Uzależnienia od telewizji przybierają straszne i śmieszne formy. Pomysłowość widzów nie zna granic, podobnie jak twórców filmów animowanych. Mężczyzna w typie drobnego urzędnika pędzi do domu na złamanie karku. Wpada do mieszkania z radością wprost w dyby uwiązane na łańcuchu do swojego odbiornika. Podróżnik kona z pragnienia na pustyni,... Uzależnienia od telewizji przybierają straszne i śmieszne formy. Pomysłowość widzów nie zna granic, podobnie jak twórców filmów animowanych. Mężczyzna w typie drobnego urzędnika pędzi do domu na złamanie karku. Wpada do mieszkania z radością wprost w dyby uwiązane na łańcuchu do swojego odbiornika. Podróżnik kona z pragnienia na pustyni, ale gasi je mały odbiornik z projekcją wody. Pokojówka odkurza swojego pana zarastającego brudem przed telewizorem. Na obrócony obraz projekcji telewidz reaguje staniem na głowie. Pielęgniarka spuszcza pacjenta na wózku ze schodów, zapatrzywszy się w telewizor w mijanej sali szpitalnej. Dziewczynka ze skakanką domalowuje gadającej łysej głowie na ekranie telewizora czuprynę i wąsy, a ta zaczyna śpiewać arie operowe, co z kolei budzi krasnoludka, który zamieszkał pod odbiornikiem. Telewidz śpioch drzemie przed telewizorem. Wydaje mu się, że budzi go mechaniczna ręka z odbiornika. Widząc wyjątkowego szczupłego spikera, zaczyna pompować odbiornik, aż do wybuchu. Z pomocą przyjeżdżają strażacy, który urzeczeni piosenką Piotra Szczepanika zaczynają pływać w wodzie z węża strażackiego. Jaskiniowiec udowadnia, że nie liczy się projekcja - wystarczy hipnotyczne wpatrywanie się w obiekt na kształt pudła. czytaj dalej