Film jak na tak cichą produkcję ma "mocną obsadę". Przyznam się bez bicia, że gdybym nie sprawdził po obejrzeniu głównych ról, to w życiu nie powiedziałbym że grał w nim Jim Carrey! To się dopiero nazywa zabawa aktorstwem :)
jest metoda. Oglądając byłem pod wrażeniem pomysłowości tego obrazu. Nie dość, że zaczyna się z grubej rury, żeby nie napisać, z uciętej nogi i ręki. Kawał dziwacznego kina, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Oprawa muzyczna, jak i wizualna in plus. Sam film mega dziwny, bo czasem poleci sobie tasak, albo zostanie...
więcejFilm przeniósł mnie na 2 godziny do zupełnie innego świata. Brudnych emocji, nieustannego zastanawiania się jak bym postąpiła na miejscu bohaterki, ale przede wszystkim podziwu dla bardzo subtelnych symboli, przemyconych w pojedynczych scenach: tego jak człowiek szybko się adaptuje do nowej sytuacji, jak w najgorszych...
więcej