Nikolę Teslę, słynnego wynalazcę serbsko-amerykańskiego pochodzenia, oglądaliśmy na ekranie wielokrotnie, raz w wykonaniu samego Davida Bowiego. Reżyserowi Michaelowi Almereydzie udało się znaleźć na tę postać swój sposób – ukazuje zarówno historyczną rolę tego wizjonera i twórcy wielu wciąż stosowanych rozwiązań, jak i skalę jego... czytaj dalej
Ostentacyjnie niskobudżetowy, potwornie nudny, chwilami wchodzący w jakieś pseudomistyczne klimaty, a rozwiązania formalne (streszczanie wydarzeń narracją spoza kadru, pokazywanie, co się w rzeczywistości NIE wydarzyło itp.) są na poziomie prezentacji w szkole średniej.
Jako wielki fan Twin Peaks, nie mogłem powstrzymać śmiechu, kiedy podczas sceny rozmowy w kawiarni pomiędzy Edisonem a Teslą ten pierwszy (grany przez kultowego Dale'a Cooper) mówi najpierw o amerykańskim daniu („Pie”), a później pyta „Got a light?”. Ktoś jeszcze to wyłapał i uśmiechnął się przy tej scenie? :)
Tak świetny i wybitny wynalazca zasłużył sobie na zdecydowanie lepszy i ciekawszy film, zdecydowanie lepiej zobaczyć sobie jakiś film dokumentalny o nim, niż te pseudo dzieło....
Znakomity Ethan Hawke w roli ekscentrycznego naukowca i wizjonera, a na dokładkę siwy Agent Cooper jako jego antagonista. Podoba mi się senna koncepcja tego filmu stu min Hawke’a, natomiast nie do końca przekonuje uwspółcześniona wersja narracji. Historia, która opowiada się obrazami. I obraz, który powstaje dzięki...
Nie wiem jak można pomylić narodowość głównego bohatera w filmie "teoretycznie biograficznym"! Oglądając wybryki nt. Skłodowskiej byłem przekonany, że nie da się bardziej zepsuć biografii. Myliłem się. Reżyserowi/scenarzyście chyba pomyliły się kanały i coś co miało wylądować na YouTube, ewentualnie jako paradokument...
więcej