Debiutancki film Fassbindera. Mocno ukierunkowany na awangardę, otwarcie hołdujący dokonaniom Nowej Fali. Niemiec nie kryje się ze swymi inspiracjami, dedykacją na samym wstępie honorując Claude Chabrola, Éric Rohmera i Jean-Marie Strauba. Sam sposób narracji również zaczerpnięty został od przedstawicieli francuskiego...
więcejTo moje pierwsze spotkanie z Fassbinderem, a jedyne niemieckie filmy z tamtych lat jakie widziałem to rozrywkowe krimi (ekranizacje Wallece'a).
Nie wiedziałem do końca czego się spodziewać, ale na pewno nie spodziewałem się tego co zobaczyłem.
ja pierw napisy. w sumie jakby napisy końcowe w zupełnej ciszy. i potem...
Zaczyna się dość abstrakcyjnie, ale forma, ta ascetyczna, minimalistyczna forma przykuwa,
powolutku odsłania nam zarysy bagatelnej linii fabularnej historia, a całokształt intryguje.
Oczywiście, że nowa fala, że pastisz kina gangsterskiego, ok. Jest bagatelka, stałe menu- napadzik,
strzały, kiepskie upadki aktorów,...
Dla mnie to jeden z najlepszych filmów Fassbindera! Widać w nim fascynacje Brechtem- umowność pewnych rytuałów, sposób gry aktorskiej i stylizacja poszczególnych scen. Dodatkowo widoczne są tu fascynacje Fassbindera kinem amerykańskim- zwłaszcza gangsterskim. I rzecz najistotniejsza to to, że Fassbinder gra tu jedną z...
więcej