Czworo przyjaciół Joanne (Laura Lapinski), Patty (Pamela Holland), Craig (Stephen Sachs) i Brian (David Snow) odwiedzają stary, ponury dom w celu zabrania z niego wszelkich użytecznych rzeczy, gdyż niebawem ma on zostać zburzony. Jednak wkrótce się przekonują, że w budynku grasuje psychopatyczny morderca o niezwykle wybujałej wyobraźni jeśli chodzi o metody uśmiercania napotkanych osób.
Solidny i sprawnie skręcony slasher ze świetną muzyką Chrisa Younga, budowanym stopniowo napięciem i efektownymi scenami śmierci (gore!). Oczywiście w wersji niepociętej mamy słynną już scenę z wierceniem w mózgu delikwenta. Dla fanów slasherów smakowity kąsek. Polecam!
6/10
Ludzie od przeprowadzek i tajemniczy morderca, który wykańczać ich będzie jednego po drugim...
Slasher z okresu największej "prosperity" gatunku, całkiem krwawy i... przeraźliwie nudny. Akcja rozkręca się w ślimaczym tempie, napięcie jest praktycznie zerowe, co w połączeniu z niedostatkami technicznymi obrazu daje...
Choć powoli się rozkręca (a film trwa tylko 84 minuty), to twórcy mylą tropy, zaskakują i kończą inaczej, niż w filmach z tamtego okresu. Muzyka autorstwa Christophera Younga świetna, nawet przypomina trochę motyw główny z "Piątku 13-tego". Nie mogłem za to zrozumieć motywów, które kierowały mordercą.
UWAGA: film...
Pranks to chyba najlepszy tytuł dla Slashera, a The Dorm That Dripped Blood brzmi świetnie, ale kojarzy mi sie z jakimś nadprzyrodzonym horrorem z lat 70 tych.
W każdym razie sam film to zacny slasher z lat 80 tych. Oczywiście, jak oglądało się przez tydzień takie filmy, to można sie porzygać. Ale ja właśnie za...