Jeden dzień w Warszawie. Bohaterowie filmu przyjeżdżają z prowincji. Wszyscy mają do załatwienia jakąś ważną, wręcz "życiową" sprawę. Dla każdego miasto ma inne oblicze. Mijają się na ulicach nie dostrzegając się wzajemnie, spotykają się dopiero uczestnicząc w jednym wypadku samochodowym... Zdobywca "Złotych Lwów" Grand Prix FPFF 2003.
Oglądam ten film w oku 2018 i nie mogę uwierzyć, że tak zmieniła sie Polska. Sam film jak na tamte czasy niezły, choć dziś sposobem narracji bardziej przypomina telenowelę.
W końcu Warszawa to nie takie małe miasto. Ja rozumiem pewną umowność, ale wydaje mi sie, że scenarzyści przeszarżowali. Dobrze by było jakby po napisaniu scenariusza dali go komuś przeczytać przed przystąpieniem do realizacji. Było już w kinie kilka podobnych filmów (Altman, Jarmush, Kieslowski) i wszystkie się...