Mike Tyson, jeden z najbardziej znanych bokserów w historii, w solowym show na Broadwayu. „Iron Mike” w szczery i odważny sposób opowiada publiczności o swoich życiowych wzlotach i upadkach. Nie stroni od kontrowersji. Wspomina młodość na Brooklynie, początki kariery sportowej, nałogi, czas w więzieniu, utratę najbliższych. Mówi o... czytaj dalej
To niewątpliwie pozycja dla fanów Tysona, ale także dla ludzi lubiących oglądać dopracowane one man show. Można mieć przyjemność z seansu nie będąc nawet specjalnym zwolennikiem boksu.
Cała recenzja pod linkiem:
http://komet.blox.pl/2014/07/Dopracowany-ekshibicjonizm.html
... ROBI się jeszcze większe gdy ... Obejrzymy kilka minut tego filmu i okazuje się że w tej roli znów ... Jest... WIELKIM MIKE TYSON ;)
Po tym filmie pokłaniam się nisko Spikowi Lee, niżej niż wcześniej. Znaczy to tyle, że uważałem go za legendę kina już wcześniej, jak wiele osób, zasłużenie i wogóle - wiadomo, ale po tym filmie/dokumencie legenda zakotwiczyła w mojej głowie po wsze czasy w pełni wybrzmiewając zrozumieniem wyjątkowości talentu...
Nie mylmy go z jakimś show na żywo. To lekcja pokory, nauka o życiu od samego mistrza. Mistrza boksu i mistrza przegrywania swoich szans. Film o drodze na szczyt z samego dna i o upadku z samej góry na jeszcze większe dno.
Niesamowity motywator. Porusza do głębi.
Wsłuchajcie się w te słowa i nie dajcie się zwieść...