Stephane (Jean-Paul Belmondo) jest niepoprawnym kobieciarzem. Ledwo odprowadził na lotnisko swoją żonę Sophie (Marie Laforet), a już wpada mu w oko młoda dziewczyna, która po przylocie wyczekuje znajomych. A że Stephane wdzięk ma rozbrajający, Julie (Sophie Marceau) nie odrzuca nagłej pomocy i jadą razem do jego mieszkania. Zmęczona panna... czytaj dalej
Niby nie jest aż taki zły ale czy aż taki dobry?
Typowe francuskie kino tamtych, ani mnie niczym szczególnie nie powalił ani nie powiem że jakaś całkowita tragedia, trochę głupot ale skoro to komedia to nie można mieć o to pretensji, mam wrażenie że do połowy trochę lepszy a od połowy ( szczególnie sama końcówka )...
- w latach 70/80 tych sporo tego powstało (Dubler, Błazen, Skok). "Wesołych świąt" wyróżnia się głównie mylącym tytułem :) Bo u nas Wesołych świąt to się mówi w grudniu, a nie na wielkanoc :) Tak czy siak święta mają tu drugorzędna rolę. Główny motyw to udawanie, że niedoszła kochanka jest córką - i to jest w sumie...