Staruszek Haim leży w szpitalnym łóżku, oczekując na zbliżającą się wielkimi krokami śmierć. Członkowie rodziny odwiedzają go, aby pożegnać się po raz ostatni. Wszyscy konfrontują się z przeznaczeniem na swój absurdalny sposób. Matka próbuje kontrolować emocje, Ruthie w ogóle nie wchodzi do sali, natomiast dziecko po raz pierwszy styka się ze śmiercią.