miano najlepszego filmu "kopanego" w historii kina, i wciąga nosem zarówno "Kickboxera" jak i "Krwawy Sport" razem wzięte.
Oprócz wielu niesamowitych scen ulicznych walk na pięści, film posiadała fabule klimat i ...muzykę , które na nikim nie pozostają obojętne - finałowa walka z Atilla to majstersztyk którego do dzisiaj nic nie przebiło, tak jak i całego filmu LWIE SERCE.
Gorąco polecam , dzisiaj już takich filmów nie ma.
Facet ucieka z legi cudzoziemskiej żeby pomoc rodzinie zamordowanego brata, walcząc na ulicach zarabia żeby im pomoc.. jeśli obejrzycie ten film to końcowa wymianę zdań pomiędzy Van Damme' m a jego czarnoskórym "menadżerem" zapamiętacie do końca życia, gwarantuje.. " postawiłem wszystko na niego, o nic się nie martw.... to źle postawiłeś".

Lwie Serce? Hmm... walk było w tym filmie dużo - również na dobrym poziomie - szczególnie ostatnia z Atillą :) ale moim zdaniem lepsza walka była Van Damma z Tong Po w filmie "Kickboxer" ale to już moje osobiste zdanie;) w Lwim Sercu tych walk było dużo - to głównie zdobi ten film :)

O QUEST też można wspomnieć :)
ale KICKBOXER to lider w odbiciu walk :)

O Queście zdecydowanie pozytywnie się nie wypowiem, nie obrażając jednoczeście Ciebie. Walka finałowa z tym Mongołem (Abdel Quissi) nie była za dobra, było mało technicznych kopnięć w stylu Van Damma - tylko jeden słynny z półobrotu - ale to na bardzo dobry film nie za mało :P Do reszty walk to trudno ocenić, gdyż nie miały one tyle zaiteresowania, jak ta ostatnia. Niektórzy o tym filmie mówili na blogach "tania podróba Krwawego Sportu" Po części sięz tym zgodzę, gdyż turniej był wprost "zerżnięty" z tego filmu - a między filmami 8 lat różnicy było. Także jedynie, co może być pozytywnego w tym filmiej est gra Van Dammma oczywiście, zagrał bardzo dobrze, ale jak mówię: walka finałowa nie była na dobrym poziomie. Już Lwie Serce go przebijało pod każdym względem: aktorstwa, walki, jak i wykonania. Jedynie, co podobało mi się w Queście to klimat (lata przedwojenne) - z tej strony film reżyserski Van Damma zaprezentował się bardzo dobrze :). Także kończąc moją wypowiedź podsumuję, że film Quest jest typowym średniakiem, jeżeli chodzi o walki,, ale jeżeli chodzi o klimat i grę aktorską, to ta produkcja pod tymi względami wypada całkiem nieźle, więc ten film wg mnie na 8/10 całkiem zasługuję.

,,Kickboxer to lider w odbyciu walk '' Przecież w Kickbokserze Van Damme tylko 4 walczył ,reszta to trening .Walczył na początku filmu gdzie zlał tych dwóch gości co chcieli okraśc sklep ,potem walka w barze i 2 walki na ringu .Nic po zatym .Mimo ze walk było mało to rzecywiście stojaly one na wysokim poziomie

walk było małlo, ale tao statnia z Tong Po zasługuje wg mnie na duże wyróżnienie :)

Krwawy sport : zaje walczył super ruchy i końcowa walka mega

yeż po części sięzgadzam :) to bez konkurencji jest uważany za najlepszy film z Van Dammem - twż średnia i miejsce w rankingu to pokazuję, ale jednak myślę, że lepsza walka finałowa występuję w Kickboxerze ;)

też*

akurat ja też myślę że finałowa walka w Kickboxerze jest lepsza a najlepszą końcową walką jest filmie to w Uniwersalnym 1

Mi najbardziej podobał sie film pod wzgledem walk to Krwawy Sport .Tam walczył najwiencej i najlepiej .Świetna była jego walka z tym zapaśnikiem Sumo ,z Paco czy z Bolo Yeung ,także świetny trening u tego japończyka czo ćwiczył z nim Van Damme ubrany w białe kimono .A Lwie Serce i Quest to jest rzynka z Krwawego Sportu ....Krwawy Sport to jest niezapomniany klasyk i mówcie sobie co chcecie

Krwawy Sport jak już wspomniałem rewlacja względem walki :) jednak dlam nie numerem 1 będzie Kickboxer ;)
A i nie oszukujmy się, że walka Van Damma z Bolo była lepsza od tej z Tong Po ;)

Moim zdaniem oby dwie były super ,chociaż w walce z tong po była lepsza muzyka

Muzyka to tam bajka - pranie się liczyło :)

akurat wg mnie muzyka najbardziej zdobi walke :)
Pozdrawiam ;)

z muzyką to się zgodzę - ale w Krwawym Sporcie też byłą taka muzyka, której nie zapomnę do końca życia ;)

i ja ;)

I ja również:)

Bloodsport - najwięcej walczył i z przeciwnikami reprezentującymi najróżniejsze style. O ile "Kickboxer" to jak dla mnie najlepszy jego film, o tyle w Bloodsport pokazuje najwięcej. Natomiast "The Quest" pomimo, że filmem złym nie jest to jednak trochę mu do klasyki brakuje. Nie dość, że motyw zerżnięty wlaśnie z "Krwawego Sportu" to jeszcze walki jak na Jean Claude'a średnie.

" Lwie serce ", " Krwawy sport", " Kickboxer".