W okręgu Thy w północnej Danii żyje 926 tajskich kobiet. 25 lat temu nie mieszkała tam ani jedna. Wyjątkiem była Sommai, która poznała swojego męża w Pattayi, słynnym tajskim kurorcie, słynącym z prostytucji. Jak większość pracujących tam dziewczyn, marzyła o poznaniu mężczyzny z Zachodu. Nie chodziło o to, by był bogaty, młody czy... W okręgu Thy w północnej Danii żyje 926 tajskich kobiet. 25 lat temu nie mieszkała tam ani jedna. Wyjątkiem była Sommai, która poznała swojego męża w Pattayi, słynnym tajskim kurorcie, słynącym z prostytucji. Jak większość pracujących tam dziewczyn, marzyła o poznaniu mężczyzny z Zachodu. Nie chodziło o to, by był bogaty, młody czy atrakcyjny. Wystarczyło, że zaoferuje jej małżeństwo. Dziś jest obywatelką Danii i pomaga innym kobietom znaleźć partnera w Europie. I choć taki rodzaj świadczeń łatwo uznać za sutenerstwo, kręcony na przestrzeni 10 lat film Janusa Metza ("Armadillo - wojna jest w nas") i Sine Plambech dodaje wiele kolorów do tego wydawałoby się czarno-białego obrazu małżeństw międzykulturowych.. Przez 10 lat śledzimy losy związku Sommai i kilku podobnych duńsko-tajskich par, a także dwóch kobiet, które z różnych powodów nie zdecydowały się na wyjazd do Europy. Dopiero w szerszym kontekście europejskiego dobrobytu i zasad traktowania drugiego człowieka, biedy i dramatów życia w wiosce Sommai, a przede wszystkim dzięki wglądowi w wybory i trudne decyzje bohaterów filmu, mamy możliwość nieco zniuansować postrzeganie takich małżeństw, które często są odbierane bardzo stereotypowo. czytaj dalej