Piraci z Karaibów: Na krańcu świata
Pirates of the Caribbean: At World's End
2007
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na krańcu świata 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 10 
Postanowiłem zebrać wszystkie informacje jakie znalazłem o Luku Davy'ego Jones'a i stworzyć z nich krótki artykuł.Jakbym o czymś zapomniał to dopiszcie.
LUK DAVY'EGO JONES'A:
-przybiera kształt tego, czego najbardziej się boimy (naszych najgorszych koszmarów).
-spełnia funkcję piekła.
-Kraken wciąga ludzi naznaczonych Czarnym Piętnem na dno morza (do Luku).Jest to odniesienie do współczesnych wierzeń.Jeżeli już przyjdzie na kogoś czas, wówczas zjawia się śmierć i zabiera nas do nieba lub do piekła.
-wydostanie się z Luku jest bardzo trudne i wymaga użycia map nawigacyjnych Sao Feng'a oraz bystrego rozumowania.
-pobliskie morze zapełnione jest ciałami ludzi, którzy umarli na morzu.
-jest to miejsce, w którym wydaje się, że jest się tam samemu ponieważ nie widać żadnych osób.Każdy przebywający w Luku widzi tylko siebie.
A oto informacje o LUKU DAVY'EGO JONES'A jakie pojawiły się w filmie:
"KLĄTWA CZARNEJ PERŁY":
Luk Davy'ego Jones'a był pierwszy raz wspomniany przez dwie osoby:Will'a i Pintel'a, którzy uważali, że to piracka legenda.
"SKRZYNIA UMARLAKA":
Luk jest krótko wspomniany na początku filmu przez Bill'a Turner'a.
Jack Sparrow jest naznaczony Czarnym Piętnem i ściga go Kraken kierowany przez Davy'ego Jones'a.W wyniku podstepu Elizabeth, Jack wraz ze swoim ukochanym statkiem zostaje pożarty przez Krakena i trafia do Luku Davy'ego Jones'a.
"NA KRAŃCU ŚWIATA":
W filmie luk ma postać nie kończącej się pustyni (ponieważ Jack Sparrow najbardziej obawia się życia bez morza).Jack w Luku zwariował i rozmawiał sam ze sobą oraz miał halucynacje. Jack odkrywa, że góra jest dołem i wraz z załogą sprawił, że statek wywrócił się dnem do góry, po czym wrócił do świata żywych.
P.S.
Pracuję właśnie nad własną stroną o piratach, na której znajdziecie dużo informacji o tej fantastycznej serii filmowej.Jak skończę pracę to podam linka.
To czekamy na link z niecerpliwością bo przydałoby się żeby ktoś sensownie pozbierał te wszystkie informacje i przypuszczenia do jednej "kupy" ...
fajnie, że to wyjaśniłeś ;). Teraz już wiem, że gdy oglądałem scenę na pustyni to to miało sens, bo na moment myślałem, że to mi odbiło ;D.
nie tylko ty:P KJa ie wiedziałam co sie dzieje jak jeden Jack strzelał do kolejnego i jak domino... a jaki śmiech na widowni jak na ekranie pojawił sie wielki nos... niuch niuch niuch niuch ... fistaszek:P
Sławny fistaszek przewijał sie przez cały film :D
Davy Jones, jestem pod wrażeniem Twojego zaangażowania. Dużo ciekawych informacji nam podajesz.
Co do strony, widząc to co nam serwujesz, można oczekiwać czegoś nowego i ciekawego. Chętnie pomogę przy tworzeniu strony, chociażby przy grafice (Photoshop i te sprawy).
Pozdrawiam, Yellow.
Bardzo fajna notka , nie spodziewałem się aż takiego zaangażowania , a w grze w Luku Daviego Jonesa leżał trup Krakena :D
A ja czegoś nie rozumiem... Barbossa po swojej śmierci w pierwszej części nie trafił do Luku. I to jest jogiczne, bo Tia Dalma przyznała, że mogła go ożywić, bo "był jedynie martwy" (a Jack "naznaczony"). Więc dlaczego po śmierci cała załoga tam wylądowała? No i dlaczego z Jackiem? Czyżby największym cierpieniem dla nich miało być kolejne z nim spotkanie? I po trzecie - mapy były potrzebne, aby do Luku się dostać, czy z niego wydostać? Bo teraz to mi się już wszystko pomieszało, chyba muszę obejrzeć drugi raz.
Barbossa nie był przeklęty (a przynajmniej nie w chwili śmierci) zginął w walce na szpady na lądzie. Więc jego śmierć była "normalna". Nie wylądował ani w Luku Davy'ego Jonesa ani nie wędrował po morzu wokół niego.
Jack natomiast został przekląty, ponieważ wdał się w konszachty w kapitanem Holendra, zaprzedając mu swoję duszę.
Wyprawa ratownicza nie umarła tak dosłownie, a tylko dostała się do Luku Davy'ego Jonesa dzięki mapom. A że wyruszyli tam po Jacka to jego tam znaleźli (ale mieli też możliwość widzieć i rozmawiać z duszami wędrującymi po morzu).
Mapy moim zdaniem przydawały się zarówno i w jedną i w drugą stronę.
Zasadniczo ciekawe czy sam Luk nie powstał w momencie kiedy Jones sprzeniewierzył się swoim obowiązkom. Czy nie był to "jego prywatne" piekło. W sumie na to by wychodziło.
Dla tych, którzy umarli "normalnie" jak Barbossa, a którzy nie byli święci było pewnie takie "normalne' piekło. I to do tego normalnego piekła czy też normalnego nieba (dla dobrych) płynęło się Odwróconym Morzem. I chyba po to była potrzebna opieka bóstwa (Kalipso) lub osoby przez nie wyznaczonej aby dusze wędrowały tam gdzie jej miejsce ( piekiełko lub niebo) nie zatrzymując się po drodze na wysepkach Odwróconego Morza (z których jedna stała się Lukiem Davy'ego Jonesa).
a mam pytanie co do samej nazwy tego miejsca . po angielsku jest to Davy's Jones Lockout czyli raczej coś w rodzaju aresztu, więzienia ?? nijak ma się to do Luku, czyli okrętowej ładowni.
wiem kiedy Will wspomina o luku w "Klątwie czarnej perły", ale kiedy to robi Pintel?
Był jedną z zagubionych dusz, których nikt nie poprowadził, z racji że Latając Holender przestał to robić... Więc płynął, płynął i płynął... Przynajmniej ja to tak rozumiem.
Pintel wspomina o luku Davy'ego Jonesa w późniejszej scenie, ok.3/4 filmu, kiedy Will siedzi zamknięty wraz z załogą pod pokładem i słucha opowieści o swoim ojcu - Rzemyku.
Sprzedam figurkę Davy Jones'a 24 cm z serii filmów Piraci z Karaibów w limitowanej serii 1000 sztuk.
Ta ma numer 924/1000.
http://allegro.pl/davy-jones-piraci-karaibow-figurka-limitowana-bcm-i2003692549. html?source=oo
