PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=652435}
7,6 60 tys. ocen
7,6 10 1 59571
6,7 37 krytyków
Straight Outta Compton
powrót do forum filmu Straight Outta Compton

Wg. Was gdzie bylo wtedy niebezpieczniej?

ocenił(a) film na 7
marvolo_1998

Compton baby, Compton. Ewentualnie dla Purpurowej części miasta Bompton :D

ocenił(a) film na 9
marvolo_1998

Ogólnie w Cpt rozwijały się największe gangi (Bloods i Crips) i za NWA nawet próbowali połączyć to w jedno bo za dużo krwi sie już lało ale jak wiadomo nie udało się to do teraz ;)
W Brooklynie też coś tam było ale na pewno nie na taką skalę jak w Cpt.

ocenił(a) film na 9
ViAiPi

Potęga czarnych gangów to już praktycznie przeszłość, Nortenos i Surenos wykopują ich z gett.

Andeddu

A wiesz co ci powiem ? Nortenos i Surenos to latynoskie ścierwa. Czarni zapoczątkowali i czarni skończą.

ocenił(a) film na 9
MrPawello5

Hahaha, sprawdź sobie skład etniczny Los Angeles a potem szczekaj. Czarni nie mają żadnych szans, są rozbici na małe, wzajemnie zwalczające się sety, biedniejsze bo Latynosi przemycają z Ameryki Środkowej i Południowej a więc z rodzinnych krajów broń i narkotyki, mniej liczne i o wiele słabsze. Ponadto Czarni boją się takich gangów jak Mara Salvatrucha, którzy wychowywali się w pogrążonym wojną i biedą Salwadorze, i robią takie rzeczy z wrogami, że mózg staje. Znana jest historia tego jak w jednym z więzień grali odciętą głową w piłkę nożną. Nawet jeśli to plotka to działa na wyobraźnię. I wcale ścierwami nie są, gangster to gangster, wszyscy są przestępcami a ich kultura jest równie bogata jak Czarnych. A latino rap i chicano rap są zajeb*ste. Na przyszłość poznaj fakty i nie pierd*l głupot.

ocenił(a) film na 9
Andeddu

Aaa i jeszcze jedno, co do tego ,,zapoczątkowania" przez Czarnych. Nawet tu się mylisz, oni gangów pierwsi nie założyli.

Andeddu

W LA to właśnie oni zapoczątkowali. Owszem, fakt faktem latynoskie gangi mają duży obrót kartelami. Znam każdy fakt na temat gangów czarnych nie latynoskich. Interesuje mnie to od 4 lat. Czytałem, oglądałem, dopytywałem się. Pierwszy gang jaki powstał w Los Angeles był stworzony przez czarnych z powodu tego iż biali ludzie bali się o swoje dzieci w różnych zastępach harcerskich więc grupa czarnej młodzieży wymyśliła własny. Rok po roku a oni się rozrastali, stanowili ochronę dla okolic. Dopilnowali porządku. Aż w Watts wybuchły zamieszki. Walczyli o swoje prawa. I te całe zamieszki spowodowały, że ich drużyna stała się gangiem. Po latach latynosi zaczęli osiedlać się w południowej części USA. Głównie w mieście Los Angeles. W ramach GŁUPIEGO buntu z ich strony powstały gangi latynoskie. To jest cząsteczka mojej wiedzy. Walnąłem komentarz jaki walnąłem ;) Dla mnie latynosi nie mają honoru. Wykorzystują własne żony i dzieci do przemytów. Nie zwracają uwagi na ludzki honor bo sami oni tego nie mają. Cripping jak dla mnie nadal zwycięża, to styl nad stylami. chodź Cripsi się rozpadli dla mnie nadal górują.

ocenił(a) film na 9
MrPawello5

Nie, Czarni w Los Angeles nie założyli gangów jako pierwsi dlatego, że masowo zaczęli się tam przenosić dopiero w okresie II wojny światowej kiedy było zapotrzebowanie na tanich robotników. Tak tak, Czarni zawsze walczą o swoje prawa niszcząc własne osiedla, jak teraz w Baltimore. Najpotężniejsze z ich gangów na początku były Crips i Bloods, a one powstały dopiero w 1969 i 1972 roku. Jednym z celów dla którego Tookie założył Crips była właśnie ochrona przed białymi nastolatkami napadającymi Czarnych. ,,W ramach GŁUPIEGO buntu z ich strony powstały gangi latynoskie"- czego?! Latynosi założyli swoje gangi w większości z tych samych powodów dla których zrobili to Czarni, nie masz pojęcia o czym piszesz. To, że oni zaczęli dominować w okresie epidemii cracku było wynikiem ich kontaktów w rodzinnych krajach i wojen między setami Crips i pomiędzy nimi a Bloods. No i oczywiście skład etniczny LA się zmienił. Haha, i to według ciebie świadczy o ich honorze lub nie? To sobie poczytaj statystyki z wczesnych lat 90 o samotnych Czarnych nastolatkach wychowujących dzieci, zaćpanych kobietach w ciąży rodzących uzależnione dzieci, pobiciach i gwałtach na terenie czarnych gett. Taaak, Czarni są bardzo honorowi i traktują swoje kobiety jak księżniczki... Nie ważne kto DLA CIEBIE zwycięża, faktem jest, że to Latynosi wypierają Czarnych i, że to oni przejmują dzielnice które kiedyś były czarnymi gettami. Mexican Mafia, Mara Salvatrucha czy Gang z 18 rządzą, i narazie się to nie zmieni. Nawet w więzieniach takich jak Chino, Pelicans Bay albo San Quentin Czarni nie mają już takiej władzy, bo albo najpotężniejsi są tam Latynosi albo Bractwo Aryjskie. Ciebie interesuje to od 4 lat, a mnie od jakichś 12, od samego gimnazjum, więc jest róznica.

Andeddu

Jest też różnicą to, że zaczęło cie to interesować od 12 lat skoro w 2004 roku Tooki Williams poniósł śmierć prawną. Również w 2004 roku weszliśmy do Unii Europejskiej. Skąd takie info miałeś to ja nie wiem. Wszystkie fakty dotyczące gangów Los Angeles dotarły do nas jakieś 2-3 lata po dołączeniu do Unii. Ale wezmę to z przymrużeniem oka. Czarni zaczęli osiedlać się podczas II wojny światowej, lecz wtedy buntów nie było. Z powodu tego, że dla USA czarni byli ważni po 1 było ich dużo po 2 mieli chęć do zarobku. Pierwsze zamieszki nastąpiły w Watts roku 1963 r jak się nie mylę. Czarny umarł nie winie z rąk policjanta gdyż uwaga od roku 55 czarni zostali prześladowani. Wystarczyły mi 4 lata na pochłonięcie dużego info. W necie nie wygodnie mi jest dyskutować po za netem. Sądzę że wtedy nasza rozmowa była by bardziej interesująca. Skończmy dyskusję każdy ma swoją rację i wiedzę ;) 5

ocenił(a) film na 9
MrPawello5

Hahahaha, co? Kto Ci powiedział, że wiadomości o gangach dotarły do Polski dopiero po wejściu do Unii? Widocznie to Twoje info nie jest takie duże. No narazie.

Andeddu

Ale widać, że żyjesz internetem bo nie wiadomo po jaką cholere się srasz od razu do mnie ? :) Tak mi się wydaje, nic nie było w Polsce dopiero jak dołączyliśmy do Unii te zagraniczne produkty były dostępne. A jak z internetem ? Były tylko modemy na określoną ilość albo czas :D W TV o USA nie mówili. A tym bardziej o gangach. Ale tak jak mówiłem wcześniej, każdy ma swoją racje i nie ma potrzeby się srać. Bo jak widze wszystkie twoje odpowiedzi są dla mnie negatywne. Wyluzuj ;)

ocenił(a) film na 9
MrPawello5

To źle Ci się wydaje, przykładowo książka ,,Między Malcolmem X a subkulturą gangową" ukazała się w 1994 roku. A to tylko przykład, książek i artykułów w czasopismach w stylu ,,Ślizg" było o wiele więcej a Internet mimo, że nie był tak szybki i ogólnodostępny jak dzisiaj, też stanowił już duże źródło wiedzy. Więc nie wiem skąd Ci się wzięła ta głupota z Unią. Nie jestem do Ciebie negatywnie nastawiony, ale interesujesz się afroamerykańską kulturą dopiero od 4 lat a zachowujesz się jakbyś wiedział już o niej wszystko, co jak sam możesz ocenić jest nieprawdą. Wystarczy spojrzeć na Twoje teorie o tym, że to Czarni założyli pierwsze gangi albo że Latynosi nie są od nich potężniejsi.

ocenił(a) film na 9
Andeddu

Aha, tak poza tym Czarni nie byli prześladowani od 1955 roku jak napisałeś, a zamieszki w Watts wybuchły w 1965 a nie w 63 i nie były spowodowane zabójstwem Czarnego przez policjantów. Tyle błędów i nadal uważasz że tyle wiesz?

Andeddu

Jak napisałem "nie pamiętam dokładnej daty" podczas pisania komentarzy nie posługiwałem się niczym tylko tym co mam w głowie na ten temat. Pewnie jesteś starszą osobą ode mnie ale uważam, że każdy ma swoje zdanie. Ale widzę, że masz spine o to, że wgl jak ja mogłem się na ten temat odezwać ;) Luzik i nie spamujmy. Tak i ja tak i ty nie możesz doczekać się filmu. Więc czekajmy do sierpnia-września jeśli film ukarze się na ekranach w Polsce ;) Przyznaje ci całą racje przeczytałem od nowa całe info na ten temat. Przestudiowałeś wszystko za to masz propsy. Ale po co narzucać tyle spiny ? Było mi wyjaśnić wszystko na luzie. A teraz zakończmy tą konwersacje bo tylko spamujemy. Pozdro 5 :)

ocenił(a) film na 9
MrPawello5

Nie tylko przy tej jednej dacie się pomyliłeś, ale okej. Po raz kolejny mówie, że się nie spinam bo niby o co? O dyskusję na filmwebie? Chodzi tylko o to, że można mieć swoje zdanie ale na temat jakiegoś problemu, kontrowersyjnego tematu ale na temat wielokrotnie udowodnionego faktu już niekoniecznie. I bez przesady, daleko mi do ogarnięcia wszystkiego ale coś tam wiem. Narazie.

ocenił(a) film na 9
Andeddu

A co do mojej spiny, to zobacz jak wyglądał twój pierwszy komentarz :

,,A wiesz co ci powiem ? Nortenos i Surenos to latynoskie ścierwa. Czarni zapoczątkowali i czarni skończą."

Nie zgodziłeś się ze mną w dość agresywny sposób więc musiałem bronić swoich racji.

Andeddu

Tak jak napisałem każdy ma swoje zdanie ja powiedziałem że Nortenos i Surenos to latynoskie ścierwa. I jak dla mnie Czarni zapoczątkowali tą kulturę i czarni skończą.
Ty musiałem bronić racji a ja musiałem skomentować twój post moim zdaniem.

ocenił(a) film na 9
MrPawello5

,,Czarni zapoczątkowali tą kulturę i czarni skończą." To jasne że Czarni zapoczątkowali swoją własną kulturę, Latynoska jest zupełnie inna. I dlaczego mają ją skończyć?

Tak serio to gów*o wiesz o Latynosach, żeby mówić czy są ścierwami lub nie.

Andeddu

Dosłownie gówno wiem o latynosach, bo po co mam znać ich historię skoro jak dla mnie są ścierwami ?! :P Dobra zakończmy ten dialog. Nara

ocenił(a) film na 9
MrPawello5

Jeśli nie znasz się w ogóle na afroamerykańskiej kulturze, o latynoskiej wiesz jeszcze mniej, a do tego używasz słów których znaczenia nie znasz, to Twoje zdanie w tej sprawie w ogóle się nie liczy. Dowiedz się najpierw czegoś na temat gangów , a potem się wypowiadaj. Nara.

ocenił(a) film na 9
Andeddu

Tak w ogóle to ja powinienem zakończyć tą rozmowę już wtedy kiedy napisałeś, że wiedza o gangach dotarła do Polski dopiero po wejściu do Unii, czym rozbawiłeś mnie i moich kumpli do płaczu a potem starannie ignorowałeś części moich wiadomości w których wytykałem Ci podstawowe błędy jak np ten z powodem zamieszek w Watts czy Twoja data rzekomego początku prześladowania Czarnych, która także nas rozje*ała.

ocenił(a) film na 9
MrPawello5

No właśnie, tak myślałem.

ocenił(a) film na 7
marvolo_1998

Podobno na groove street bylo najbezpieczniej.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
bjolog

No właśnie

ocenił(a) film na 7
marvolo_1998

Rybnik

marvolo_1998

Crenshaw bylo najgorsze, South Central tez nie bylo owiane chlubą, Compton oczywiscie tez. Na pewno niebezpieczniejsze od Brooklynu, nawet nie ma porownania.

ocenił(a) film na 9
funkmachine

Przecież Crenshaw jest częścią South Central.

ocenił(a) film na 9
marvolo_1998

Compton, Watts, South Central, ewentualnie Long Beach. Getta najpierw powstały na Wschodnim Wybrzeżu, już w latch 20 i 30 XX wieku, ale w Kalifornii choć powstały trochę później - w czasie boomu gospodarczego kiedy trwała wojna na Pacyfiku i było duże zapotrzebowanie na tanią siłę roboczą, to były jeszcze gorsze. i to z wielu powodów. Czarnych nie interesował tam np afrocentryzm cechujący Afroamerykanów z Nowego Jorku, a same gangi próbowały zapełnić pustkę po Czarnych Panterach. Nawet początkowo swoją strukturę oparli na organizacji Czarnych Panter, ale młodzież nie była tak doświadczona politycznie i w końcu zaczęła się liczyć kasa. Oprócz tego w latach 80 przyszły dwie duże zmiany na gorsze, tak zwana ,,epidemia cracku" i silna emigracja Latynosów, którzy w latach 90 zaczęli rządzić Los Angeles i tak jest do dzisiaj.

ocenił(a) film na 9
Andeddu

Jeśli kogoś interesuje ten temat mogę polecić kilka książek. Albo nawet moją pracę licencjacką na temat tego jak czarne getta widzieli w swoich utworach członkowie NWA.

Andeddu

dobry temat. z jakich książek korzystałeś?

ocenił(a) film na 9
Lance_Vance

Głownie opierałem się na utworach, przetłumaczyłem z 30 kawałków z płyt NWA, solowych kawałków Eazy'ego, Cube'a, Dre, plus dodatkowo Snoopa i Tupaca. A książki to np ,,Dr Dre: A Biography", ,,Beaty, rymy, życie. Leksykon muzyki hip-hop", ,,Czarno na białym. Afroamerykanie którzy poruszyli Amerykę", ,,Rap. Między Malcolmem X a subkulturą gangową" i kilka o NWA jest po angielsku ale jakoś ten język ogarniam, zresztą trzeba słuchając gangsta rapu czy westcoast rapu. Dobry jest też dokument ,,Skrecz" z 2001 roku. A co do tematu to od dzieciaka interesuje się amerykańskim rapem, ponad 15 lat już będzie, a że miałem okazję coś napisać to to zrobiłem. I wyszło nieźle bo ponad 120 stron, więc taka mała książka.

Andeddu

do ludu,
każdy, kto słucha rapu na poważnie, tj. chce zrozumieć jego byt i politykę, powinien przeczytać chociażby ,,Rap. Między Malcolmem X a subkulturą gangową". tym bardziej, kiedy jest się tak oddalonym od kultury, a twoim głównym źródłem info o niej są stereotypy stworzone przez media. zapoznajesz się z hh/kulturą czarnych w usa i uczysz się o tym tak samo, jak o jakiejkolwiek innej kulturze. don't believe the hype. amen.

natomiast ja muszę przeczytać to: ,,Czarno na białym. Afroamerykanie którzy poruszyli Amerykę". dzięki.

ocenił(a) film na 9
Lance_Vance

Dokładnie, kiedy byłem w gimnazjum itd to wiadomo, jarało mnie życie Czarnych gangsterów promowane np przez MTV, czyli to całe picie, dupy, strzelaniny, muzyka pełna przekleństw i przemocy. Ale teraz kiedy zacząłem się interesować bardziej polityką która doprowadziła do upadku Czarnych dzielnic, ich ekonomią, społeczeństwem i kulturą zobaczyłem, że tak na prawde Ci ludzie mają nieźle przeje*ane.

ocenił(a) film na 9
Andeddu

A ,,Czarno na białym...." to dość dobra książka, oprócz takiego Jay-Z są w niej np Barack Obama, Spike Lee czy Martin Luther King, warto przeczytać.

ocenił(a) film na 8
Andeddu

Jest szansa, że wysłałbyś mi swój licencjat na ten temat?

ocenił(a) film na 9
Mlodyaniol

Jak znajdę i usunę stronę tytułową gdzie jest moje nazwisko i reszta danych to nie ma sprawy. Podaj tylko maila.

ocenił(a) film na 9
Mlodyaniol

Jak znajdę tą pracę i usunę stronę tytułową na której jest moje nazwisko i inne dane to nie ma sprawy. Tylko podaj maila.

Ps. Nie wiem dlaczego moje wiadomości najpierw się wysyłają, potem znikają a na końcu pojawiają się ale np 3, bo w tym czasie już tyle razy zdążę je powtórzyć. Ktoś wie jaka jest tego przyczyna?

ocenił(a) film na 8
Andeddu

Nie da się wysłać prywatnej wiadomości, więc stworzyłem na tę potrzebę nowego: razdwarazdwapl12@gmail.com
Dzięki wielkie

ocenił(a) film na 9
Andeddu

Jeśli istnieje możliwość to też bym poprosił. Zapowiada się ciekawa lektura.
prace_96 (at) o2 pl

ocenił(a) film na 9
ArturH

Fu*k, zapomniałem wysłać, wieczorem to zrobie.

Andeddu

yeah, hip hop narodził się w kulturze, nie w próżni.

ocenił(a) film na 7
Andeddu

Jak zobaczyłem to, co napisałeś o tworzeniu gangów na podstawie tego, czym były Czarne Pantery to natychmiast skojarzyłem, że wyciągnąłeś te spostrzeżenia z książki ,,Między Malcolmem X a subkulturą gangową". Generalnie człowiek, który to pisał ma sporą wiedzę, czytałem to wiele lat temu, ale powiązanie Czarnych Panter z gangami jak Crips czy Bloods nie ma absolutnie nic wspólnego. Stanley 'Tookie' Williams - współzałożyciel Crips - w swojej autobiografii odniósł się nawet do tych słów i powiedział, że wiele opinii ekspertów po studiach należy wsadzić pomiędzy bajki, bo przeciętny chłopak obracający się w środowiskach przestępczych w gettach LA czy NY czy gdziekolwiek ma o wiele większą wiedzę w temacie, ale ich głos znacznie rzadziej dochodzi do publiki (z wyjątkiem różnych filmów dokumentalnych). Tookie Williams napisał, że zakładanie gangów to była kwestia częściowo przetrwania a częściowo nawet i jako zabawy, bo broń i narkotyki nie były od zawsze i początkowo to były jedynie spotkania z innymi gangami i lanie się po mordach. Żaden z tych chłopaków jak Raymond Washington, Tookie, Budda (jego kumpel) czy ktokolwiek nie miał wiedzy politycznej, oni mieli po 16 czy 17 lat gdy to organizowali a w wolnym czasie nie siedzieli wcale przy książkach, tylko spędzali wspólnie czas (Tookie przez wiele godzin dziennie potrafił siedzieć w siłowni w garażu u kumpla, ten fakt wspomina Monster Kody, który był jeszcze wtedy szczylem i patrzył na starszych kolegów z podziwem, aż pewnego dnia sam stał się jednym z najgroźniejszych gangsterów na ulicach).

ocenił(a) film na 9
Sportwell

Nie no, akurat czytałem gdzieś, że autor wyżej wspomnianej książki był strasznie lewicowy i z wieloma jego twierdzeniami po prostu się nie zgadzam, ale ogólnie źle mnie zrozumiałeś. Albo może ja się źle wyraziłem ale to bardziej z lenistwa i pośpiechu bo nie chce mi się w komentach na filmwebie zagłębiać w ten temat. Nie chodziło mi o to, że Czarne Pantery były w jakiś sposób powiązane z Crips, bo wtedy zostały już znacznie osłabione przez zdecydowaną politykę FBI i Hoovera. Zresztą w rok przed ich założeniem zastrzelono Martina Luthera Kinga. Ogólnie czarne gangi powstały aby bronić Czarnych przed gangami białych, bo w niektórych miejscach LA wyglądało jak szachownica z czarnymi i białymi osiedlami. I tak jak wspomniałeś na początku były to małe grupki nastolatków walczących pięściami, nożami itp. Kto miał wtedy hajs na broń, a narkotykami zajęli się znacznie później (szczególnie w czasie epidemii cracku), tak jak i prostytucją czy zabójstwami. I dopiero wtedy, kiedy zarobili większe pieniądze doszło do walk o wpływy. Nie tylko między gangami ale też setami wewnątrz ich struktury. Ale nie uważam też, że Czarne Pantery nie miały żadnego wpływu na Washingtona, Williamsa i resztę awangardy Cripsów, w końcu to oni wcześniej strzegli porządku na ulicach np pilnując białych policjantów czym często przeszkadzali im w obowiązkach czy ostentacyjnie nosząc broń na ,,patrolach". A struktura wojskowa wzięła się od nich, zresztą postulaty Czarnych Panter i Narodu Islamu, miały wielki wpływ na sposób myślenia Czarnych w tamtym czasie. Nie wspominam tu o Bloods, chociaż Ty to zrobiłeś, bo oni powstali o ile się nie mylę z 3 lata później i oni chcieli po prostu bronić się przed Cripsami, z jakąkolwiek ideologią nie mieli nic wspólnego.

ocenił(a) film na 9
Sportwell

Aha, i napisałeś że założyciele Crips nie mieli wiedzy o polityce, ale ja wcześniej też to napisałem. Zresztą tu nie chodzi dokładnie o politykę samą w sobie, tylko o „ziemię, chleb, mieszkania, edukację, odzież, sprawiedliwość i pokój”. To jest część słynnego 10-punktowego programu Czarnych Panter. Przecież nawet nastolatkowie w gettach zdawali sobie sprawę z tego co się dzieje, wiedzieli o rasizmie i morderstwach Malcolma X, Kinga, Newtona. I obwiniali o to, słusznie czy nie, w większości białych. Ich sposób myślenia był podobny do, czasem skrajnych, poglądów Malcolma X.

Sportwell

"ale powiązanie Czarnych Panter z gangami jak Crips czy Bloods nie ma absolutnie nic wspólnego"
"Tookie Williams napisał, że zakładanie gangów to była kwestia częściowo przetrwania"
...

ocenił(a) film na 7
Lance_Vance

Z punktu widzenia polityki - bo to w takim sensie najczęściej pada wzmianka o Czarnych Panterach w kontekście Crips i Bloods i o tym też powiedziałem - powiązanie Czarnych Panter z młodzieżowymi gangami nie miało nic wspólnego. Czarne Pantery przeciwstawiały się systemowi a potem ich najważniejszych przywódców wyeliminowano. Crips i Bloods powstały, by bronić swoich okolic, co potem niestety wydostało się spod kontroli.

Sportwell

tak, ale w książce nie poczyniono powiązań, o których piszesz.

ocenił(a) film na 9
Sportwell

Nigdzie nie napisałem że Czarne Pantery były powiązane z Crips w sensie politycznym, straciliby przecież poparcie Czarnej społeczności otwarcie współpracując z młodzieżowym gangiem. I nie wiem czemu piszesz o Bloods, oni nie mają z tym nic wspólnego. Czarna młodzież znała postulaty i poglądy Czarnych Panter i Narodu Islamu, szukano przecież winnych tragicznej sytuacji w gettach i blokowiskach. Nawet jeśli nastolatkowie nie byli zainteresowani polityką, to dowiadywali się o tym wszystkim słuchając rapu, stąd duże powodzenie utworów choćby KRS-One czy Public Enemy. CP i NI masowo przyjmowały nowych członków, których dzieci chcąc nie chcąc wiele dowiadywały się o polityce tych dwóch organizacji, najprostszym tego przykładem jest Tupac. Więc Czarne Pantery miały wpływ na Crips, i to duży.

ocenił(a) film na 7
Andeddu

Nie. W książce poczyniono takie powiązania i zrobiono to powołując się na rzekomą inspirację Czarnymi Panterami przez Raymonda Washingtona czy też ,,nawrócenie" Monstera Kody gdy odsiadywał wyrok w więzieniu i gdzie miał kontakt z ludźmi o zapędach rewolucjonistycznych.

,,Czarnych nie interesował tam np afrocentryzm cechujący Afroamerykanów z Nowego Jorku, a same gangi próbowały zapełnić pustkę po Czarnych Panterach. Nawet początkowo swoją strukturę oparli na organizacji Czarnych Panter, ale młodzież nie była tak doświadczona politycznie i w końcu zaczęła się liczyć kasa.".

Tekst powyżej napisałeś Ty. Teraz cytat z ,,Rapu: Między Malcolmem X a subkulturą gangową".


,,Upadek Czarnych Panter stworzył w gettach South Central Los Angeles pustkę polityczną, którą usiłowała wypełnić organizacja młodzieżowa pod nazwą Crips. Pierwsza grupa, 107 Hoover Crips, powstała w 1969 roku. Założył ją młodzieniec silny i bitny jak Mike Tyson nazwiskiem Raymond Washington. Bardzo duży wpływ wywarły na niego Czarne Pantery, a w szczególności ich hasło, że czarne społeczności powinny same się kontrolować. Washington przejął od Czarnych Panter styl paramilitarny oraz idealizację rewolucyjnej roli przemocy zbrojnej i rewolucyjnego potencjału środowisk ze strukturalnego marginesu społecznego.
Według niektórych przekazów, CRIP lub CRIPS miało znaczyć Continous Revolution In Progress (Rewolucja Ciągła w Rozwoju) lub Clandestine Revolutionary Internationalist Party Soldiers (Żołnierze Podziemni Internacjonalistycznej Partii Rewolucyjnej). O początkach Crips niewiele wiadomo, lecz nie ulega wątpliwości, że Washington i jego młodzi towarzysze mieli zamiar odbudować radykalną organizację polityczną. Pomysł spalił na panewce. Był to okres schyłku czarnego ruchu wyzwoleńczego, spadku czarnej świadomości i społecznej zapaści w gettach Los Angeles. Młodzież wstępująca do Crips była politycznie niedoświadczona".

Generalnie to, o czym ten człowiek napisał jest nieprawdą. Z tym, że Czarne Pantery, Naród Islamu, działania Martina Luthera Kinga i inne mające pokaźne wpływy organizacje miały jakiś efekt na kształtowaniu świadomości Afroamerykanów w tamtym czasie mogę się zgodzić, ale głównym powodem powstania Crips (który z założenia wcale nie miał być gangiem, lecz swego rodzaju sojuszem eastside z Raymondem Washingtonem i westside z Tookie Williamsem) nie była polityka ani chęć wypełnienia jakiejś próżni po BPP tylko potrzeba poradzenia sobie z innymi gangami i przeobrażenie się w siłę, której nic nie może stanąć na drodze. Później faktycznie sięgnięto po broń, ale paradoksalnie uczyniono to z tego samego powodu, z jakiego to wszystko się zaczęło: by się bronić. W pewnym momencie Crips stali się bardzo silni a ludzie którzy wcześniej byli przeciwko nim nagle chcieli nosić te same barwy i być razem z nimi. Nie wszystkim taka dominacja odpowiadała, więc wyciągnięto broń (w tym wypadku ludzie z niejakiego Chain Gang) i rozpoczęto strzelać. Reguły gry się zmieniły i siła pięści nie miała już znaczenia.

Żeby nie być gołosłownym, pozwolę sobie zacytować słowa samego Stanleya Williamsa z jego autobiografii ,,Blue Rage, Black Redemption".

,,Następnego dnia zebraliśmy się wszyscy na stołówce. Nasze pomysły na nazwę ograniczyliśmy do trzech. Bub polubił Black Overlords, Big Curtisowi spodobało się Assassins a Raymond (Washington) miał nietuzinkowy pomysł na nazwę Cribs. Jednogłośnie wybraliśmy Cribs. Buddha zapytał mnie wtedy, czy mi się podoba, a ja odpowiedziałem mu: ,,fajne, Tookie i Cribs - co o tym myślisz?". Nigdy nie zapomnę wyrazu jego twarzy z malującą się na niej bezsilnością i przerażeniem związanych z pomysłem dodania mego imienia do nazwy gangu. Buddha uzmysłowił mi, że gdybyśmy przyjęli taką propozycję nazwy, to policja zaczęłaby mnie obwiniać za każde najmniejsze działanie gangu. Niechętnie wysłuchałem jego słów, bo wiedziałem że to co mówi jest zgodne z prawdą.
Chociaż porzuciłem pomysł przypięcia swego pseudonimu do Cribs, to sama nazwa nie przetrwała zbyt długo. Wielu z nas gdy było pijanych przekręcało nazwę Cribs na Crips. (...) W końcu ostatecznie przyjęło się Crips, ale ani to, ani to wcześniejsze nie miało żadnego podtekstu politycznego, organizacyjnego ani żadnego innego. Oba rozumieliśmy jako sojusz przeciwko wrogim gangom - nic mniej i nic więcej".


Nie mam pojęcia skąd autor książki wziął pomysł, że Raymond Washington wzorował się na Czarnych Panterach pod względem strukturalnym czy pod względem taktyki, ale w autobiografii Tookiego nie ma tam o tym ani słowa. Faktycznie, Tookie zapisuje, że należał do pokolenia, które potrafiło się dobrze zorganizować i że gdyby potrafiono dostrzec tkwiący w nich potencjał to mogliby zostać wykorzystani do stworzenia czegoś lepszego, ale stało się inaczej.

Powiedzenie, że Czarne Pantery miały wpływ na czarnoskóre gangi wydaje mi się nadinterpretacją. My sami - jako ludzie - jesteśmy efektem oddziaływania na nas otoczenia, tego co mówią inni, tego co przekazuje się w telewizji, teorii które się lansuje w środkach masowego przekazu. Ok, jakiś wpływ na kształtowanie czarnej świadomości miał Martin Luther King, miał Malcolm X, miał Naród Islamu i Czarne Pantery ale nie w tak ogromnym znaczeniu, jakie przypisuje tym ludziom i organizacjom autor książki, na którą się powołałeś.