Jednym słowem, aby nie przejść obojętnie obok tego filmu musimy zastanowić się nad kwestią iż brak nam słów do wyrażania wolności. Przejmująca muzyka oraz zdjęcia nadają temu filmowi wręcz wyraz arbitralny. Kim jestem, jaki jest cel w moim życiu w tej bezdennej otchłani? Przede wszystkim pamiętajmy jak mawiał Timothy...
więcejbo ja nie widzę. To są dalej te same zalożenia. Czy to co jest w nas nazwiemy Chrystusem czy naszą wewnętrzna jaźnią, naszym ego i tak koniec końców chodzi o to żeby zjednoczyć się z Bogiem, który w Kymatice jest nazwany Ziemią. Czyli jedno i to samo.
Ponadto ten film to taki zlepek cytatów wyrwanych z kontekstu...