Film przedstawia przygody mitycznego greckiego herosa o nadludzkiej sile. Herkules (Lou Ferrigno) syn Zeusa (Claudio Cassinelli), pana Olimpu musi stoczył bój z czarnoksiężnikiem Minosem (William Berger), który wykorzystując zdobycze techniki usiłuje przejąć władzę nad światem ludzi. Heros musi powstrzymać złoczyńcę i uratować świat i księżniczkę, w której się zakochuje.
Owszem, kiczowaty, ale jak sie oglada z przymrozeniem oka to jest fajny.
Sceny z kobietami to akurat bez przymrozenia - takie odwazne. Jak na tamte czasy prawie porno ;)
1. W kosmos wysyłano już różne zwierzęta - małpy, psy, szczury itp. , ale nie wiedziałem, że Herkules był pierwszym, który wysłał w kosmos niedźwiedzia !
2. Konstrukcje podobne do potworów z tego filmu to my robiliśmy w czwartej klasie podstawówki na zajęciach z techniki .
3. Film jest trochę zbyt czarny, ale...
...a oliwka błyszczy na mięśniach – Herkules wraca, by ratować miłość i zniszczyć robotyczne zło! Luigi Cozzi serwuje Herkulesa jakiego nie znacie: półnagie kobiety, roboty Dedala, centaur strzelający laserami i magiczny rydwan lecący w kosmos. Kamp totalny, tandeta boska. Ferrigno świeci klatą, Danning – wszystkim...