Bohaterem filmu Kevina Macdonalda jest Klaus Barbie, zwany "rzeźnikiem Lyonu", w latach 1942 – 44 szef gestapo w tym mieście. Słynął z okrucieństwa – osobiście torturował więźniów, którzy mieli nieszczęście trafić do osławionego "Hotelu Terminus". Jego nazwisko wiąże się także z nie do końca wyjaśnioną śmiercią przywódcy francuskiej... Bohaterem filmu Kevina Macdonalda jest Klaus Barbie, zwany "rzeźnikiem Lyonu", w latach 1942 – 44 szef gestapo w tym mieście. Słynął z okrucieństwa – osobiście torturował więźniów, którzy mieli nieszczęście trafić do osławionego "Hotelu Terminus". Jego nazwisko wiąże się także z nie do końca wyjaśnioną śmiercią przywódcy francuskiej Resistance – Jeana Moulina. "Kariera" Barbiego nie kończy się wraz z końcem wojny. Wręcz przeciwnie – zdaje się nabierać rozpędu… Najpierw do werbowania byłych kolegów, mieszkających w radzieckiej strefie okupacyjnej, zatrudnił go amerykański wywiad wojskowy CIC. Później, dzięki pomocy Watykanu, Barbie ucieka do Boliwii – gdzie rządząca junta przyjmuje go z otwartymi ramionami, jako uznanego specjalistę od "zwalczania partyzantki". W filmie Macdonalda nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie, dlaczego Barbie stał się "rzeźnikiem Lyonu". Reżyser nie próbuje tworzyć psychologicznego portretu oprawcy. Z widowiskowo montowanych wywiadów i archiwaliów buduje za to przekonujący obraz zimnowojennego świata, którego nie znajdziemy w podręcznikach historii. Nikt nie ma tu czystych rąk, a wczorajszych zbrodniarzy poszukuje się tylko po to, by wykorzystać ich "szczególne umiejętności". czytaj dalej