To chyba powinno wyczerpywać ocenę filmu. Nie mówiąc tu już o rażących błędach. Osoby posługujące się tytułami naukowymi, będące specjalistami w tej dziedzinie, powinny zwrócić uwagę na wartość merytoryczną całości, bo przez to ich wiarygodność leci na łeb.
Nie wiem, może jestem wybitnym specjalistą od kotów czy psów, ale niczego nowego się nie dowiedziałam z tego filmu. Chyba każdy intuicyjnie odczuwa , że jak biegnie do niego kocie z podniesionym ogonem to znaczy że się cieszy na jego widok, a jak chowa się w kącie z podkulonym ogonem to się boi. Nie wszystko co tam...
Nie wiem czy nazwałbym ten film dokumentem, jest to po prostu produkcja o kotach. Trochę zabawna i lekka w odbiorze. Parę ciekawych rzeczy się dowiedziałem, ale jakoś bez większych zachwytów po seansie. Polecam szczególnie miłośnikom kotów. Dużym plusem jest czas trwania filmu - tylko trochę ponad godzina... 6/10