PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=187}
7,3 788 tys. ocen
7,3 10 1 788477
7,3 84 krytyków
Titanic
powrót do forum filmu Titanic

Może moje pytanie nie jest najistotniejsze dla filmu, mimo to nurtuje mnie jedna sprawa... po tym, jak staruszka przywołała historię ze szkicem, jeden z poszukiwaczy diamentu zapytał "czy to zrobili" (co dobitnie wybiło z klimatu poprzedniej sceny), ona odpowiedziała, że nie i że był to do tamtej chwili najbardziej erotyczny moment w jej życiu. Wywnioskowałam z tego zdania, że wcześniej nie sypiała z Cal'em (nie orientuję się, ale wtedy chyba wypadało zaczekać do ślubu?), co nasunęło kolejną myśl, że w samochodzie z Jackiem to musiał być jej 1 raz. Chyba że mówiąc to miała na myśli jedynie chwile z Jackiem, ale dodała przecież W ŻYCIU.
Co na ten temat sądzicie?

Eliza_C

W jednej z usuniętych scen Cal mówi do Rose, nie przytoczę ci dokładnie, ale coś w rodzaju, że nieważne, co by zrobiła z Jackiem, ma pamiętać, że TO ON, Cal, zawsze będzie tym pierwszym. To daje chyba do myślenia. ^^
I jak najbardziej masz rację, to były te czasy, kiedy WYPADAŁO zaczekać do ślubu, szczególnie w kręgach, w których obracała się Rose. Ale teoria i praktyka często się rozmijają... I przypomnij sobie stosunek Ruth do małżeństwa córki z Calem - myślę, że byłaby gotowa nawet wepchnąć mu Rose do łóżka, byleby tylko go przy niej utrzymać. Z jakiegoś powodu Cal musiał z nią być... Tutaj jeszcze jedna scena, już z filmu, gdy przy śniadaniu Cal pyta, dlaczego Rose nie przyszła do niego w nocy (nie przyszła, bo była z Jackiem).
I wypowiedź starej Rose też spędzała mi sen z powiek. xD Ale doszłam do wniosku, że "pyta pan, czy to zrobiliśmy? Nie..." odnosiło się li i jedynie do sceny z malowaniem portretu. Później, rzecz jasna, był samochód, a mogło być to "najbardziej erotyczne z jej przeżyć" dlatego, że nigdy tak naprawdę nie kochała Cala, więc przy nim nie mogła przeżyć tego, co przeżyła z Jackiem. I jeszcze to "W ŻYCIU" - jeśli odnosi się to do jej życia przed wejściem na pokład "Titanika", to wszystko jasne. Jeśli natomiast odnosi się do W ŻYCIU-w życiu, że nigdy wcześniej, ale również nigdy później - świadczy to po prostu o tym, że nigdy już nie znalazła tak wielkiej miłości jak Jack. (To już wykracza poza odpowiedź na twoje pytanie, ale tak na marginesie dodam, że wydaje mi się, że w jakiś sposób jednak kochała swojego męża... wbrew temu, co niektórzy jej zarzucają. Patrząc na ostatnią scenę szkoda mi go, ale serce nie sługa :]...).

ocenił(a) film na 10
MrsRider

Dziękuję. Może to ja posunęłam się za daleko w interpretacji. Ich związek był narzeczeństem, Cal co prawda nie wyglądał na takiego, który chciałby czekać do ślubu, ale w scenie, kiedy daje jej naszyjnik wydaje mi się, że jakby chciał ją kupić (w tym dosłowym znaczeniu), dodał przy tym "otwórz przede mną swoje serce". Tak jak piszesz, były pretensje Cal'a przy śniadaniu i ogromna presja matki.
"Był to do tamtej chwili najbardziej erotyczny moment w moim życiu " - mimo wszystko te słowa brzmią trochę dziwnie gdyż przypominam, że odnosiły się do rysunku a samochód był później :) Czy współżyjąc z Cal'em stwierdziłaby, że było to dla niej najbardziej erotyczne doświadczenie? I wciąż do końca nie wiem co myśleć, ale zgadzam się z Tobą, że owo W ŻYCIU oznaczało raczej jej miłosne uniesienia jako całość a jako, że Cal'a nie kochała to określiła tak, to, co przeżyła z Jackiem (również rysunek). Tak czy tak niezależnie od tego jak było z Cal'em, przed Titanikiem, to ona to jakby wykreśliła i mówiła tylko o historii z Jackiem, czyli tak naprawdę pierwszej miłości. Natomiast te słowa nie pasują mi do odniesienia do późniejszego życia z nowym mężem, ponieważ bardziej dotyczyły tamtych wydarzeń (Titanic i ewentualnie wcześniej tzn. jej związek z Cal'em). Jednakże dla mnie oczywiste jest, że to była największa miłość jej życia, w dodatku pierwsza prawdziwa, potwierdza ją końcowy sen-śmierć, kiedy widzi właśnie jego.

ocenił(a) film na 8
Eliza_C

niekiedy pocalunek moze byc bardziej erotyczny niż sam stosunek :)
erotyzm jako pojecie zostało wypaczone we współczesnych czasach. czy była to miłosc? ja sie nie moge tutaj zgodzic, byl to romans, gdyby oni się związali to niewiemy czy by wytrzymali ze sobą chociaż miesiąc.

ocenił(a) film na 10
minek93

Nawet jeśli to była tylko krótka znajomość, romans, to te wydarzenia naznaczyły Rose na całe życie i to dla mnie jest kluczowe. Taką miłość, krótką, niespełnioną, jeszcze bardziej się idealizuje i po prostu nie da się o tym zapomnieć.
To miałam na myśli mówiąc o największej miłości, bo oczywiste, że nie wiemy co byłoby dalej a wręcz istnieje duże prawdopodobieństwo, że niezbyt różowo...

ocenił(a) film na 8
Eliza_C

no tez atpie że różowo, zreszta nie powinno sie znajomosci zaczynac poprzez "łózko".
Ale z tym sprostowaniem sie zgadzam, taki romans, napewno zostawiłby slad w psychice każdego

ocenił(a) film na 10
Eliza_C

Patrząc na to w ten sposób (bardziej realny), pozwolę sobie jeszcze dodać, że na swój sposób coś podobego można zobaczyć w "Lektorze" z Winslet, tylko tym razem role są odwrócone. Młody chłopak ma z nią romans, przeżywa bardzo silną fascynację, oczywiście określa to jako miłość. Kobieta co prawda nie ginie, ale skutek jest ten sam - on myśli o niej do końca życia, mimo jej niedoskonałości to była dla niego, pierwsza kobieta, miłość, seks, wszystko. Oczywiście film ma zupełnie inną tematykę i to przybiera odmienny wymiar, ale ja dostrzegam podobieństwo. Warto obejrzeć. Co prawda w Titanicu, nie wygląda na to, aby Rose myślała o tym non stop, ułożyła sobie życie, mało tego, nikomu nie powiedziała, ale w głębi serca...

Eliza_C

Gdyby Titanic nie zatonął, to po wyjściu ze statku ich życie wyglądałoby sielankowo przez kilka tygodni. Później Rose zaczęłaby tęsknić za życiem w luksusie. Była naiwna i głupia bo nie miała pojęcia jak wygląda życie kogoś o ograniczonych środkach. Zaczęla by się kłócić z Jackiem. Po kilku miesiącach zaczęłaby żałować decyzji. Jack okazałby się zwykłym pijakiem, burakiem. Razem z Rose zamieszkałby w domu (który kupią za kase z serca oceanu) z którego zrobili by rudere, Rose do końca życia będzie traktowana jako sprzątaczka, praczka i niańka do dzieci (rzecz jasna nieplanowanych) W wieku 30 lat ucieknie od Jacka zostawiając dzieci, zostanie prostytutką, później dorobi się i znajdzie bogatego gacha. Koniec wielkiego Romasnu. Jest też opcja że wróci z podkulonym ogonem do mamusi która niestety bogata też nie będzie. Hahahhaa, life is brutal!

Eliza_C

"Czy współżyjąc z Cal'em stwierdziłaby, że było to dla niej najbardziej erotyczne doświadczenie?"
Wydaje mi się, że to zależy jeszcze, co rozumiała przez "erotyczne", bo możemy się domyślać, że spała z Calem - i WIEMY z pewnością, że spała ze swoim mężem (chociażby obecność wnuczki Lizzie :D), więc nie było ani pierwsze, ani ostatnie, i nie wydaje się też być największe - ot, pozowanie nago a współżycie, co tu porównywać?
Ale jeśli mówiła o tym w kontekście swojej miłości - że z Jackiem nawet taka "błahostka" była bardziej zmysłowa i podniecająca niż seks z Calem (co było raczej przykrym obowiązkiem niż przyjemnością) czy kimkolwiek innym... to co innego. :)

ocenił(a) film na 10
MrsRider

O mężu już zapomnijmy, bo powiedziała 'do tamtej chwili', a wtedy mógł być tylko Cal i Jack. Że z mężem... tego już nie trzeba tłumaczyć ;)))
"Ale jeśli mówiła o tym w kontekście swojej miłości - że z Jackiem nawet taka "błahostka" była bardziej zmysłowa i podniecająca niż seks z Calem (co było raczej przykrym obowiązkiem niż przyjemnością)" To chyba jest TO ;), zakładając, że sypiała z Calem, po wcześniej przytoczonych tu 'dowodach'.
Chyba, że jednak NIE, to wtedy oznaczałoby, że Jack był jej pierwszym i te słowa w 100% pokryłyby się z rzeczywistością, zarówno od strony stricte seksualnej jak i uczuciowej.

MrsRider

Hahaha, ludzie co kogo intersuje życie erotyczne starszej pani po przejściach. To jak nekrofilia..

Eliza_C

Wątpię, żeby starsza pani chciałaby się zwierzać obcym ludziom z "całości". Myślę, że to "w moim życiu" dotyczyło jej życia do momentu podróży statkiem. Ona opowiadała swoją historię jaką przeżyła na pokładzie Titanica, a o reszcie swojego życia nie wspominała (ja przynajmniej tego nie wychwyciłam). "Był to do tamtej chwili najbardziej erotyczny moment w moim życiu " - Nie wiem czy dobrze to interpretuję... "Był to [...] najbardziej erotyczny moment w moim życiu" dotyczyło jak wiadomo pozowania do rysunku. "[...] do tamtej chwili [...]" dotyczyło miłosnych uniesień z Jackiem w samochodzie. Czyli najpierw rysunek był najbardziej erotycznym doświadczeniem, a dopiero później samochód go "pobił" i otrzymał miano "naj". :) Szkopuł w tym, że Rose nie powiedziała że to był jej "pierwszy erotyczny moment". W tym co pisze MrsRider na temat Rose i Cala może być sporo racji. Tym bardziej wspomniana przez nią wycięta scena, która faktycznie daje do myślenia.

ocenił(a) film na 10
Slaught

Tak dokładnie i właśnie nad tym się zastanawiamy ;)
Scenę obejrzałam, ale chyba na siłę uczepiłam się tego pierwszego razu z Jackiem, bo ja bardziej widzę w tej scenie strach w oczach Rose przed nocą z Calem i tymi jego słowami pierwszy, jedyny, na zawsze...
Dlatego zapytałam o Wasze odczucia ;)

ocenił(a) film na 10
Eliza_C

jakby ktoras znalazla ta scene o ktorej mowa ze Cal do Rose mowi o tym ze on jest pierwszym to chetnie obejrze bo nieslyszalam o niej a na stronie back to titanic gdzie sa wyciete sceny,takze jej nie ma. chyba ze przeoczylam.
ciekawa kwestie poruszylyscie i sama sie nad tym zastanawialam i nadal nie mam jednoznacznej odpowiedzi, ale ta scena przy sniadaniu ze nie przyszla do niego w nocy, to bylo dziwne dla mnie, bo dlaczego by miala przyjsc gdyby nic miedzy nimi fizycznego nie bylo wczesniej. chyba ze powiedziec dobranoc :P

ocenił(a) film na 10
netya

moze ktoras z was zna dobrze angielski i slyszy bo ciekawi mnie ta scena
http://www.youtube.com/watch?v=8ag_5WZgKGU
co tam Cal mowi do Rose i wczesniej do sluzacej.

netya

Trudy plotła o tym, że wszystko na statku jest takie świetne i nowe, i strasznie się cieszy, i nie może się już doczekać, kiedy wskoczy pod kołdrę - bo będzie pierwsza. :D Cal, który akurat to usłyszał, powtórzył - że kiedy to on położy się do łóżka, wciąż będzie tym pierwszym. "Pierwszym i jedynym. Na zawsze" - to mówi już do Rose. :)

O tej scenie właśnie pisałam, tylko zapomniałam, jak to dokładnie szło i troszkę pokręciłam. :D

ocenił(a) film na 10
MrsRider

ooo super! no wlasnie to co Trudy mowila to zczailam ale to co Cal dalej mowil to juz nie, i potem do Rose, niewyraznie slychac jak dla mnie wiec niezrozumialam.
teraz wszystko jasne :D
ale rozmyslajac nad tymi slowami do Rose apropo ze niby juz ze soba spali itp to tu tez bym tak nie do konca odrazu zrozumiala ze to juz PO. mogl tak powiedziec bo tak uwazal, w koncu wiedzial ze Rose dziewica jest i skoro slub zaplanowany za tydzien to Cal bedzie tym pierwszym napewno no i jedynym - slub niby na cale zycie itp. ale nadal niewyjasnia to sprawy kwestii" ze do niego nieprzyszla w nocy". no ale to tez mozna dwojako zrozumiec, chco od poczatku obejrzenia filmu za 1 razem ta kwestia mi jakos niepasowala bo niemoglam zrozumiec co moze miec na mysli.

ocenił(a) film na 10
netya

Heh też nie zrozumiałam końcowej kwestii Trudy i początku Cala :)
Zgadzam się, ta scena w żadnym stopniu nie przesądza o tym, że ze sobą spali, bo dokładnie tak jak piszesz, Cal mógł sobie tak powiedzieć, wiedząc, że ma dla niej zakupiony naszyjnik i że lada moment odbędzie się ślub, co będzie oznaczało, że Rose należy do niego a on jest tym pierwszym itp.

MrsRider

Trudy to ta franca od parzenia herbaty?

Eliza_C

Również obejrzałam tę scenę i tak szczerze nie wiem co myśleć. ;) Z jednej strony, można wywnioskować z tego jej sztywnego zachowania i wymuszonego całusa, uczucie strachu przed wspólnym życiem z Calem i odrazy do przyszłych "małżeńskich obowiązków". A z drugiej strony, mogli już mieć wspólną noc za sobą, ale ze względu na brak miłości, możliwe że czuła tylko niechęć do zbliżeń. Moim zdaniem, słowa Cala można potraktować symbolicznie i ja sama byłabym skłonna do pierwszego przemyślenia. Następnie jest scena z Sercem Oceanu, gdy Cal mówi do Rose, że nie będzie jej nic odmawiać, jeśli ona nie będzie mu odmawiała. Jak wiadomo, diament chciał jej wręczyć w dniu ślubu, ale postanowił wcześniej. Faktycznie, wyglądało to trochę jak kupowanie jej uczuć oraz ciała. Czyżby już wtedy Cal czuł obawę o wierność Rose? Przecież to on miał być tym pierwszym i jedynym na zawsze! Cal myślał, że już ją "kupił" tym prezentem, a tu proszę, nie przyszła do niego w nocy...
Niektórzy uważają, że Rose nie była dziewicą, ponieważ była taka śmiała względem Jacka. Nie zapominajmy, że dziewczyna miała w sobie ogień, który przecież tak zafascynował Jacka i nie chciał żeby się wypalił. Ta śmiałość bynajmniej nie musi oznaczać, że narodziła się tylko i wyłącznie z doświadczeń seksualnych.
Po zebraniu myśli i wypowiedzeniu się tu, myślę że jednak Rose dla Jacka była czysta. ;)

Slaught

Jeszcze jedna scena mi się przypomniała, która może potwierdzać czystość Rose. Ta, w której Rose zostawia rysunek w sejfie, a Cal go znajduje. Jeśli się nie mylę, napisała mu "Teraz masz nas oboje" (Serce Oceanu i ją nagą na szkicu). Czyli wnioskując z tego co ona mu napisała, Cal jeszcze jej nie miał. A rysunek zostawiła mu jako maleńką namiastkę tego, czego już nie zdobędzie...

ocenił(a) film na 10
Slaught

Brawo, chyba w końcu ujęłaś w całość wszystkie problematyczne sceny :)
Wymieniłaś je w kolejności i tak naprawdę żadna z nich jednoznacznie nie wskazuje na to żeby mieli swoją pierwszą noc za sobą a wręcz każda pozostawia jeszcze większe niedomówienie. Najbardziej chyba wymowne jest to, że Cal podarował Rose naszyjnik i oczekiwał na nią w nocy, jego ogromna złość jest więc powiedzmy zrozumiała. Również to co powiedział "jeśli nie będziesz mi odmawiać" to było raczej w kontekście seksualnym, w każdym razie mi przyszło to na myśl :)
Scena z sejfem hmmm tę akurat wg mnie można potraktować jako całość, po prostu, że uwolniła się od niego i przyszłego życia, w którym chciał ją zamknąć, ale oczywiście również pasuje do tego, co napisałaś i naszego toku myślenia.

Te wszystkie niuanse + kluczowe zdanie wypowiedziane przez Rose-staruszkę, wskazują, na to że Rose była dziewicą. Na korzyść przemawia także fakt, że do ślubu wypadało poczekać i tak też zdaje się miało być w tym przypadku (Cal postanowił kilka dni się pośpieszyć i wręczyć naszyjnik ;)

Haha dziewczyny tak się rozkręciłam, a co powiecie o Jacku, o jego zawstydzonym spojrzeniu, gdy Rose rozebrała się do aktu albo o jego delikatności i niepewności w samochodzie? ;) zaprzeczył na temat romansu z Francuzką, ale był jednak parę lat starszy od Rose...

Eliza_C

Przepraszam, teraz nie mogę zdobyć się na powagę. Kiedy wspomniałaś o Francuzce, przypomniał mi się dialog Rose i Jacka podczas przeglądania jego szkiców:
- Miałeś z nią romans?
- Tylko z jej dłońmi.

Eliza_C

ja mysle, ze sie wstydził, bo ją jedyną kochał, a wcześniej może miał jakieś romanse, ale nic dla niego nie znaczyły

ocenił(a) film na 10
Slaught

rzeczywiscie, scena z naszyjnikiem i teksty Cala wskazuja na to co piszecie. zgadzam sie z tym. i wogole zpaomnialam ze ta scena w ktorej otrzymuje naszyjnik jest przed scena calej kolacji no i potem nastepuje scena zabawy w 3 klasie i rannego sniadania z pytaniem o przyjscie w nocy. to sie sklada :)
z Jackiem tez mnie to zastanawialo, byl pewnie oniesmielony jej pewnoscia siebie aczkolwiek no i tak hmm co do jego wczesniejszych doswiadczen z kobietami, mysle ze moze byl poprostu zbyt porzadny, mial moim zdaniem poukladane w glowie i moze niekrecily go przygody. w calym filmie mimo swojego zycia jaki prowadzil, wydawal mi sie bardzo w porzadku co do kazdej kwestii w zasadzie.

Slaught

Zgadzam się z Elizą, że twoja wypowiedź chyba podsumowuje wszystko, do czego same próbowałyśmy tu dojść, daje obraz na całość i, ogólnie rzecz biorąc, jest chyba najprawdopodobniejszą opcją. Potwierdza nasze przypuszczenia, nie wykracza poza film i zgadza się z panującymi wówczas normami obyczajowymi. :D

Dziękuję. :)