W roku 1935 generał McArthur (James Sikking) wydał rozkaz przezbrojenia armii amerykańskiej i wyposażenia jej w wozy pancerne i czołgi, co oznaczało kres tak zasłużonych dla US Army jednostek kawalerii. Osnuty na faktach film Kena Olina opowiada o nieuchronnych, choć nietrudnych do przewidzenia konsekwencjach rozkazu McArthura. Rozwiązanie jednostek kawalerii oznaczało m.in. zagładę około pięciuset koni należących do armii.
W jednej z recenzji tego filmu ktoś napisał, że Don Johnson w "Honorze kawalerzysty"... "Pokazał wielki talent, który niepotrzebnie roztrwonił w telewizyjnych serialach jak np. >>>>Nash Bridges<<<<... w pełni się z tym zgadzam...
Film bardzo przyjemny , a najważniejsze ,że nie jest to film w którym kilku rewolwerowców strzela się non stop.