Harrelson reżyseruje i odgrywa główną rolę w filmie kręconym na żywo, jednym ujęciem i pokazywanym równocześnie w kinach. Harrelson gra samego siebie. Po kłótni z żoną idzie na jednego drinka, który zaczyna całą serię niefortunnych zdarzeń, prowadzących także przez londyński areszt.