przecież go zaciukał młody Kenobi zanim powstało Imperium, a Han Solo to się chyba wtedy jeszcze nie urodził...rozumiem mrugnięcie w stronę widza, bo postać jest kultowa, ale no kurde bez przesady.
Ale sam film nie taki tragiczny, do poziomu Łotra daleko ale o niebo lepiej niż ep 7 i 8. Na plus na pewno główny bohater, postać grana przez Harellsona i momenty z Chewiem. Do tego kilka fajnych scen bardzo w klimacie np. napad na pociąg czy sam początek filmu.
Niestety na minus dialogi, brak logiki w fabule i żenująca Clarkowa, która jednak ma tylko ładną buzię, a z aktorstwem tyle wspólnego co mój pies.
Maul przeżył spotkanie z Kenobim i jest w podobnym wieku co właśnie Obi-Wan.Ma +/- około 45-55 lat gdy dzieje się historia Solo, co zakładam, że dzieje się kilka lat przed Nową Nadzieją, także nie ma co tutaj się czepiać ;)
serial "wojny klonów" się kłania. maul przeżył. mało tego, pięknie zemscił się na Kenobim. i sporo namieszał. miał powiązania z łowcami nagród i mandalorianami. ogolnie polecam nadrobić. serial animowany a bije na głowę epizody 7 i 8.
to są jakieś totalne głupoty; wiem że star wars to bajka, ale bez przesady; zostął przecięty na pół, zginął, koniec. kropka.
ale co mnie obchodzi twoja opinia. TAK BYŁO. to kanoniczny fakt. czy ci się to podoba czy nie.
to nie jest kanoniczny fakt. to jest fakt disneya, disney nie ustala kanonu ogólnie. disney ustala kanon tylko bezcharakternym konformistom łykającym bezmyślnie wszystko co im podsuną :D :D :D
mozesz sobie uznawac co tylko chcesz ale to Disney ustala kanon sw. bo należy do nich. mi sie nie podoba zrobienie z Luke'a zyciowego nieudacznika. i nic nie poradzę.
Star Wars tworzą fani. Disney musi się podporządkować do tego czego chcą fani. Nie ma fanów, nie ma star wars. Tak to działa.
Im mniej fanów akceptujących bezmyślnie wszystko co disney mówi, im więcej fanów z własnym zdaniem, tym lepiej dla star wars.
Darth Maul zginął na Naboo, przecięty na pół przez Obi Wana. Temat zamknięty. Koniec. Kropka.
Wersje alternatywne disney'a pozostawmy dla disney'a ;)
Też nie lubię tego jak disney prowadzi markę, ale mówisz głupoty. Darth Maul przeżył, bo tak było jeszcze za czasów kanonicznego serialu lucasa czyli Clone Wars, było to wiadome zanim disney w ogóle myślał o wykupieniu marki. Polecam nadrobić serial, bo mimo iż jest animowany, to świetnie się go ogląda.
Boże człowieku nie rozumiesz ,że Maul jest pół maszyna pół człowiekiem (jak darth vader) równie dobrze mógłby być sklonowany.. Disney może robić sobie co chcę i kiedy chcę. Jak coś Ci się nie podoba to zmień film i tyle.
ja też mogę robic co chcę i mogę nie akceptować tego czegoś co disnej sobie wymyślił
To nie fakt disneya, to FAKT LUCASA (uznany później przez disneya), to był JEGO POMYSŁ, ze maul ma wrócić i jak ma wyglądać
Twoje zdanie to dopiero kogokolwiek obchodzi. Fani mogliby np. uznać że Skywalker. Odrodzenie nie jest kanoniczne i co? Tak by się stało? Przecież ich zdanie nikogo nie obchodzi jak i twoje. :)
fani mają wpływ , w 9 epizodzie była zmniejszona rola nie pamiętam jak ona się nazywała co fanów irytowała w last jedi, to jest pierwszy lepszy przykład ze star wars, w innych "franchiseach" też tak jest, że oni obserwują fora, gdzie fani się zbierają i jakie mają zdanie, mandaloriana pociągnęli dalej bo fanom się podobał, a filmów już nie robią, bo wszyscy się nad nimi znęcali, reboot zawsze moga zrobić, tak jak chociażby w marvelu bez przerwy robią
Myślisz że tam na serio ktoś czyta jakieś fora? Jeśli dany serial/film jest oglądany i na siebie zarobi to pyk, kolejny sezon/część. Tak to działa w dzisiejszym świecie.
czytają, czytają, pewnie nie wszystkie, ale takie duże firmy jak disney mają specjalne oddziały firmy, które się zajmują potrzebami konsumentów, trendami na rynku itd.
Disney bierze sobie z kanonu co im się podoba. Wywalili całe extended universe, ale zostawili kanonicznym serial xD
Prawda jest taka, że zabawki z Darth Maulem się dobrze sprzedają. Ot tajemnica rozwiązana.
Disneyowskie seriale to zbyt wiele nawet jak dla mnie a uważam się za fana serii. Niestety nie mam już 13 lat żeby pasjonować się dziecięcymi kreskówkami (chociaż z trzy czy cztery sezony zdzierżyłem i wiem że Maul "przeżył").
Do czego zmierzam? Niestety uważam, że łączenie tematów z kreskówek z obecnymi filmami to kolejny gwóźdź do trumny Disneyowskich Gwiezdnych Wojen, niestety bo sam film był najlepszym z wyprodukowanych przez Disneya w tym uniwersum.
Wskrzeszenie Dartha Maula to jeden z największych idiotyzmów jakie kiedykolwiek miały miejsce w świecie "Star Wars", dlatego też nie uznaję tego gó#na wraz z całym tym chu#owym serialem "Clone Wars".
Historia Dartha Maula:
* zaczyna się w powieści "Darth Plagueis"
* jest kontynuowana w powieści "Darth Maul: Łowca z Mroku"
* i kończy się we finale "Mrocznego Widma".
Cała późniejsza reszta to zwykły absurd i pomyje (dla frajerów), amen!
ziomuś co se obejrzał mroczne widmo i wydaje mu się, że już jest znawcą całego lore gwiezdnych wojen xddd ten „ch@jowy serial” jest uznawany przez krytyków o wiele bardziej niż najnowsza trylogia więc to że mireczku siedzisz sobie przed kompem i się pocisz, że ci się to nie podoba bo obejrzałeś mroczne widmo w tv kilkanaście lat temu, nie znaczy, że to wyłączą z kanonu.
To że ty jesteś baranem idącym za innymi, nie znaczy, że wszyscy wokół również - olewam krytyków i opinie innych, bo mam własny rozum i sam decyduję o tym, co jest kanoniczne. "Clone Wars" to bajeczka dla dzieci, a dzieciakiem nie jestem już od dawna - wolę literaturę, która (sensowniej niż ten paździerzowaty serialik) opowiada o tym, co działo się pomiędzy filmami.
Generalnie Darth Maul był pupilkiem czarownic z Dathomir któe potrafiły wskrzeszać zmarłych. Według kanonu zmarł na Tatooine niecałe 10 lat później po wydarzeniach z Solo.
Powiem więcej - to co widzimy w Phantom Menace to 1/10 historii Dartha Maula [po przecięciu na pół w jego życiu dzieje się jeszcze więcej].
Ostatecznie był nawet władcą Mandaloru, prowadził jeden z największych karteli w galaktyce będąc konkurencją dla Huttów...
Ba, już nie mając nóg walczył nawet z Palpatinem i przeżył. Przekabacił Dooku żeby do niego dołączył. Miał kontakty, konszachty i wiedzę o praktycznie każdej wielkiej postaci z uniwersum SW.
Ale to tylko jedna wersja. W niekanonie i papierowych wersjach SW jest więcej ciekawych historii z DM.
Jakie Ty czytałeś ?