Rancho Cole'a Hillmana (Rory Calhoun) w Arizonie nawiedza plaga królików "mieszańców". Rancher wzywa na pomoc zoologa Roya Bennetta (Stuart Whitman), który natychmiast zaczyna wstrzykiwać królikom hormony i genetycznie zmodyfikowaną krew, by zapobiec ich nadmiernemu rozrodowi. Jeden z królików poddawanych doświadczeniu ucieka dając początek nowej rasie królików o wielkości wilka spragnionych krwi i pożerających ludzi, konie oraz krowy...
Chyba najgłupszy i najmniej straszny horror wszech czasów, bo czy można bać się królików
?. Jak dla mnie to najlepszy z tych absolutnie złych filmów.
Nie dane jest mi oceniać ten film "bom" nie ten rocznik i oglądaliśmy go po lekkim spożyciu alkoholu . . . na TVP też go nigdy nie natrafiłem, więc nie mogę się wypowiadać ;/
Atakowały już pijawki, szczury, węże (wszelakie), komary, kleszcze, "wężoidy", pszczoły, zmutowany aligator i mucha oraz wszelkie insekty,...
Do filmu musiałam się przygotować i zaopatrzyć we wsparcie w postaci piwa;) Spodziewałam
się większej dawki absurdu no i przede wszystkim zamierzonej groteski. Niestety chyba inny
zamiar przyświecał twórcom tego "dzieła", ale nie chcę wnikać w to, jakie były ich rzeczywiste
motywacje, bo filmowi udało się mnie...
Czy kiedykolwiek widziałeś jak królik zjada człowieka? Konia? Cokolwiek oprócz warzyw?! Jeśli nie, to teraz masz okazję nadrobić zaległości. Film zrobiony całkiem na poważnie - to jest w tym najpiękniejsze. Wielkie, zabójcze króliki sapią i warczą jak prawdziwe bestie. Zbliżenia na pyszczki królików umazane czerwoną...
więcejjakoś nie przekonał mnie ten film. podszedłem do tematu z odpowiednim dystansem i okazuje się że to twórcom jednak zabrakło dystansu. film jest kompletnie pozbawiony humoru, nakręcony w 100% na poważnie. nie przynosi to niestety także niezamierzonych efektów komicznych, a przynajmniej nie w takich ilościach jak moznaby...
więcej