film
Obóz Cheerleaderek
Cheerleader Camp1988
1h 29m
Dwóch studentów zatrudnia się jako pomoc podczas obozu cheerleaderek. Postanawiają sprowadzić do zespołu striptizerki, które miałyby pomóc lokalnej drużynie w zwycięstwie.
Obóz Cheerleaderek
reżyseria John Quinn
scenariusz David Lee Fein, R.L. O'Keefe
produkcja USA, Japonia
premiera kwietnia 1990 (Światowa)
Ranking ról
Opis filmu Obóz Cheerleaderek
Alison jedzie na letni obóz dla cheerleaderek. Dziewczynę dręczą jednak senne koszmary, a na dodatek jej chłopak zdaje się znacznie bardziej zainteresowany innymi dziewczętami niż nią. Wkrótce kolejne uczestniczki obozu zaczynają ginąć, a Alison podejrzewa, iż jest to sprawka jej alternatywnej tożsamości...
Informacje o filmie Obóz Cheerleaderek
premiera kwietnia 1990 (Światowa)
studio Daiei Studios / Prism Entertainment
tytuł oryg. Cheerleader Camp
inne tytuły Bloody Pom Poms Wielka Brytania
więcej
Po lewej stronie ekranu można dostrzec drut podłączony do fałszywego żołądka Timmy'ego.
Timmy nagrywa na taśmie magnetofonowej komunikat o następującej treści: "A monster is stirring, it needs to get out, it needs relief". Gdy później obozowicze odtwarzają nagranie okazuje się, że chłopak mówi: "I hear something stirring. I think it's gonna need relief".
W scenie koncertu można dostrzec, że wokalista nie tylko nie porusza ustami, ale też nie trzyma przy nich mikrofonu podczas śpiewania piosenki.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Slasher, cóż za wspaniały gatunek filmowy.
Lata 80te to czas gdy slashery wyrastały jak grzyby po deszczu a półki wypożyczalni uginały się pod naporem wspaniałych przedstawicieli tego gatunku.
Wśród wielu dobrych i tych bardzo złych trafiały się te po prostu całkiem średnie, no cóż "Cheerleader Camp" to zdecydowanie...
niby typowy slasher z lat 80-ych, z początku jest nawet klimat a la "Piątek 13-ego", ale im dalej tym bardziej robi się nijakie. zabójstw jest mało i są nieciekawe, finał- niby zaskakujący, ale rozczarowywuje i jest naciągany. na pociechę jest klika ładnych buzi (no ściśle to w sumie dwie:P), aktorstwo jak to w tego...
więcej
w sumie typowy slasher z la 80ych. nie należy ani do najlepszych, ani do najgorszych. jest po prostu ok. fabułę, oraz bohaterów opisuje tytuł, więc ja robił tego nie będę. od strony technicznej filmik jest niezły. aktorstwo standard dla takich produkcji. sceny śmierci dwie są fajne, reszta zupełnie nie robi wrażenia i...
więcej
Mamy wakacje, więc to odpowiednia pora na jakiś obozowy slasher. Tym razem padło na "Cheerleader Camp" AKA "Bloody Pom Poms" z 1988 r. Co mogę powiedzieć? W filmie oprócz odrobiny golizny i ładnych dziewcząt niewiele się dzieje. Fani filmowego sera mogą momentami trochę się uśmiać. Dopiero ostatnie 20 minut przynosi...
więcej
