Red Eye

Film jakoś szczególnie nie powalił, obejrzałam go ze względu na Cilliana i co do niego się nie zawiodłam. Jak zwykle zagrał tam świetnie. Film nie za bardzo trzyma w napięciu, najfajniejsza scena to ta w łazience, hehe:)
A tak a propo, słyszał ktoś o sequelu RE? Podobno ma być lub już jest, bo jakieś zdjęcia na yt...

niestety nic mnie w tym filmie nie zachwyciło, scenariusz przewidywalny w każdej niemal scenie, kiepściutko z napięciem, gra aktorska jeszcze ujdzie ale ogólniewiało nudą. Lekko przysypiałam już na koniec ;) I tak jak podobał mi się Krzyk tak Red Eye jest u mnie na NIE.

film mi się podobał. Może faktycznie nie jest jakimś tam wielkim arcydziełem, ale nie powiem żebym się nudziła ;)) a fabuła taka jaka bywa w amerykańskich filmach. Więc czego poniektórzy z was oczekiwali? xD
a Cillian Murphy pasował mi tu jak nikt inny. i mnie się ospoiscie nawet podoba. Ma to coś. jest nie typowy?...

no nic film fajnie się zaczyna realiami na lotnisku, a później mamy już popis gry aktorskiej Cilliana Murphyiego. Nakręca on napięcie i już nikt nie wie co dalej się stanie. Nawet nie zwracamy uwagi na idiotyczną grę jego koleżanki, ale tylko do momentu, gdy nie puści wodzy swej fantazji. Film nie konsekwentny w swym...

Film średni,nudny, przewidywalny. Ale na sobotni wieczór może być ;)