Pierwsza część trylogii o życiu cesarzowej Elżbiety (Romy Schneider), nazywanej pieszczotliwie Sissi. Elżbieta ma 16 lat i jest bawarską księżniczką. Jej życie jest bardzo beztroskie. Spędza czas na jeździe konnej, zabawach z licznym rodzeństwem, oraz na ulubionych przez nią polowaniach z ukochanym ojcem, księciem Maksymilianem (Gustav... czytaj dalej
Tak, ten film jest przesłodzony. Jest też bardzo naiwny. Ale co z tego? ;) "Sissi" jest równie ważnym elementem mojego dzieciństwa jak "Ania z Zielonego Wzgórza". Więc choćby nawet cały świat był przeciwko, ja zawsze będę za.
trylogii "Sisi" że jest bajką w stylu Disneya , można zarzucać że jest przekłamaniem historii , można zarzucać że jest naiwna i cukierkowa. Tak to wszystko prawda ale nie można się nie zgodzić że to właśnie Marischka przywrócił światu Elżbietę Bawarską. Bez tych filmów cesarzowa była by tylko znana historyką a dla była...
więcejElżbieta Bawarska nie sprostała roli, którą wyznaczył jej los. Nie sprawdziła się ani jako żona, matka i cesarzowa. Zabrakło jej sprytu, pasji i inteligencji, aby przeobrazić dwór cesarki i urządzić po swojemu. Była zwyczajną, pozbawioną talentów, dość egoistyczną kobietą, której jedyną zaletą była ładna buzia.
Ten...