Ariel Brenner trafia do Izraela dzień po swoich dwudziestych urodzinach. Bez słowa opuścił swoją rodzinę w Paryżu, bo marzył o staniu się sławnym agentem Mosadu - wywiadu izraelskiego. Cztery lata później jego marzenie się spełnia, zostaje wysłany do 238 jednostki wojskowej - jednej z najostrzejszych w Izraelu. Tam, ćwiczony w wielu technikach walki, zostaje specjalistą w ulubionej metodzie izraelskiego wywiadu: manipulacji. W końcu dostaje swoją pierwszą misję.
Dziwne, że tak dobry film jest praktycznie nieznany szerszej publiczności.
Świetnie się to oglądało, tylko nie rozumiem w jakim celu gościu spisywał w pamiętniku wszystko co robił, skoro nawet kartki z konkretnymi rozkazami miał obowiązek połykać.