Zośka (Olga Bołądź) jest atrakcyjna, wykształcona i wie, czego chce. Rodzinne miasteczko zamieniła na warszawską korporację i pnie się po drabinie sukcesu, choć do raju jeszcze droga daleka. Zamiast luksusowego apartamentu – kawalerka na kredyt, zamiast prestiżowej pracy – użeranie się z szefem burakiem, zamiast szczęśliwego życia –... czytaj dalej
Komedia romantyczna po polsku? Nareszcie coś świeżego w polskim kinie, bo już rzygać się chciało od tych nudnych, rasowych kryminałów, sensacyjnej akcji, a już sc-fi to w ogóle. Bołądź, Adamczyk, Figura, Kumorek, Dziędziel? Nie znam, ale cieszę się, że w końcu dają szansę młodym aktorom, którzy mają w sobie niezbadane...
więcejNo nie żebym miał coś przeciwko polskim komediom. Ciągle mówi się że gorzej być nie może, a tu niespodzianka.
Film jest sztuczny. Oczywiście wszystkie dziewczyny po mieszkaniu chodzą w bieliźnie. Oczywiście wszyscy zabierają psa na basen. Oczywiście traktor (jeden) na drodze potrafi zablokować cały ruch i nikomu nie...
Znowu Adamczyk.... boję się otwierać lodówkę bo tam na pewno też będzie Adamczyk. No ale czemu ja się dziwię, przecież to polski film. W polskim filmie musi być kto?... Adamczyk albo Karolak albo Szyc albo Koterski albo Frycz itd. czyli stara mafia blokująca miejsca młodym zdolnym aktorom. Zresztą cały scenariusz wart...
więcej