1966 rok. Noc. Nad Nord Bend przechodzi nawałnica. Coś niematerialnego przemyka korytarzami szpitalnego oddziału psychiatrycznego. Zatrzymuje się przed drzwiami izolatki, w której przebywa młoda dziewczyna. Szpitalną ciszę rozdziera przejmujący krzyk.
Zaznaczam od razu że uwielbiam filmy tego gostka - Hallowen, Książe mroku, Thing, Oni
żyją, Ucieczka z Nowego Yorku, W paszczy szaleństwa to dla mnie pozycje wręcz kultowe,
które znam na pamięć. Uwielbiam także Vampires z Jamesem Woodsem, choć sporo osób
wieszało psy na tym filmie. Za słabszą pozycję uważam chyba...
Film miał naprawdę dobry potencjał, owiany nutką tajemnicy, która niestety słabła z każdą minutą. Dreszczy też mi nie zapewnił, a od thrillerów oczekuje się tego napięcia, niepewności. Chociaż w sumie, tak jak już ktoś wspomniał, reżyser za bardzo kombinował, probując połączyć thriller z horrorem i wyszło takie nie...
więcej