PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=980}
7,9 297 tys. ocen
7,9 10 1 297314
8,7 78 krytyków
Obcy - 8. pasażer "Nostromo"
powrót do forum filmu Obcy - 8. pasażer "Nostromo"

Tyle razy oglądałem ten film, tyle razy widziałem w nim majstersztyk s-f... ale horror? Nie, wiem, jest tam fajny, mroczny klimat, ale ten film NIGDY mnie nie przerażał. Jest kilka momentów, kiedy głowa odskakuje, ale dla mnie "horrorem" to jest "Omen" albo "Egzorcysta".

ocenił(a) film na 10
gerardtn1

Przejrzyj sobie czym cechuje sie horror.Przede wszystkim tym,iz wystepuje w nim jakas kreatura w tym wypadku Obcy.Film jako s-f i horror jest genialny.Sa horrory psychologiczne,ktore moim zdaniem sa najmocneijsze i ryja banie,te krwiste oraz takie bardziej inteligentne jak Alien.

ocenił(a) film na 7
olejoo

Ale "Wzgórza mają oczy" też jest klasyfikowane, jako horror, a myślę, że to urągałoby "Obcemu". Jako s-f to jest absolutny majstersztyk, zgadzam się. Ale horror? Nie wiem, jak już napisałem wyżej: mnie on nigdy nie przerażał.

ocenił(a) film na 9
gerardtn1

Mi się wydaje, że Obcy to raczej thriller, no ale różnica jest dość płynna.

ocenił(a) film na 7
chemas

E, nie, to jest już grube nadużycie. Obcak to klasyczne s-f, ale tego "horror" to ja się będę czepiał.

ocenił(a) film na 9
gerardtn1

No toż właśnie piszę, że nie horror, tylko prędzej thriller sf

ocenił(a) film na 10
gerardtn1

Czepiaj się do woli ale wciąż jest to horror. Film spełnia wszystkie przesłanki horroru, a to czy kogoś przeraża czy nie, nie jest i nigdy nie było jedną z tych przesłanek.

gerardtn1

Tandetne filmy klasy Z typu "Sharktopus" też są zaliczane do horrorów,ja też tego nie lubię :/

gerardtn1

To że Ciebie nie przeraził horror to nie znaczy, że film nie jest horrorem. Klasyczne horrory takie jak Drakula, czy Frankenstein teraz bardziej śmieszą niż straszą, ale bądź co bądź nadal są horrorami, które stworzyły fundamenty do filmów grozy następnego pokolenia. Spróbuj obejrzeć ten film z tamtej perspektywy: Kosmos, załoga wykrywa tajemniczy sygnał, lądują na mrocznej, tajemniczej i (zdawało by się) martwej planecie, znajdują ruiny statku, którego wnętrze jest rodem z koszmaru, jeden z załogantów znajduje coś wielkiego i obślizgłego i potem traci przytomność z czymś dziwnym na twarzy... Nie będę się rozpisywał dalej, ale myślę, że wiesz co mam na myśli. Obcy nie jest tylko świetnie zrealizowanym sf, jest także oryginalnym gotyckim horrorem odwołującym się do najskrytszych fobii. Porównaj takiego Obcego z Gwiezdnymi Wojnami, czy Star Trekiem.

ocenił(a) film na 9
gerardtn1

A dla mnie jest odwrotnie, jest to w pierwszej kolejności, horror, czerpiący sporo z gotyku tak naprawdę, a w kolejnej dopiero kolejności film sci-fi.

ocenił(a) film na 10
gerardtn1

Obcy jest Horrorem s-f. Od biedy jak bardzo to dla Ciebie ważne można nawet powiedzieć, że s-f z elementami horroru.
Rozumiem skąd Twoje zdziwienie, ale obecnie granice gatunków są niezwykle rozmyte.
O ile założenia science fiction są dość oczywiste i proste do określenia, z horrorem jest gorzej jako, że to gatunek o dość luźnej definicji, znajdujący się na granicy gatunków,
np Halloween to Thriller czy jednak już Horror?

ocenił(a) film na 9
Dealric

Pewnie, że granice są dość płynne, jednak ja od zawsze wiedziałem, że horror zawiera elementy nadprzyrodzone (nazwijmy to tak), zaś thriller (dreszczowiec) nie. No i właśnie w przypadku sf mamy problem, gdyż jest to fantazja, zmyślenie i jak się uprzeć może podchodzić pod "nadprzyrodzone". Ja jednak wolę określenie thriller sf, ponieważ zjawiska nadprzyrodzone kojarzą mi się raczej z duchami itp. W zasadzie to Obcego można by też określić jako fantasy+sf. Pozdro

ocenił(a) film na 10
chemas

Tak to już jest z najlepszymi filmami ,że trudno je włożyć do jednej szufladki.Jak dla mnie to też bardziej thriller s-f a potem dopiero horror . Ale z tym fantasy to już trochę pojechałeś ;)

ocenił(a) film na 9
hella_266

No może troszeczke :)

ocenił(a) film na 10
chemas

Problemem jest to, że oficjalna klasyfikacja to:
Fantastyka -> s-f, horror, fantasy. Tak horror jak i s-f to fantastyka. Problem zaczyna się kiedy film miesza elementy obydwu. Wciąż jest to fantastyka, ale czy to s-f czy horror? Stwierdzenie, że to i horror i s-f jest w tym momencie prostsze.

ocenił(a) film na 9
Dealric

to prawda, ja jednak pozostame przy thrilerze sf

ocenił(a) film na 9
chemas

Jest to horror sf i nic poza tym. Każda inna etykietka będzie błędna i żadna nie będzie równie dobrze pasować tak jak "horror sf". Po prostu się nie da. To EWIDENTNY horror i nie rozumiem skąd się wzięła w ogóle ta dyskusja.

ocenił(a) film na 9
_Pablos_

Również nie wiem skąd się wzieła ta dyskusja, ale dla mnie samo napięcie i "straszność" nie kwwalifikuje filmu do kategorii horroru.

ocenił(a) film na 9
chemas

Tylko, że w Obcym nie ma samego napięcia i "straszności". Jest potwór, który po kolei zabija załogę, czyli jeszcze bardziej istotne, niż całe to napięcie i straszność. Zupełnie jak w slasherach, tylko, że akcja rozgrywa się w kosmosie, a zabija nie człowiek tylko potwór.

ocenił(a) film na 9
_Pablos_

OK. Rozumiem. Same napięcie to po prostu thriller.

ocenił(a) film na 10
gerardtn1

Kwestia wieku....Ja obejrzałem Alien w kinie jako 7 czy 8 latek - ojciec zabrał mnie do kina w latach 80-tych - bo myślał "że to coś w stylu Star wars" - i zapewniam Cię że nie spałem po tym filmie dobrych parę tygodni - tak zjechał mi psychikę że do dziś to jeden z moich najukochańszych filmów - prawdziwy kult przez duże K...No cóż ale w tym roku kończę 41 lat...Mojej glowy nie szpikowała papka CGI ani kolejne klony Piły...

ocenił(a) film na 10
RogerVerbalKint

No to moje gratulacje.Mnie się w kinie nie udało zobaczyć bo o ile pamiętam to był puszczany w jako film od 18 lat ,a u mnie w mieście to dzieci na takie seanse nie wpuszczali :( Ale mimo to ,że pierwszy raz oglądałam go w telewizji ,to dla mnie też jeden z najlepszych filmów (10/10+serduszko)

ocenił(a) film na 10
hella_266

W Tarnowie w nieistniejącym już dziś kinie Krakus (jest tam teraz jakiś hipermarket, czy bank - nie jestem pewien bo od kilkunastu lat mieszkam w Krakowie) wpuszczali z rodzicami na kazdy w zasadzie film...Co by tu powiedzieć nie zaluję że mnie wpuścili...

gerardtn1

Od strony sci-fi film jest bardzo naiwny, wręcz idiotyczny, jeśli przymknąć na to oko jako film grozy jest przyzwoity

ocenił(a) film na 6
gerardtn1

Tak to już niestety jest z tym określaniem gatunków horror/thriller. Podobnie jest z filmami Dziewiąte wrota (polecam) i Dziecko Rosemary - na filmwebie są jako horrory, choć w rzeczywistości nie były ani trochę straszne, co najwyżej były to thrillery. Z kolej Szósty Zmysł (bardzo polecam) zakwalifikowany jako thriller, a straszy bardziej niż niejeden horror.

ocenił(a) film na 9
Chicharito1910

Również polecam te filmy, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że sposobem odróżniania horroru od thrillera jest "straszność". Zarówno Dziewiąte wrota jak i Dziecko Rosemary, a także Szósty zmysł, to horrory, ponieważ traktują o rzeczach nadprzyrodzonych. Pozdro

ocenił(a) film na 6
chemas

Przy czym Szósty Zmysł to na filmwebie thriller, a więc już te odróżnianie jest niekonsekwentne. I jest to jedynie przykład, bo nie każdy film o zjawiskach nadprzyrodzonych jest zakwalifikowany jako horror.
Znam definicję horroru i moim zdaniem jego głównym celem jest przestraszyć / obrzydzić widza i jeżeli film tego nie spełnia, a jest nazywany horrorem to niektórzy mogą się poczuć zawiedzeni. Mi to jakoś bardzo nie przeszkadza, ale widok opinii typu "w ogóle niestraszny, 1/10" pod dobrymi produkcjami może być trochę żenujący.

ocenił(a) film na 9
Chicharito1910

To również jest prawda :)

ocenił(a) film na 10
chemas

Zastanowiłem się nad ta "strasznością" i chyba się nie zgodzę. Zresztą wikipedia potwierdza mój punkt widzenia, jak właśnie się przekonałem. Pierwotnie w kinie ludzi straszyły duchy i wampiry, potem dołączyły do nich potwory i przybysze z kosmosu, następnie psychopatyczni mordercy i urojenia (chodzi mi o popularność, a nie chronologię potwierdzaną konkretnymi pozycjami). Dlatego też do horroru przylgnął warunek nadprzyrodzoności czy fantastyki, podczas gdy mordercy pojawiali się w filmach, gdzie poziom środków stosowanych aby podnieść widzowi adrenalinę był na zdecydowanie niższym poziomie, a określano je thillerami. Obecnie wysoki poziom "straszności" wywołują w równym stopniu demony i monstra co psychopaci. Dlatego trudno rozdzielać je na dwa gatunki. Zwłaszcza, że ma to mniejsze znaczenie. Znaczy, tematyka ma mniejsze znaczenie niż "straszność".
Z drugiej strony "straszność" nie jest tak łatwym do określenia kryterium, jak fantastyczność i tu przyporządkowanie do odpowiedniego gatunku jest dyskusyjne.
Dlatego zalecałbym do horroru zaliczać wszystkie filmy o duchach i potworach, które zawierają choć minimalną dawkę straszenia, a z filmów o mordercach, tylko wyjątkowo krwawe i mocne pozycje.

Jeśli chodzi o Obcego "1", to wbrew temu co napisałem skłaniał bym się do thillera s-f, ale jeśli ktoś nazwie go horrorem, nie powiem ani słowa.




Definicje horroru i thillera zmieniają się w czasie, tak samo jak zmienia się kino. Pierwotnie, jeśli reżyser chciał straszyć widza pokazywał duchy, wampiry. Przed wojna duchy i zjawiska parnormalne był bardzo modne. Po wojnie modny zaczął być kosmos, więc widzów straszyły potwory z kosmosu, ale nie tylko z kosmosu. Dlatego do horroru przylgnął warunek nadprzyrodzoności i fantastyki. Filmy o mordercach i psychopatach

ocenił(a) film na 10
Leszy2

ten dolny akapit, to fragment brudnopisu, proszę nie czytać

ocenił(a) film na 9
Leszy2

Wszystko to prawda, a;e na przykład Psychoza to dreszczowiec przeca, a nie horror

ocenił(a) film na 10
chemas

Dreszczowiec - stara polska nazwa, znacząca to samo co thiller, pasuje do starych thillerów takich jak Psychoza właśnie. Absolutnie nie jest to horror. Rzecz traktuje o psychopacie, a nie o monstrach, a poziom straszności wg współczesnych standardów daleki jest od 'Piły'.

gerardtn1

http://cinemassacre.com/2013/10/20/alien-1979/

ocenił(a) film na 9
gerardtn1

Widziałem już całe mnóstwo podobnym tematów na forach różnych filmów i za każdym razem nóż mi się w kieszeni otwiera. "Obcy - 8 pasażer Nostromo" jest horrorem w 100% Jest jednocześnie filmem sf. Warunkiem sklasyfikowania filmu jako horror nie jest to czy ten film przestraszył Kowalskiego, Nowaka czy innego Iksińskiego, ale to czy jego scenariusz mieści się ramach gatunku. Obcy spełnia ten warunek CAŁKOWICIE. Nie ma takiego kryterium jak "straszność". Najkrócej mówiąc i spłaszczając: jeśli film w zamierzeniu miał budzić grozę, a w jego scenariuszu pojawia się "bestia" (psychopatyczny morderca się kwalifikuje) bądź zjawisko nadprzyrodzone chcące zrobić krzywdę bohaterom, to wówczas jest horrorem To czy jest straszny czy nie to już kwestia percepcji odbiorcy i jakości obrazu, a nie gatunku.

ocenił(a) film na 9
_Pablos_

HOUK

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

chemas chyba do ciebie kierował pytanie o Psychozę kilka postów wyżej.
Twoje wyjaśnienia, nie dają odpowiedzi na pytanie jaka jest różnica między horrorem a thillerem. Moje, posiłkujące się pojęciem "straszności" pozwalają na w miarę sensowne rozróżnienie.

ocenił(a) film na 9
Leszy2

Z racji wzajemnie przenikających się gatunków w filmach czasami granica między horrorem a thrillerem jest płynna. Jedynym sensownym kryterium, które raczej nigdy nie przestanie obowiązywać jest występowanie zjawisk nadprzyrodzonych, jednakże nie jest już ono jedynym kryterium. Obecnie mamy jeszcze kryterium poziomu przemocy, czy też jak wolisz, "straszności". Już od dawna filmy, w których nie pojawiają się żadne monstra ani zjawiska nadprzyrodzone, a spełniają pewną specyficzną funkcję epatowania makabrą (np. Piła), są nazywane horrorami i nie ma w tym nic błędnego. Z tego też względu jeśli ktoś uważa "Psychozę" za horror, ma to tego pełne prawo, bowiem poziom przemocy w tym filmie był szczególnie wysoki jak na tamte czasy. Jeśli dodamy do tego niemalże gotyckie zakończenie filmu, to "Psychoza" może być nazywana horrorem. Z pewnością jest thrillerem. "Straszność" należy sprecyzować, bo ten termin sam w sobie nic nam nie mówi. Poziom przemocy, poziom makabry, funkcje budowania określonego rodzaju napięcia, specyficzny klimat. "Jeździec bez głowy" na ten przykład, jest filmem, który nikogo raczej nie przestraszy, makabra jest bardziej zabawna niż wzbudzająca grozę, ale jest w pełni horrorem ze względu na jego specyficzną konwencję, klimat i tytułową zjawę bez głowy zabijająca bohaterów filmu. Straszność w tym przypadku okazuje się już nie tak ważna. Granicę między horrorem a thrillerem określa szerszy zbiór zasad i w jakimś konkretnym przypadku nie musi on obejmować "straszności". Istnieją horrory komediowe, a nawet horrory dla dzieci.

Co do Twojego poprzedniego postu o "straszności", to jesteś w nim troszkę niekonsekwentny. Jeśli horrorem mają być filmy o potworach, gdzie jest zachowany choć w minimalnym stopniu poziom straszenia, to "Obcy" spełnia ten warunek w 100% i nie ma najmniejszych podstaw do tego by rezygnować z przypisywania tego filmu do tego gatunku. Zresztą kwestia "Obcego" jest bezdyskusyjna - ten film jest horrorem sf. Spełnia wszystkie wymogi. Dzisiejsze standardy poziomu przemocy , makabry i wymogi widzów nie mają najmniejszego znaczenia. Potwór z kosmosu zabija załogę statku, nakręcono to w klimacie rosnącego, nieustającego napięcia, zagrożenia czyhającego z każdego ciemnego zakamarka statku, krwawa scena narodzin obcego - te wszystkie elementy sprawiają, że "Obcy" to stuprocentowy horror.

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

"Straszność" nie jest moim terminem, użył go pierwszy chemas, ja tylko podchwyciłem w odpowiedzi. Nie jest też zbyt precyzyjny, zwłaszcza gdy odnosimy go do filmów z różnych epok. Chętnie trzymałbym się definicji horror - duchy i monstra, thiller - mordercy. No ale wtedy nazywanie Scream horrorem byłoby błędem. Lepszym rozwiązaniem byłoby ukucie nowych pojęć. Osobnego dla zła z zaświatów, osobnego dla potworów z bagien, osobnego dla potworów z kosmosu i osobnego dla psychopatów. I można się jeszcze bardziej rozdrabniać. Innym dobrym pomysłem byłoby klasyfikowanie ogólne w oparciu o okres kiedy film powstawał i wg jakiej mody. Np. tanie horrory z lat 50-60, sleshery z lat 70-80, thillery wzorowane na Seven z lat 90 itd.
Z drugiej strony, trzymając się tych naszych wcześniejszych definicji, gatunek taki jak thiller s-f, nie ma prawa istnieć, a ja chętnie właśnie do tej kategorii zakwalifikowałbym Obcego, Saturn 3 czy Hardware.
Masz rację, że Psychoza miała wysoką "straszność" swego czasu, ale wydaje mi się, że raczej określano ja jako dreszczowiec, w odróżnieniu od horrorów Roger Corman'a, na przykład.
Owszem jestem niekonsekwentny, bo sam mam problem z dobraniem właściwej definicji i trzymanie się jej. Niemniej na wyczucie, zakwalifikowanie filmu jest banalnie proste. Ale nie każdy się z tym zgodzi. No i trudno.

ocenił(a) film na 9
Leszy2

Takie rozdrabnianie nie ma sensu. Monstrum to monstrum - nieistotne czy z zaświatów, z kosmosu czy z bagien. Jeśli wkracza do świata ludzi wykreowanego na wzór rzeczywistości (w tym przypadku rzeczywistość jest umowna ponieważ jest futurystyczna, stąd etykietka sf) i zabija albo chce zabić, bądź zrobić krzywdę - to jest to horror. Jest wiele innych filmów, których przypisanie do konkretnego gatunku jest trudne. Obcy w ogóle się do nich nie zalicza i przypisanie go do konkretnego gatunku w ogóle nie jest trudne. To HORROR SF - nie mniej i nie więcej.

ocenił(a) film na 9
_Pablos_

W sumie takie rozdrabnianie cały czas ma miejsce, ale jako podgatunki w obrębie już istniejącego nadrzędnego gatunku jakim pozostaje "Horror". Już teraz przecież funkcjonuje sporo określeń dla różnych nurtów horrorów - monster-movies, j-horrory, slashery, gore, ghost stories, survival horrory. Podobnie zresztą jest w przypadku SF, w którym wyróżnia się cyberpunk, monster-movies, space opery, antyutopie, hard SF, czy political fiction. To nieuniknione, jeśli wchodzi się głębiej w tematykę, ale faktycznie zbędne w innych przypadkach.
(PS. I też wkurzają mnie wypowiedzi "film x nie jest horrorem, bo nie jest straszny".)

@Leszy2, dlaczego thriller SF nie ma prawa istnieć? Wystarczy że świat przedstawiony w filmie jest nieco posunięty do przodu, a fabuła skupi się na szukaniu mordercy wykorzystującego w swych zbrodniach jakiś naturalny jego element i już powstaje thriller SF. Idealnym przykładem takiego obrazu jest film "Dziwne dni".

ocenił(a) film na 10
Khaosth

Masz rację. Film o psychopacie w świecie fantastyki (określenie s-f jest nadużywane, to dość wąska dziedzina fantastyki), gdy nie jest to potwór z mackami, rzeczywiście mógłby być thillerem fantastycznym, czy niech już będzie S-F. Ale "Dziwnych dni" nie nazwałbym tak. Jest to klasyczny cyberpunk, i tyle. Ale masz rację.

ocenił(a) film na 9
Leszy2

Też bym przyporządkował "Dziwne dni" do cyberpunku, ale to już w konkretniejszym ujęciu podgatunkowym. Gatunek - thriller SF, podgatunek - cyberpunk.

ocenił(a) film na 9
_Pablos_

Z całym szacunkiem Pablos. dla mnie horrorem pozostanie film, w którym po prostu klasycznie straszy, że tak to nazwę. Chodzi mi w tym momnecie o duchy, zjawy itp. Ale przecież to nie ma znaczenia dla tych, którzy uwielbiają serię (że tak powiem) Obcych. Nie ma się co kłócić, dla jednych to będzie horror SF a dla innych thriller SF.

ocenił(a) film na 9
chemas

Tu nie chodzi o to kto i jakie filmy uznaje wg własnego widzimisię za horrory tylko o wykładnię definicji horroru. Definicja pomimo tego, że może wydawać się skomplikowana i wciąż ewoluująca jest tylko jedna. Do tej definicji Obcy pasuje w 100%. Oczywiście, że tu nie ma co się kłócić, bo z definicją się nie kłóci. Wg niej Obcy jest horrorem nawet jeśli cała masa ludzi uzna to z jakiegoś niezrozumiałego powodu za thriller. Klasyczna definicja horroru w filmie już od dawna jest nieaktualna czyli nie jest konieczny warunek elementów nadprzyrodzonych (czyli duchy, zjawy itp.). Xenomorph nie jest zjawiskiem nadprzyrodzonym ale kwestionuje dotychczasową wiedzę i pogląd na prawa świata głównych bohaterów. Czyli można przyjąć, że nawet w świetle nieobowiązującej już klasycznej definicji Obcy spełnia warunek nieznanego zjawiska wkraczającego do świata głównych bohaterów i w dodatku sieje grozę. Głównym zadaniem filmowego horroru jest wywoływanie lęku i napięcia u widza, grozy i obrzydzenia. Obcy spełnia tę funkcję znakomicie, to zresztą jedna z głównych zalet tego filmu. Pojawia się monstrum, które zabija po kolei prawie całą załogę. Obecnie do horrorów zalicza się również filmy, w których zagrożenie jest całkowicie realne, np. w postaci psychopatycznego mordercy. Dlatego powstały slashery, które są horrorami. Jeśli slashery są horrorami, to Obcy tym bardziej. Reasumując:
- jest potwór, który zabija bohaterów (warunek potwora, dawniej - zjawiska nadprzyrodzonego)
- całość utrzymana w klimacie nieustającego napięcia i zagrożenia, w którym potwór może zaatakować w każdej chwili wyskakując zza winkla w ciemnych klaustrofobicznych pomieszczeniach. To klasyczny motyw (warunek wywoływania lęku)
- są krwawe sceny (warunek wywoływania grozy i obrzydzenia).

Horror jak w mordę strzelił.

ocenił(a) film na 9
_Pablos_

Nie podoba mi się do końca ta definicja. Zawsze inaczej ją sobie wyobrażałem, ale kłócić się nie będę :)

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

Mnie też się nie podoba. Całkowicie ignorujesz w niej pojecie thrillera. Po za tym w tej Twojej definicji nie mieści się cała gama filmów, które są z oczywistych względów horrorami, ale po prostu nie ma w nich potworów.

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

wreszcie ktoś napisał to co cisnęło mi się na usta w trakcie czytania waszych wypocin, dziękuję za głos rozsądku ;)

gerardtn1

Jak jest potwór, który wyskakuje nie wiadomo skąd i zabija prawie całą załogę, to jest horror. Z definicji. Koniec kropka.
Mnie nie wystraszyło "Dziecko Rosemary", ale skoro jest o babce będącej w ciąży z diabłem, to musi być horror.

ocenił(a) film na 9
NickError

Otóż to. Trudno o spójną definicję współczesnego horroru, ale wystarczy obejrzeć film i wiadomo jakie cele przyświecały jego twórcom, w jakie ramy gatunkowe film pasuje. Zarówno Obcy jak i Dziecko Rosemary to horrory. W obydwu filmach nieznane dotąd głównym bohaterom zjawiska wkraczają do ichniego świata i sieją grozę.

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

Gatunek filmowy powinien coś więcej mówić o filmie. Tymczasem Obcy i Dziecko Rosemary są skrajnie odmiennymi filmami.
Spójnej definicji tu i tak nie wymyślimy, a nawet gdybyśmy wymyślili to i tak nie będzie ona obowiązującą.
Ale pogadać se możemy.

użytkownik usunięty
_Pablos_

Kierujac sie twoja logika, z która sie zgadzam po czesci, Terminator jest rowniez horrorem s-f. Z drugiej jednak strony nazywanie Terminatora horrorem zakrawa na herezje, bo to bardziej thriller s-f. Kto ma racje? To debata w stylu: co bylo pierwsze? Jajko czy kura?

Jak widac granice miedzy gatunaki zacieraja sie i trudno odpowiedziec wprost jaki film nalezy do jakiego gatunku.

Czytalem Klub Dumas, na podstawie, ktorego nakrecono Dziewiate Wrota i wybaczcie, ale horrorem tego bym nie nazwal, dlatego sam film Polanskiego, ktory i tak calego ducha ksiazki nie oddaje, rowniez horrorem nie jest. To mystery drama czy crime novel jak, kto woli.