Samolot przewożący wątrobę dla poważnie chorego chłopaka, Jasona Blancharda (Myles Jeffrey) rozbija się podczas gradobicia. Ponadto nie wiadomo, gdzie znajduje się sam Jason, jego matka i rodzeństwo, których zaskoczyła ulewa. Na przekór przeciwnościom, ojciec Jasona, Dan (Ted McGinley) rozpoczyna szaleńczą walkę z żywiołem. Wierzy, że jego rodzina żyje a wątroba, którą przewoził samolot nadal może uratować życie Jasonowi.
Sporo schematyzmów, ale w napięciu trzyma. Muzyka odpowiednia. Na grę aktorską również trudno narzekać. Wciąga, jeśli ma się odpowiednie podejście (czyt. potrafi się spojrzeć na całość z przymrużeniem oka). A najjaśniejszym punktem jest bezspornie Myles Jeffrey.
Ten film to jakaś parodia filmów katastroficznych. Śmieszne efekty specjalne, masa idiotyczny sytuacji, i beznadziejne aktorstwo. jedynie pomysł na fabułę miał jakiś potencjał bo po za tym cała reszta filmu to istny kicz. Nie polecam mimo iż lubię filmy katastroficzne no chyba że ktoś ma ochotę się pośmiać z nie...