film
Pokochajmy się
Let's Make Love1960
1h 59m
Multimilioner Jean-Marc Clement (Yves Montand) dowiaduje się z prasy, że rewiowi artyści kpią na scenie z Elvisa Presleya, Marii Callas, a także z niego. Osobisty doradca...
Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły.
Pokochajmy się
reżyseria George Cukor
scenariusz Arthur Miller, Norman Krasna
produkcja USA
premiera 8 września 1960 (Światowa)
nagrody Film otrzymał 5 nominacji
Ranking ról
Opis filmu Pokochajmy się
Multimilioner Jean-Marc Clement (Yves Montand) dowiaduje się z prasy, że rewiowi artyści kpią na scenie z Elvisa Presleya, Marii Callas, a także z niego. Osobisty doradca Alexander Coffman (Tony Randall) namawia go do dyskretnej wizyty na próbie, by się przekonać, ile jest prawdy w plotkarskich doniesieniach. Kiedy Jean-Marc spostrzega za... czytaj dalej
Informacje o filmie Pokochajmy się
premiera 8 września 1960 (Światowa)
boxoffice $6 540 000 w USA
studio Twentieth Century Fox (przedstawia) / Company of Artists, The
tytuł oryg. Let's Make Love
inne tytuły Billionaire (tytuł roboczy) USA
The Billionaire
The Millionaire
więcej
Zagranie głównej roli męskiej proponowano wielu aktorom między innymi: Caremu Grantowi, Charltonowi Hestonowi, Rockowi Hudsonowi, Jamesowi Stewartowi i Yulowi Brynnerowi, wszyscy oni jednak ją odrzucili, rozważano również kandydaturę Stephena Boyda Wówczas studio zdecydowało się na Yves Montand, który wcześniej grał już w filmie powstałym na kanwie sztuki Arthura Millera "Sorcieres de Salem, Les".
Zdjęcia do filmu kręcono w Los Angeles (Kalifornia, USA).
Arthur Miller ówczesny mąż Marilyn Monroe poprawił gotowy już scenariusz, dopisując kilka scen z Marilyn, tak aby rola grana przez jego żonę była bardziej znacząca. Poprawki w rękopisie, nie spodobały się mającemu grać pierwotnie w filmie Gregory Peckowi, który zrezygnował z tego projektu, gdyż uważał, że jego rola po poprawkach dokonanych przez Millera została znacznie zmniejszona.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
na przykład Pół żartem, pół serio, Słomiany wdowiec...ten mnie nie zachwycił. Historyjka banalna niczym z Księcia i żebraka, ale taka powinna być, wszak to musical, komedia... Po prostu nie zachwycił, ale to nie oznacza że nie warto oglądać, dla Monroe zawsze warto :P
Musicalowa wersja "księcia i żebraka" nim powstała przebyła długa drogę z licznymi zmianami. Inspiracją był film z 1937 roku "On the Avenue". Reżyserem, który miała rozpocząć był Billy Wilder, męska rola była przeznaczona dla Gregory Pecka, poprawki, które wniósł do scenariusza Artur Miller, podniosły znaczenie roli...
więcej
