Rok 1952. Odbywają się przygotowania do "Biegu Pokoju". Kieruje nimi działacz zetempowski Wrzesień, który traktuje tę imprezę wyłącznie jako szczebel w swojej karierze politycznej. W biegu startują młodzieżowi aktywiści i przodownicy, ale także Radek, zachęcony główną nagrodą - motocyklem jawą, i Stefan, chcący wręczyć na mecie prezydentowi Bierutowi list w sprawie niewinnie oskarżonego ojca (może to zrobić jako zwycięzca). (za www.filmpolski.pl)
Filmweb podaje, że to film z roku 1981, z premierą w roku 1994, a TVP podaje, że to rok 1987. I bądź tu mądry. Ale tak to jest z "półkownikami". Telewizyjna premiera chyba faktycznie miała miejsce w roku 1987, choć ja pamiętam, że mógł to być rok 1986. Ludzie dyskutowali o tym filmie nazajutrz po pierwszej emisji.
Jeden z moich ulubionych filmów z czasów PRL podejmujący dość bezkompromisowo tematykę czasów stalinowskich. Zawsze się zastanawiałem kto dał twórcom na początku lat osiemdziesiątych fundusze na niego. Świetnie się ogląda i słucha ówczesnej nowomowy („mówisz jak wróg klasowy”). Dzieło ma pewne niedociągnięcia...
... robiono za komuny i WB też jest tego przykładem.
Naprawdę dobry film, niestety jak to u nas - fatalny dźwięk. Mogliby zrobić obróbkę, bo szlag
człowieka trafia z tym nadstawianiem ucha żeby usłyszeć dialogi, podczas gdy inne odgłosy i
muzyka chcą rozsadzić łeb.
...w telewizji po raz pierwszy jesienią 1986 lub wiosną 1987. Pamiętam to jak dziś, niestety nie jestem w stanie tego udowodnić, bo strona staratelewizja.fandom.com milczy na ten temat. Nazajutrz po filmie słyszałem w szkole dyskusję dwóch nauczycieli: "widziałeś? widziałeś?". Chyba jeden z najwcześniej puszczonych...