Główny bohater, Seiya (Mackenyu) podczas jednej z walk nieświadomie odkrywa swoje mistyczne moce, o których istnieniu nie miał pojęcia. Seiya trafia do świata walczących bogów, magicznych sztuczek i reinkarnowanej bogini, która potrzebuje jego ochrony. Chłopak będzie musiał przyjąć swoje przeznaczenie i poświęcić wszystko, aby zająć należne mu miejsce wśród Rycerzy Zodiaku.
Czego się nie dotknie to zamienia w 3/10.
Pamiętam jak w jednym z wywiadów o Wiedźminie przedstawiała swój zakres prac. Niby nadzorował produkcję i dbał o dodawanie rodzynków do tego dzieła. Zawsze zastanawiało mnie kto normalny wrzuca rodzynki do gófna.
Złe oceny są zastanawiające. Znacznie gorsze gnioty są wyżej oceniane. Chyba się skuszę na anime bo podejrzewam że film zjeżdżają wyznawcy pierwowzoru - to jak świetne było anime?
Ale jeśli kogoś nie obchodzi materiał źródłowy to polecam nie sugerować się krytykantami. Wiadomo że to nie jest dzieło wybitne ale wśród...
Nawet nie zamierzam próbować... ale zauważyłem w obsadzie Seana Beana i ciekawi mnie czy ginie a jeśli tak to jaką śmiercią XD
amerykańskich blockbusterów z pierwszej dekady lat dwutysięcznych. Plastikowe efekty, mnóstwo gniewnych spojrzeń, pompatycznej muzyki i slow-motion. Tylko dla Jensen.