Komedia rodzinna w reżyserii Toma Deya ("Miłość na zamówienie", "Kowboj z Szanghaju"). Niesamowite perypetie przeciętnej amerykańskiej rodziny i jej "oczka w głowie" - ogromnego doga, który często wplątuje w kłopoty swych kochających właścicieli.
Wszystko by było OK gdyby nie ten beznadziejny polski dubbing.Zwłaszcza dubbing Marmaduke.W
ogóle nie pasuje do tej postaci.
Moim zdaniem psi odtwórcy ról powinni zostać wymienieni. Szczerze powiedziawszy dużo bardziej mnie interesuje psiak który grał daną rolę (lub kilka psów, czasem podobno tak bywa) niż aktor podkładający głos.