Steve Austin - zawodowa gwiazda Wrestlingu - gra człowieka bez imienia, bez pamięci i absolutnie nie mającego nic do stracenia. Kiedy zaczynają polować na niego agenci FBI i rosyjska mafia, postanawia walczyć - pościg go nie powstrzyma, tortury nie złamią. Z każdym ciosem, strzałem i zdradą, zacznie sobie przypominać kolejny kawałek układanki, który doprowadził go do utraty kariery, rodziny i tożsamości.
Nie chcę się "czepiać", ale może Wam też coś rzuciło się w oczy? Ja oglądałem film "jednym
okiem", ale np. w pamięci utkwiła mi scena ze złomowiska. Policjant "potyka" się o drzwi, tzn.
wywija o nie koziołka jednocześnie rozbijając szybę. Ale w kolejnym ujęciu, gdy z auta wychodzi
nasz bohater, a policjant dalej...
Jako fan filmów akcji informuję, że film jest mega słaby. Wszyscy biegają w te i we wte nie wiadomo po co. Ktoś wyskakuje z "przysłowiowych krzaków" i ratuje drugiego. No bezsens całkowity. Już sam początek zastanawiał mnie, czy ten film rzeczywiście będzie taki słaby. No niestety taki był. Tylko sceny walki były w...