Crazy Mike z Krakowa organizuje wycieczki dla turystów z Zachodu, podczas których przybliża im uroki życia w PRL-u. Wiezie ich zdezelowanym 'ogórkiem' do Nowej Huty, razem odwiedzają relikty przeszłości. Podczas wizyty w kolejnych miejscach opowiada o absurdach realnego socjalizmu. Czy ta wyprawa zostawi w nich jakiś ślad?
Generalnie nic specjalnego, ale też nic, co by szkodziło obejrzeć. Jest kilka zabawnych
momentów [np. te sceny z kwiatkami], dość interesująca rozmowa pod koniec [pewne względy,
które miały być w wolnej Polsce, a wcale się nie sprawdziły, itp.].
Swoją drogą peerelowski autobus robi wrażenie w 21-wiecznej Polsce,...