Obejrzałam ten film na DVD i całe szczęście. Z kina chyba musiałabym wyjść. Sceny wojenne były tak brutalne, że chwilami robiło mi się niedobrze; świat fantastyczny był ciemny i ambiwalentny. Z recenzjami się zgadzam (z ich częścią analityczną) - poza oceną. Dlaczego nikt nie przestrzegł, że poziom brutalności dochodzi aż do tego stopnia. I poziom pesymizmu - królowanie zła we wszystkim, nawet w baśni, z definicji rządzącej się całkowicie innymi prawami.
I nie zgadzam sie na zachęcanie, by zabrać dzieci dwunastoletnie i nieco starsze. Gdybym kwalifikowała ten film, dałabym barierę na 18 latach i ostrzegłabym rodziców i wrażliwych widzów: BARDZO BRUTALNY. A wrażliwym miłośnikom filmów powiedziałabym: chociaż jest to bardzo dobry film, zbyt wiele trzeba znieść i wytrzymać, więcej niż jest tego wart. Bo pozostaje w pamięci i trudno go wymazać, chociaż gdybym mogła, nie zawahałabym się ani na chwilę.
Cóż tak to jest jak sie do kin nie chodzi. Dla twojej informacji ten film BYŁ DOZWOLONY OD LAT 18. Poza tym przesadzasz z tą brutalnością. Scen jako takich było mało a jeśli już się pojawiły to nic w nich wstrząsającego nie było. Nie wyobrażam sobie Ciebie na przykład na filmie Piła. pozdro
I masz rację, bo na pewno na niego i podobne filmy nie pójdę :))). Poza tym od 5 lat jestem we Francji, więc rzeczywiście w Polsce do kina chodzę bardzo rzadko, raczej na filmy polskie. Informację o tym, że na film można zabrać dziecko 12-letnie znajdziesz w recenzji kluu (skąd niby miałam wiedzieć, że podane informacje są nieprawdziwe?). (http://labirynt.fauna.filmweb.pl/FilmReview?id=202908&review.id=4571).
Brutalności w filmach nie lubię, bo nie muszę jej oglądać na ekranie, jeśli reżyser pozwoli mi się jej domyślić na podstawie biegu wydarzeń (jak np. scena gwałtu w "Pokucie"). Poza tym sądzę, że zależy to po prostu od osobistej wrażliwości każdego. Dla mnie to było zdecydowanie ZA DUŻO.
Dzięki temu sceny i wydźwięk ma jeszcze większego kopa.
"
że na film można zabrać dziecko 12-letnie znajdziesz w recenzji kluu" od kiedy to prywatna opinia jakiegoś eda jest informacją??? Takie rzeczy sprawdza się w kinie bądź np na filmwebie.
Po za tym 12 lat to nie jakiś kosmiczny wiek, żeby dziecko nie mogło obejrzeć czegoś doroślejszego niż cartoon network czy MTV, gdzie banda gejów, lesbijek namiętnie całują się w ciągu dnia, żeby zostać kochankiem innej dziewczyny, która jest les. Jak jesteś pewna, że Twoje dziecko takich rzeczy nie ogląda, albo wogóle MTV, radzę sprawdźić jeszcze raz. 12 lat to jeszcze czas na zrobienie z dziecka ludzi. pozdrawiam.
1. pisalam przeciez, ze mieszkam we Francji; kwalifikacje wiekowe nie sa wszedzie takie same; a swoja droga, od kiedy to, zeby moc wyrazic opinie na filmwebie, trzeba tak dokladnie studiowac zamieszczone informacje??? czytalam wieksze bzdury... (vide watki na temat "Pokuty"...)
2. wiem, co oglada moje dziecko, bo sama mu wybieram filmy i nie kupuje w kablowce glupich kanalow; poza tym wiem, kiedy oglada telewizor. Zreszta moje dziecko nie ma jeszcze 12 lat. A nawet gdyby mialo, na pewno nie zabralabym go do kina na "Labirynt fauna", bo ten film nie jest przeznaczony dla dzieciecej publicznosci: nie jest na jej poziomie (w sensie wyksztalcenia dajacego przyjemnosc odczytywania aluzji kulturowych, a takze w sensie dojrzalosci psychicznej, pomagajacej zdystansowac sie do tego, co sie zobaczylo - obu tych rzeczy nie ma jeszcze 12-latek).
3. ogladanie kina artystycznego ma sens, gdy sie jest do tego przygotowanym; aby nauczyc dziecko kochac kino, wybralabym ambitny film, ale nie tak brutalny, i wierz mi, ze jest w czym wybierac;
4. ogladanie tego filmu dla - cytujac - "kopa", zupelnie nie jest w moim guscie; rownie wielkiego "kopa" daje pewnie przywolywana juz seria "Pil" i ociekajacych amerykanska czerwonokrwista farba tysiecy podobnych produkcji; nie sadze jednak, zeby zdanie to bylo dla rezysera komplementem, skoro stawia go na takim poziomie... Ale o gustach sie nie dyskutuje, widocznie mamy rozne. Chyba, ze to tez jest na filmwebie zabronione (niewskazane? niemile widziane?) i trzeba myslec jak inni?
"Dlaczego nikt nie przestrzegł, że poziom brutalności dochodzi aż do tego stopnia. I poziom pesymizmu - królowanie zła we wszystkim, nawet w baśni, z definicji rządzącej się całkowicie innymi prawami."
Ależ w warstwie baśniowej królewna ostatecznie zwycięża, czyż nie? ;> A poza tym, któreż to z "całkowicie innych praw" zakazuje baśni, choćby i tej dla dzieci, brutalności i pesymizmu? Odsyłam do pierwszego lepszego zbiorku braci Grimm... twórcy wspomnianej Piły mogliby czerpać pełnymi garściami (może powinni, kolejne odsłony to coraz bardziej rozrzedzone popłuczyny po filmie, który sam był popłuczynami po Cube i Siedem :D).
Królestwo Baśni jest rozległe i ma wiele mrocznych kątków. Trzy razy bym się zastanowił przed zabraniem dzieciaka na Labirynt Fauna (jako że nie posiadam jeszcze potomstwa, mam dużo czasu na zastanowienie się ;)), ale osobiście miałem ogromną radość z każdej sceny.
Disney co rok wypuszcza setki miłych i słodkich historyjek, dzieci nie mają na co narzekać. Dobrej baśni dla dorosłych wciąż trzeba szukać ze świecą.
"Poza tym przesadzasz z tą brutalnością. Scen jako takich było mało a jeśli już się pojawiły to nic w nich wstrząsającego nie było. Nie wyobrażam sobie Ciebie na przykład na filmie Piła."
Nie zgadzam się. Lubię horrory, również te "soczyste", ale scena odgryzania wróżce główki czy pierwsza scena "przesłuchania" myśliwych... mniam ;P A Piły mogą sobie szacowni amerykańscy producenci wsadzić.. do pudełek, cóż to w ogóle za porówanie :)
Pozdrawiam
Swoją drogą zabawne - na forum "Kręgosłupa Diabła" widziałem wpisy ludzi, którzy rozczarowali się, bo oczekiwali horroru, a dostali baśń :P Może del Toro powinien zwolnić swoich marketingowców ;P
"Sceny wojenne były tak brutalne, że chwilami robiło mi się niedobrze"
I tak właśnie powinno być. Jak ktoś idzie na film o wojnie, nie pwoinien oczekiwać głaskania po głowie. Wojna jest okrutna i jako taka powinna być pokazywana.
Poza tym nie przesadzajmy z tą brutalnością Labiryntu Fauna, owszem jest tam tego dużo, ale sa filmy znacznie brutalniejsze od niego (I to wcale nie horrory).
Absolutnie zgadzam sie z Gryfem.
a bracia Grimm to bardzo dobre porównanie.(och jakiez oni mieli opowiadania... polecam jako ciekawostke http://jababox.w.interia.pl/InteriaSent/Jalowiec.htm orginalne polskie tlumaczenie jest nieco ułagodzone ;) )
Basnie sa mroczne i dlatego sa tak fascynujace.
Co do zabierania dzieci mysle ze to indywidualna sprawa. ostrzezenia na filmie sa wiec nie jest to problem.
mam jedno pytanie... czy naprawde oceniasz ten film jako calosc tak nisko?
Juz odpowiadam na to pytanie: nie jestem filmoznawca, ale doceniam walory artystyczne tego filmu. Dlatego napisalam, ze zgadzam sie z czescia analityczna recenzji umieszczonych na filmwebie. Problem jest chyba natury estetycznej: mnie sie po prostu ten film nie podoba. Pewnie zbyt wiele od niego oczekiwalam i z pewnoscia byly to inne elementy (np. bardzo rozczarowal mnie sposob pokazania tego "świata rownoleglego" - temat fantasy w literaturze i filmie jest mi bardzo bliski, wiec akurat na te elementy filmu czekalam najbardziej; wiadomo, jak malo tego bylo w filmie, potem sie w sumie okazalo, ze ten "drugi swiat" jest jeszcze bardziej ambiwalentny i mroczny niz ten prawdziwy, bo jest dodatkowo nieprzewidywalny i rzadzi sie fantastycznymi zasadami, ktorych nikt bohaterce nie objasnia; zna je wlasciwie tylko faun).
Poprzednie "zachwyty" na forum w ogole mnie nie przekonywaly, dlatego napisalam swoj watek, zeby pokazac, ze oceny nie musza byc takie jednoznaczne, nawet jesli film zostal uznany za wybitny przez grono specjalistow.
Nie odpowiada mi taka wizja swiata: ani tego prawdziwego, ani fantastycznego; nie wierze, ze jest tylko wielkie zlo i jeszcze wieksze zlo (i tylko miedzy tym mozna wybierac) - a to glowne, choc "podskorne" przeslanie tego filmu. I nie chodzi o pesymistyczne zakonczenie ani czarno-biale klisze (to np. bardzo denerwowalo mojego meza, gdy ogladalismy ten film i to byl jego glowny zarzut wzgledem niego). Po prostu taki zly "do gruntu" swiat mi nie odpowiada (znaczaca jest w tym kontekscie scena dbijania rannych - robia to obie strony: i nacjonalisci i komunisci; nie ma dobrych, nie ma zwyciezcow; wszyscy sa przegrani).
Wiesz czego mi brakuje najbardziej? Humanizmu, przekonania, ze jestesmy kims wiecej niz zwierzetami, niz bestiami walczacymi o byt. Dlatego ten film ocenilam tak nisko.
No to przykro mi, że przezyłas ogromne rozczarowanie, gdy okazało się,że świat baśni okazał się bardziej mroczny i okrutny niż rzewczywistość. Do ostatniego akapitu ciężko się odnieść, chyba oglądaliśmy dwa różne filmy.
"Wiesz czego mi brakuje najbardziej? Humanizmu, przekonania, ze jestesmy kims wiecej niz zwierzetami, niz bestiami walczacymi o byt." - to obudz sie kochana, bo taki jest swiat. Brutalny... w wojnach nie ma miejsca na akty "humanitarne", cokolwiek to ma znaczyc.
Rozejrzyj się dookoła, świat nie jest piękny i dobry, a na pewno nie jest taki podczas wojny.
Poza tym "aby nauczyc dziecko kochac kino, wybralabym ambitny film, ale nie tak brutalny, i wierz mi, ze jest w czym wybierac", jestem ciekawa więc, jaki to film, kiedy Twoje dziecko "ogląda telewizor"? Rzeczywiście, "Labirynt..." ze względu na wspomniane już brutalne sceny nie nadaję się oglądanie przez małe dzieci, ale wydaje mi się, że pozbawisz swoje dziecko dużej przyjemności zabraniając mu obejrzenia tego filmu kiedyś w przyszłości...
Moje dziecko ma 4 lata i z filmow oglada dobranocki oraz te DVD, ktore sami mu kupujemy. Co do przyszlosci mysle, ze film nie przetrwa za dlugo na "lawce" filmow, ktore obowiazkowo trzeba zobaczyc. Kiedy moje dziecko bedzie mialo 18 lat - samo wybierze filmy, ktore bedzie ogladac. Mam nadzieje, ze wybor bedzie mialo wiekszy i nie bedzie musialo siegac po filmy w stylu "Labirynt fauna", zeby zobaczyc dobre, ambitne kino.
reżyserowi najbardziej zależy na tym, by jego film ustrzegł młodszych widzów od traumatycznych wspomnien? nie sądze. od tego istnieją bariery wiekowe, które tu są. a na marginesie nie sądzę, żebyś całkowicie była w stanie uchronić swoje dziecko, przed brutalnością dzisiejszego świata. może ci się wydawać, że tak robisz, ale prędzej, czy później, nieuniknione jest, ze chociaż w małym stopniu wymknie ci się to spod kontroli. i nie mam na myśli konkretnie twojej osoby, chodzi mi o ogół.
a 'brutalne' sceny w tym filmie to jedynie namiastka tego, co pokazane jest w wielu innych. nie rozumiem jeszcze jednego, napisałaś, że jest to bardzo dobry film, wystawiłas najniższą ocenę, argumentując to jedynie tym, że film jest brutalny i mimo to, że ma margines- 15 lat.
a gdyby nie ambiwalencja w świecie fantstycznym, to film był by zdecydowanie gorszy.
a.calek baśń rządzi sie róznym regułami.a zło i dobro mogą być w rózny sposób ukazane. co do filmu to się zgadzam bardzo dobry Pozdrawiam
Brutalny? Od 18 lat? Wierz mi, to nie ma sensu. Nie martw się o dzieci, które właśnie kończą po raz setny oglądać "Kill Bill'a". W dzisiejszych czasach nawet na 6-latkach takie filmy jak "Labirynt fauna" nie robią wrażenia. Nawet teraz, bez zastanowienia, mogę wyliczyć 10 filmów, które są bardziej brutalne od niego. Moim zdaniem film jest wspaniały, nie dla dzieci, oczywiście, ale warto go zobaczyć.
I 1/10 to chyba trochę mało, nie? Jeśli aż tyle odjęłaś za okrucieństwo i ciemność świata fantastycznego (weź pod uwagę, że film ten w zamierzeniu nie jest adresowany do dzieci, więc gdyby reżyser stworzył świat pełen różu i słodyczy dorośli by go wyśmiali), to chyba w ogóle nie wzięłaś pod uwagę gry aktorów, muzyki, scenariusza... A to, że pozostaje w pamięci, to chyba jego zaleta, prawda? Ileż razy serwuje się nam, widzom, bezwartościową papkę, o której natychmiast się zapomina! Całe szczęście, że powstają takie filmy jak ten - wartościowe i niezwykłe.
Mysle, ze kazdy ma prawo do indywidualnej i subiektywnejoceny. 1/10 to ocena wzieta z ogromnego rozczarowania tym filmem, po prostu.
a .calek czedos nie rozumię na początku piszesz ze film bardzo dobry a teraz piszesz ze jestes rozczarowana filmem.Jak to sie ma do siebie?przecież jedno wyklucza drugie.
Odpowiedz jest bardzo dobra: obiektywnie patrzac wiem, ze to jest dobre, ambitne kino (por. opinie krytykow, analizy i recenzje filmoznawcow); subiektywnie - film mi sie nie podobal i bylam nim rozczarowana, bo nieco innego filmu fantasy oczekiwalam. Dlatego jedno nie wyklucza drugiego - przeciez mozna nie lubic dobrego filmu majac swiadomosc, ze wszyscy wokol sie nim zachwycaja?
Zgadzam się. Ja tam mam z ojcem chrzestnym i respektuje wszystkie jego prawa i geniusz, oraz aktorstwo i muze. Bo jest to mistrzostwo zapewne. Ale ja nie lubie, nie znoszę klimatów filmowych mafiozów, morderstw etc. etc. NO poprostu nie leży mi to w żaden sposób. I filmu nie lubie, i oglądałem raz 3 częśći i więcej nie chce bo nie lubię tych filmów, ale co nie znaczy, że nie uważam je za wybitne. Uważam je za genialne, ale nie odopiwadają moim gustom to tyle to chyba proste.
Rozumiem, że tytuł może sugerować, że jest to baśń dla dzieci, ale kto powiedział, że to jest baśń? ewidentnie wszędzie jest określony ten film jako fantasy + jeszcze dramat, thriller. Fantasy to zupełnie inny gatunek od baśni, który rządzi się innymi prawami i nierzadko przeznaczony jest dla trochę starszych odbiorców (i może ze względu na zbyt dobitne sceny, ale przede wszystkim ze względu na treść, która dla zmłodszych odbiorców może być zbyt trudna do zrozumienia!)
A co do "zanim cos napiszesz, przeczytaj - ten film jest od 15 lat. wiec jak mozna zabrac dzieci??"
Jak dla mnie to trzeba być tepym człowiekiem i tyle. A jak ktoś ma problem z kwalifikacją wieku od 13/14 w górę. Zapraszam do Arkadii w Warszawie, bądź poprostu pogadania z kimś z gimnazjum. Jeślli ktoś sądzi, że to są lata dzieci, to jest z całym szacunkiem idiotą i ignorantem społecznym. Jak pani, która założyła temat.
Z przekory sprawdziłem nie widzę odnośnika od 12 lat. Uważam że ktoś jest tu zwyczajnie śmieszny pisząc o Labiryncie Fauna. A na dodatek zważając na twórczośc Guilerma Del Toro. Patrząc na jego listę trudno powiedzieć, że robi filmu dla dzieci. Czyż nie?? po za tym szacun że robi Hobbita. Nie będzie kluchów dla popcorniarzy, tylko pełnoprawna adaptacja Tolkiena. Bo Hobbit wg. jest di best książka z całej gamy Tolkiena.
Bo powstała jakaś dziwna zjebana i prostacka maniera, że jak film jest w kinie to się można na niego wybrać. A przepraszam, czy wszyscy czytają na lewo i na prawo książki które pojawiają się w empiku czy w księgarni???????????????? Nieeeee.
KAżDA RZECZ POWSTAJE Z PLANEM ZAPOTRZEBOWANIA JAKIEJŚ GRUPY SPOŁCZNEJ.
Guilermo nie chciał uderzyć do popcorniarzy, MTvowców i zdezorientowanych matek zostawiających dzieci w pdzedzkoszlu do 17, a potem ich zabierających na filmy z cykklu( byle coś było). Tel Doro to inna półka. Jeśli chcemy coś poznać zainteresujmy się tym. Bo w innym wypadku jesteście jak te wieśniaki z ameryki płd. oglądające brazylijskie seriale. Na zasadzie a włącze, a może mnie coś zainteresuje. NIEEEEEEEEEEEEe
KInematografia tak nie działa. Przypadki oglądania to są w telewizji i na horrorach, gdy laska wykupuje film po to , żeby komuś zrobić loda (resident evil3). To wszystko taka prawda. Nic więcej
Dzięki za cały szacunek, dość wątpliwej zresztą urody, gdyż tępym człowiekiem, idiotą i ignorantem społecznym nie jestem. Dzieci w tym wieku spotykam 4 razy w tygodniu w szkole, gdzie je uczę (wiek od 11 do 15 lat). I rozumiemy się świetnie, a mimo to nie pokazałabym im tego filmu na lekcji w imię artyzmu ani z żadnego innego powodu (vide inne moje odpowiedzi w tym wątku, bo nudno tysiąc razy pisać to samo).
Powody założenia wątku też wyjaśniałam kilka razy, wystarczy przeczytać przed wypowiedzeniem się. Tak sugerowałyby wszystkie zasady uczestnictwa w dyskusji - wysłuchać racji drugiej strony zanim wypowie się własne zdanie.
A poza tym mając swoje racje nie trzeba obrażać innych tylko dlatego, że robi się to przez internet. Słowa mają swój ciężar, a jak się tego nie czuje i będąc anonimowym "strzela na oślep" czym popadnie - świadczy to źle wyłącznie o nadawcy. Którego pozdrawiam mimo wszystko, bo naprawdę szanuję adwersarzy.
bez kitu to nie było aż takie brutalnie i ja to mówie bo mam
13 lat ! a film moim zdaniem jest bardzo dobry
też widziałam go na DVD
mi tam nie przeszkadzały te sceny a film był ok zgadzam się z tym żeby nie zabierać dzieci na tego typu filmu ale aż tak źle to nie było moim zdaniem.
Film jest od 15 lat. Po co więc brać dzieci. A co do tego smutnego,złego świata-on musiał taki być, bo dziewczynka uciekała w świat baśni od codziennej brutalności i niesprawiedliwości. Kreuje to fantastyczną atmosferę porywającą w świat filmu. Polecam
10/10
Tak brzmiala konkluzja recenzji na filmwebie i do tego odnioslam sie w swoim poście; szkoda, ze osoby, które się wypowiadają, nie czytają całości dyskusji, wtedy nie trzeba byloby pisać 100 razy tego samego. Recenzja, o ktorej mowa to http://labirynt.fauna.filmweb.pl/FilmReview?id=202908&r eview.id=4571. i tam jest zachęta do zabrania na film dzieci; moim zdaniem zupełnie nie na miejscu. Wyjaśniam to po raz ostatni mając nadzieję, że wreszcie dotrze do wypowiadających się, którzy ciągle zadają te same pytania.
I żeby nie być gołosłowną - dla wszystkich, którym się nie chce sprawdzić, cytuję zakończenie recenzji kluu:
"Pozostaje mieć nadzieję, że maluchy, które wizja Del Toro mogłaby faktycznie przerazić, nie trafią na film od 12 lat. Starszym ta niezwykła baśń na pewno nie zaszkodzi. Jest na to mimo wszystko zbyt mądra."
wynika z niej, że:
- film jest od 12 lat wzwyż
- że dzieci w tym wieku i nieco starsze warto na film wziąć
I Z TYMI KONKLUZJAMI SIE NIE ZGODZIłAM. Proste.
A to, że oceniłam nisko (zdaniem niektórych - zbyt?). Cóż, jak każdy kinoman mam do tego prawo. I mogę uzależnić ocenę od swego gustu, niekoniecznie powtarzając za wszystkimi jak mantrę "dobre, super, extra".
To chyba lepiej mieć własne zdanie i oceniać zgodnie z własnymi preferencjami? Jeśli ktoś uzna to za arcydzieło i da 10 - OK, to jego gust i wrażliwość, mnie to nie wadzi. Na tym chyba polega demokracja i pluralizm myśli. To też wyjaśniam ostatni raz, bo męczące stają się niedojrzałe uwagi na temat genialnego dzieła, którego niby to raczyłam nie docenić (jak śmiałam!!! co za herezja!!).
Pozdrawiam wszystkich myślących inaczej niż ja, mając nadzieję, że pozwolą mi myśleć inaczej niż oni. Jeśli nie - ich problem. Ja zdania nie zmienię.
a.calek, bez przesady - film nie był jeszcze aż tak brutalny i pesymistyczny. Co do tego że nie nadaje się dla dzieci to chyba zrozumiałe, ale nawet jak na fantasy nie jest jakoś niesamowicie brutalny. Narzekasz, że świat magiczny był również morczny i niebezpieczny - taki miał właśnie być "Labirynt Fauna" to nie kiczowata baśń dla dzieci, gdzie kraina magii zapewnia samo szczęście, tu by osiągnąć cel Ofelia musiała się sporo natrudzić. A po za tym baśniowy świat był o wiele lepszy od tego rzeczywistego i nie aż tak pesymistyczny bo Ofelia mogła mieć nadzieję na lepsze życie - więc ta twoja uwaga o wszechobecnym pesymiźmie jest nie do końca uzasadniona.
"I nie zgadzam sie na zachęcanie, by zabrać dzieci dwunastoletnie i nieco starsze. Gdybym kwalifikowała ten film, dałabym barierę na 18 latach i ostrzegłabym rodziców i wrażliwych widzów: BARDZO BRUTALNY" - bez żartów, film jest brutalny jedynie do tego stopnia by nie uznać go za infantylny, takie ostrzeżenia nadają się do filmów typu "Obcy" czy "Terminator", a i tak z ledwością.
"zbyt wiele trzeba znieść i wytrzymać, więcej niż jest tego wart" - znieść i wytrzymać?? To jeszcze nie horror, oglądanie tego filmu sprawia ci trudności ze względu na poziom okrucieństwa? Ten pesymizm, wszystkie tragedie, okrucieństwo są atutem filmu, są po to by wstrząsnąć, uświadomić okrucieństwo wojny, dostarczyć różnego rodzaju uczuć. To że ten film nie jest lekki swobodny i przyjemny nie musi oznaczać że jest zły. A poza tym film jest wart wiele, z względu na swój niezwykły urok i niezły klimat.
Jak dla mnie "Labirynt Fauna" to świetny film, z sensem, bardzo ciekawy i intrygujący, świetnie zrealizowany, a minusów tu jest naprawdę niewiele. Osobiście każdemu poleciłbym ten film ( może nie dzieciom ).
A jednak jedną ważną wadę ma: jest tendencyjny, schematycznie pokazuje wojnę w Hiszpanii rozkładając racje nierówno i gloryfikując komunistów. Tym samym momentami ociera się o kino propagandowe (pokazując "wrogów" jak hitlerowców, kreując świat jednostronnie, bohaterów pozytywnych ustawiając wyłącznie po jednej stronie). Ten lepszy, nowy świat będzie tak samo pełny krwi i niesprawiedliwości, a jego prawem jest zemsta (vide ostatnie sceny filmu). I gdzie tu humanizm?
No wiesz, jedną z największych wad niektórych filmów jest zbędna POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA, na szczęście tego filmu to nie dotyczy, ale też przez to zbiera sobie głosy takie jak te. A po za tym gdzie było powiedzione, że partyzanci to koniecznie muszą być komuniści? Wiele dyskusji na filmwebie się na ten temat toczy, przypatrz się co niektórym, gdzie ludzie próbują przekonać, że to wcale nie musieli być komuniści.
"Ten lepszy, nowy świat będzie tak samo pełny krwi i niesprawiedliwości, a jego prawem jest zemsta (vide ostatnie sceny filmu). I gdzie tu humanizm?" - jego prawem jest zemsta?? Ci ludzie po prostu walczyli o swoje prawa, to nie była zemsta tylko eliminowanie zagrożenia i tyranii w sposób całkowicie słuszny. Humanizm nie polega na pokoju, czasem konflikt może być konieczny, żeby doszło do wytępienia co niektórych szumowin. Lepsze jest to że partyzanci walczyli i ponosili tego ofiarę niż gdyby mieli być pieprzonymi komformistami i dać się zniewolić. To oczywiście dotyczyło "realnego" świata, a zwróć jeszcze uwagę, że Ofelia, dzięki temu co zrobiła osiągnęła szczęście i przeszła do lepszego świata gdzie o niesprawiedliwości nie mogło być mowy - osiągnęła szczęście ostateczne.
A tak w ogóle radzę się skupić nad magiczną stroną filmu, bo wtedy można odkryć jego prawdziwą wartość, wojna to tu tylko dodatek, do którego ( nie wiedzieć czemu ) wielu niepotrzebnie przykłada za dużą wagę.
Bo generalnie większość Republikanów była lewicowa, a ci którzy dotrwali w podziemiu aż do 1944 to już chyba wszyscy.
Bo kapitan i jego ludzie byli wyczuleni na symbole i teksty komunistyczne (sytuacja z kłusownikiem)
Bo mieli czerwone gwiazdy (a na pewno miał taką dowódca) w kapach marynarek.
Pozdro
masz racje zbyt mocny ton z mojej strony. Jednakże należy pamiętać, żeby do kina wybierać się z dzieckiem po sprawdzeniu filmu. Mechaniczna pomarańcza to film o małym robociku owocu w kształcie pomarańczki z białymi oczkami i niewielkimi nóżkami ratującym świat z przyjaciółmi. Można mówić Mechaniczna Pomarańcza film nie dla dzieci! brutalny gwałt! straszne sceny itd. itp. :D:D:D:D Pozdrawiam.
Wg. mnie nie można naskakiwać na film, za to, że jest taki, a nie inny, tylko dlatego, że coś nam się wydawało:D
Kiedy byłam na tym filmie w KINIE, miałam 17 lat. Przyznaje fiml brutalny i mroczny, miejscami doprowadzający do obrzydzenia, ale to niewątpliwie arcydzieło. Jak książki Pachnidło czy Miasto Śniących Książek. Siedząc w kinie zapadałam się w fotel z przerażenia, ale nie żebym musiała wyjść:>>>> Dla ta brutalność, w tym filmie była potrzebna. Inaczej ta opowieść nie byłaby tak niezwykła i (miejscami) wzruszająca.
był brutalny.mroczny.przerażający.momentami odpychający.
I BARDZO DOBRZE. takie jest kino. kino to słodycz i gorycz. W tym jest jego piękno.
Po co tworzyć same łagodne i słodkie filmy ? zupełnie nie rozumiem wypowiedzi a.calek ? może powinnismy znowu wprowadzić cenzure, filmy przed ukazaniem się w Polsce podlegałyby złagodzeniu, zbrodnie, śmierć, dewiacje, homoseksualizm, wytnijmy wszystko !
Przeraża mnie to. coraz bardziej ..
"A wrażliwym miłośnikom filmów powiedziałabym: chociaż jest to bardzo dobry film, zbyt wiele trzeba znieść i wytrzymać, więcej niż jest tego wart.Bo pozostaje w pamięci i trudno go wymazać, chociaż gdybym mogła, nie zawahałabym się ani na chwilę." zachwyt=chęć wymazania z pamięci ? czegoś tutaj nie rozumiem.
Nie chciałabym robić Ci uwag na temat wychowania dziecka ale nie wytrzymałam, może mój punkt widzenia (mam 17 lat) zmieni coś w twoich planach wobec pociechy
"ogladanie kina artystycznego ma sens, gdy sie jest do tego przygotowanym; aby nauczyc dziecko kochac kino, wybralabym ambitny film, ale nie tak brutalny"
nie dasz mu wyboru ? ocena filmu jest tylko i wyłącznie subiektywna. Podział kina na dobre i złe i skrzętne chronienie dziecka ?
Rodzice dali mi wolną rękę za co jestem im niesamowicie wdzięczna. Przygode z kinem rozpoczęłam sama. Na początku była nieudana, spoglądając z teraźniejszej perspektywy dość zalosna. Jednak powoli dochodziłam, do Kieślowskiego, Bergamana, Polańskiego (oczywiście zależy to od wrażliwości ale uważam, że "Wstręt" oddziałuje na psychike, przeraża 100procent bardziej pomimo braku brutalności)Myślę, ze gdyby filmy wybierali mi rodzice automatyczną reakcją byłby bunt.
Kończe bo zupełnie odbiegłam od tematu :) ale to dość luźne refleksje.
Osobiście uważam, że film jest dobry. Gdyby nie było tej całej brutalności to byłoby dno. Ci, którzy uważają, że to był szczyt bezczelności umieszczać takie sceny w filmie chyba nie oglądali prawdziwych brutalnych filmów. W "Labiryncie Fauna" jest to przedstawione trochę żenująco, efekty nie są najlepsze. Więc nie wiem o co ta cała afera. Nikt wam nie kazał iść na to do kina, czy wypożyczać DVD. Na filmie można trochę się wzruszyć i to jest jeden z plusów.
a.calek to się uśmiałem. Dawać 1/10 filmowi tylko i wyłącznie dla tego że jest to brutalny film. Takie uzasadnienie jest po prostu śmieszne i aż szkoda czasu aby to komentować. Czyli jakby nie był tak brutalny to otrzymałby znacznie wyższą ocenę tak ? ;).
A mi się podobało. Całkiem inna baśń od tych wszystkich "Narnii" itp. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do "Happy Endów" w baśniach, a tymczasem tu jest zupełnie inaczej i chociażby to sprawia, że film jest inny, a zarazem wybija się spośród wielu produkcji tego typu. Brutalność jak brutalność, niestety taki właśnie świat jest, a wydaję mi się, że nie ma nic lepszego jak zapoznać takie dziecko 12 letnie z tym filmem, lepiej żeby poznało zło w sposób baśniowy niż oglądało "Piły", od których wprost trudno się oderwać.
7/10
Zgadzam się, poza tym kto powiedział, że film fantasy musi być dla dzieci? Dorośli też powinni oglądać filmy i czytać książki fantastyczne. Może tutaj właśnie o to chodzi.
"świat fantastyczny był ciemny i ambiwalentny"
Jak świat może być ambiwalentny? Co - ciemny i jasny zarazem?
niw zachwyca a wręcz szokuje szczerze to nie spodziewałam sie krwawych scen w tym filmie... to bardziej przypominało film wojenny niż fantasy... bardziej podkreślona była walka z partyzantka i okrucieństwo człowieka (widoczne przez tortury i zabicie 2 ludzi za polowanie na króliki) niż losy dziewczynki i jej matki... osobiście nie polecam.... może dlatego że nie lubię połączenia dramatu z fantasy... nic mnie nie urzekło w tym filmie nawet najmniejszy szczegół nic zupełnie nic... straciłam tylko 2 godziny....
No ciekawa opinia... Pewnie że nie zabiera sie na takie filmy dzieci, na pornole też się dzieci nie zabiera, prawda??a zresztą też zalezy od tego jaką inteligencję emocjonalną i wrazliwosć owe dziecko posiada... Jedno się będzie bało, inne to polubi... Ja oglądałam horrory od 10 roku życia, żyje i jeszcze nikogo nie zabiłam ;)
W tym filmie właśnie chodzi o to aby pokazac, że świat nie jest słodziutki i miluisi, ale okrutny, brutalny i mroczny. W dzisiejszym świecie aby coś osiągnąc też trzeba potu, krwi i łez. Ten film własnie nastawia do tego aby nie oczekiwac samych dobrych rzeczy ale również znosic te złe. Trzeba do niego tylko dojrzec psyhicznie i nie oceniac pod kątem "bijatyki" ale trzeba zobaczyc głebszy sens. Po obejrzeniu trzeba się zatrzymac, rozwazyc zobaczone dzieło. Na razie dzieci nie mam, ale gdy będe miał i będe widział, że już są gotowe na docenienie filmów to zaproponuję im aby zobaczyli "Ojca chrzestnego" i właśnie "Labirynt fauna".
A z wiekiem kiedy dziecko jest dojrzałe psyhicznie może byc różnie, nie ma określonych granic. Może byc dojrzałe w wieku 14 lat, a może dopiero dojrzec w wieku 21 lat. Wszystko zależy od charakteru człowieka.
Pozdrawiam.
"potwierdzam 1/10 - absolutnie nie zabierać dzieci!!!!"
Nabierz porządnego rozpędu i pierdolnij się głową o ścianę! Jak można dać 1/10 ??? Jest jasno napisane: od lat 15
Uważasz, że "dziecko" które ma 12 lub więcej lat nie jest psychicznie przygotowane na odbiór jednostkowych scen brutalności w filmie?
Wg mnie jest to film piękny zestawiający zarówno dobro jak i zło. Sceny brutalności jak najbardziej pasowały w filmie. I powiem Ci, że mój 11 letni brat oglądał ten film (bardzo mu się podobał). Oglądał bo uznałem, że film nie jest tak bardzo brutalny.
Lepiej byłoby gdybyś pozostawiła ten film bez oceny a nie w akcie desperacji i zażenowania brutalnością scen rzuciłaś 1/10, bo jakże dzieci mogą oglądać taki film? Nigdzie nie jest napisane, że jest to film dla dzieci!
Brutalny jak dla dzieci? Moja rada: usiądź sobie w niedziele wieczorem z dzieckiem przed tv i obejrzyjcie sobie Gumisie.
swoją drogą to mnie ciekawi. Ide na film w kinach sobie powiedzmy lata premiery Koszmar z ulicy z wiązów, albo premiera ALiena. Potem po obejrzeniu daje minusy, piszę że to film nie dla dzieci, że krwawy i wogóle, obrzydliwy i daje INTELIGENTNE 1. Nie polecam. Że za bardzo hardkorowy. Bo film wydał mi się na fantasy, a w przypadku Aliena na super S-F.
Przecież to kpina. To jest właśnie takie ocenianie filmu. Ten sam sposób. Idotyczny wręcz.