Bo podoba mi się historia z kierowcą busa szkolnego i jego "mentorstwo" pod koniec. A jest kilka
innych wątków w filmie, też pozytywnych. Plus też za to, że nie trwa 2,5 godziny i nie jest
przegadany.
O Tomie Arnoldzie można mówić wiele złego, ale nie widzę innego aktora w roli kierowcy. :)