Bohaterem filmu jest Jack Fate (Dylan), trubadur wyciągniety z więzienia przez menadżera, który chce jego udziału w koncercie charytatywnym. Wilson wcieli się w rolę Bobby'ego Cupida, byłego kompana Fate'a, który porzuca swój bar, by tylko dołaczyc do przyjaciela i zagrać z nim ostatni koncert.
klimatyczny, poetycki, swietnie zagrany, ciekawy muzycznie i plastycznie. tylko opisy wprowadzaja w blad, bo to nie zadna sensacja, tylko fajny muzyczno-artystyczny film sf.
bardzo bardzo bardzo mi sie podobal
Ciężki w odbiorze bo za bardzo nie wiadomo o co chodzi. Przynajmniej na plenerach zaoszczędzili bo wszystko w jednym miejscu nagrane. Jedyny duży plus to dialogi i komentarze. Bardzo mądre i życiowe. Gdyby ktoś inny to nakręcił byłby fajny filmik. A tak to szkoda czasu dobrych aktorów. Ale skoro zagrali to mieli w tym...
więcejbyły chęci, niezły pomysł, no i świetna obsada. niestety, scenariusz i jego wykonanie zawodzą na całej linii. "m%a" posiada pewne przebłyski, które dają wyobrażenie o tym, jak ów produkt mógłby wyglądać, gdyby zabrał się za niego ktoś z charakterem i wyczuciem kina. większość czasu trwania upływa jednak na bełkocie i...
więcej