Hal Carter - arogancki, młody mężczyzna - odwiedza małe miasteczko w Kansas z myślą o spotkaniu z dawnym przyjacielem - Alanem Bensonem. Jest on synem najbogatszego mieszkańca miasta a jego dziewczyną jest miejscowa piękność, Madge Owens. Przybycie Cartera w środku trwającego właśnie corocznego pikniku z okazji święta pracy, wywróci do góry nogami uporządkowany świat niektórych mieszkańców spokojnego miasteczka.
...ale ma jedną charakterystyczną "wadę" sprawiającą, że nie rzuca na kolana. Moim zdaniem film powstał o dziesięć lat za późno, albo o dziesięć lat za wcześnie. Z jednej strony mocno archaiczny z tymi infantylnymi dialogami czy niektórymi scenami. Na przykład moment z jadącym pociągiem i przytulającą się do Hala,...
Pamiętam, że gdy go pierwszy raz oglądałem - kilka lat temu - zrobił na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Bohaterowie, małomiasteczkowy klimat, społeczne problemy, napięcie i cała ta otoczka niedopowiedzenia (i pewnej dwuznaczności), to było coś co uważałem, że należy do rzadkości w kinie lat 50-tych.
Oczywiście po...
Ja , jako smarkata nastolatka byłam na tym filmie z mamą i później mama żałowała, że wzięła mnie
na TAKI NIEPRZYZWOITY film! Tak Kochani, wtedy ten film uchodził niemal za nieprzyzwoity. No
bo... młoda dziewczyna rzuca dobrobyt i idzie za głosem serca, a podstarszawa dama łapie faceta
na siłę i jest z tego...
Oglądając film można dojśc do wniosku, że jest on ukazaniem w złym świetle relacji międzyludzkich w amerykańskiej mieścinie. I to zrobionym tak by nie pokazać więcej niż to o czym się w tamtych mówiło. Na szczęscie jednak następuje zaskakujące zakończenie - bardziej śmiałe niż reszta filmu, i po wszystkim pozostaje...